Oblak: Miałem nadzieję na większą rywalizację z Realem i Barceloną
Jan Oblak udzielił wywiadu dziennikowi AS przed starciem 1/4 finału Ligi Mistrzów z Lipskiem. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi bramkarza Atlético Madryt z tej rozmowy.
Fot. Getty Images
– Gramy jeden mecz i to nowość dla wszystkich. Nie widzę w tym żadnej korzyści. My zawsze dobrze graliśmy w dwumeczach, a spotkanie w domu dawało nam życie. Teraz nie mamy kibiców i trzeba być przygotowanym na wszystko: 90 minut, 120 minut czy nawet karne.
– Marcos Llorente napastnikiem? Prawda jest taka, że nigdy o tym nie myśleliśmy. Nigdy nie spodziewaliśmy się, że skończy w ataku, ale na treningach pokazywał zawsze, że ma dobry strzał z dystansu i jest szybki. Mimo wszystko nie widziałem go jako napastnika. Jednak przyszedł Liverpool, on wszedł, strzelił 2 gole i pokazał jakość w grze w ataku. Jestem szczęśliwy, że znalazł swoje miejsce, bo to wiele kosztuje w pierwszym sezonie. On dokonał tego na pozycji, na jakiej nigdy nie grał. Cieszymy się z niego i mam nadzieję, że w tych meczach zagra tak dobrze w jak w ostatnich miesiącach.
– Casillas mówił, że parada jest warta tyle, ile wart jest gol? Po pierwsze, Iker wygrał wszystko i chciałbym mu pogratulować oraz życzyć wszystkiego najlepszego w nowych wyzwaniach. I tak, ważna parada jest jak gol. Jeśli nie tracisz bramki, musisz zdobyć tylko jedną, a jeśli ją stracisz, musisz trafić dwa razy. Każda parada, jaka ci nie wychodzi, to gol więcej do strzelenia dla całego zespołu.
– Brak Zamory to krok do tyłu? Nie, przy takim, sezonie i tak trudnej sytuacji nigdy nie myślałem o Zamorze. Nie robiłem tego nawet, gdy ją zdobywaliśmy. Rzeczywistość jest taka, że nie straciliśmy teraz więcej goli niż rok temu (Atleti straciło dwie bramki mniej), więc nie poszło nam źle. Real w końcówce był jednak świetny i zasłużenie wygrali mistrzostwo oraz Zamorę. Ja zdobywałem ją cztery lata z rzędu. W tym roku nie, ale najważniejsze są cele zespołowe, a my przy tak trudnej sytuacji weszliśmy do Ligi Mistrzów. To był nasz obowiązek i myślałem bardziej o tym.
– Tylko walka o awans do Ligi Mistrzów? Jedno to cel klubu i jego potrzeby, a drugie to twoje nadzieje i twoja głowa. Ja miałem nadzieję na większą rywalizację z Realem i Barceloną do końca sezonu. Nie udało się, wyszło, jak wyszło i cel został spełniony, ale moje nadzieje nie.
– Plotki o transferze do Chelsea? To nie jest na to moment, teraz czas na Lipsk. Sezon podsumuję po ostatnim meczu i oby przed nami były jeszcze trzy spotkania. Potem będzie czas na rozmowy. Najpierw Lipsk. Bardzo chcę awansować.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze