Di María i Keylor Navas śladami Seedorfa?
Clarence Seedorf to jedyny piłkarz w historii, który wygrał Ligę Mistrzów z Realem Madryt, a następnie sukces ten powtórzył w innym klubie. W najbliższą niedzielę do Holendra będą mogli dołączyć Ángel Di María i Keylor Navas.
Fot. Getty Images
Poszukiwanie szczęścia poza Realem Madryt nie należy do najłatwiejszych rzeczy. A jeśli zasięg ten ograniczymy tylko do europejskich rozgrywek, to zadanie to staje się praktycznie niewykonalne. W historii europejskiego futbolu jest tylko jeden piłkarz, który wygrał Ligę Mistrzów w koszulce Królewskich, a następnie zdołał ten sukces powtórzyć w innym klubie – Clarence Seedorf. Były holenderski pomocnik może się również pochwalić tym, że jako jedyny wygrywał Ligę Mistrzów z trzema różnymi klubami – Ajax, Real Madryt i AC Milan.
W najbliższą niedzielę w Lizbonie wyczyn Holendra będą mogli powtórzyć Ángel Di María i Keylor Navas. Argentyńczyk swoją jedyną jak do tej pory Ligę Mistrzów miał okazję wygrać w 2014 roku, natomiast kostarykański golkiper ma na swoim koncie aż trzy triumfy z rzędu w najważniejszych europejskich rozgrywkach w latach 2016 – 2018. Teraz i jeden, i drugi staną przed szansą na triumf już poza Realem Madryt – aby tak się stało, PSG będzie musiało pokonać w finałowym starciu Bayern Monachium.
Wyniszczające rozstanie z Cristiano
Jednak praktycznie każdy zawodnik, który triumfuje z Realem Madryt w Lidze Mistrzów, później w innym klubie nie potrafi już odnaleźć szczęścia w europejskich rozgrywkach. Najlepszym tego przykładem jest Cristiano Ronaldo, który w koszulce Królewskich wygrał cztery Puchary Europy. W 2018 roku doszło jednak do rozstania, które jest wyniszczające w skutkach dla obu stron – Portugalczyk nie potrafi awansować nawet do półfinału rozgrywek, a Real Madryt drugi rok z rzędu odpada na etapie 1/8 finału.
Figo – u progu sukcesu
Luís Figo, symbol startu prezesury Florentino Péreza, wygrał Ligę Mistrzów tylko raz w swojej karierze – w 2002 roku w Glasgow. W 2005 roku zdecydował się na odejście do Interu Mediolan, w barwach którego najdalej w europejskich rozgrywkach zaszedł w 2006 roku, gdyż w ćwierćfinale odpadł z Villarrealem. Karierę zakończył w 2009 roku w wieku 37 lat. Pech chciał, że dosłownie rok później Inter pod wodzą José Mourinho wygrał Ligę Mistrzów.
Khedira – przegrany finał... z Realem Madryt
Sami Khedira wyszedł w pierwszym składzie Realu Madryt na finał Ligi Mistrzów w 2014 roku. Rok później przeniósł się do Juventusu, z którym w 2017 roku zaszedł do finału najważniejszych europejskich rozgrywek. Ponownie wyszedł w pierwszym składzie, ale tym razem przegrał... z Realem Madryt.
Trzy próby Moraty
Álvaro Morata ma w swoim CV dwie Ligi Mistrzów – obie wygrane w barwach Realu Madryt. Za każdym razem jednak tuż po triumfie decydował się na zmianę klubu. Najpierw w 2014 roku przeszedł do Juventusu – wyeliminował nawet Królewskich w półfinale Ligi Mistrzów, ale ostatecznie przegrał finałowe starcie z Barceloną. Europejskiego sukcesu szukał również w barwach Chelsea i Atlético Madryt – najdalej zaszedł do ćwierćfinału.
Xabi poszedł za Guardiolą
Xabi Alonso z powodu zawieszenia nie zagrał w finale w 2014 roku, ale był jedną z kluczowych postaci tamtego Realu Madryt. Po europejskim triumfie ku zaskoczeniu wielu zdecydował się na przenosiny do Bayernu Monachium Pepa Guardioli. Ostatecznie swojego trzeciego Pucharu Europy w karierze nigdy nie zdobył – z Bawarczykami dwukrotnie docierał do półfinałów, które przegrywał z Barceloną i Realem Madryt.
Kovačić wygrał Ligę Europy
Mateo Kovačić był częścią drużyny, która wygrała trzy Ligi Mistrzów z rzędu. W pewnym momencie jednak uznał, że pewnego miejsca w pierwszym składzie musi poszukać w innym klubie. W 2018 roku przeniósł się do Chelsea, w której sukcesy w Lidze Mistrzów musiał zastąpić triumfem w Lidze Europy, którą wygrał w 2019 roku.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze