Prezes Getafe: Bartomeu częściowo miał rację ws. VAR-u
Ángel Torres udzielił wywiadu Radio MARCA. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi prezesa Getafe z tej rozmowy związane z Realem Madryt.
Fot. Getty Images
– Prezes Napoli nie chce przylecieć ze swoją ekipą do Barcelony? Ja go rozumiem. Anglicy, Francuzi czy Niemcy nie puszczają turystów do Katalonii. Ja mówię: na pierwszym miejscu jest zdrowie. Nic się nie stanie, jeśli jeden mecz zostanie zawieszony. Nie możemy igrać ze zdrowiem ludzi. Sportowców w ekipie jest 22-24, a wokół nich są trenerzy, lekarze, fizjoterapeuci i inni pracownicy. My polecimy do Niemiec na Ligę Europy ekspedycją o wielkości ponad 70 osób. Co 48 godzin badamy w Getafe 75 osób. W sezonie za 35 testów na COVID za 180 euro każdy dla personelu hotelowego w każdym mieście płaciły kluby. Wykonaliśmy coś wielkiego, co padło dopiero na koniec. Ja zrozumiałbym decyzję prezesa Napoli o odwołaniu przyjazdu, bo sam odwołałem nasz wylot do Mediolanu. Nie wiem, co dzieje się dokładnie w Barcelonie, ale jeśli nie przedstawią mu gwarancji, zrozumiem odmowę przylotu. Nic by się nie stało, nikt cię za to nie ukarze. Trzeba podjąć odpowiednie decyzje. Problem jest taki, że jeśli nie zrobimy tego teraz, to możemy tego żałować w następnym sezonie.
– Sytuacja finansowa? Z Getafe nie będzie źle, bo zanotowaliśmy zysk przed opodatkowaniem w wysokości 25 milionów euro i mamy ten materac, ale zmniejszymy zakładany budżet na kolejny rok z 82 do 70-72 milionów euro. Będziemy musieli zmniejszyć też kadrę z 25 do 20-21 zawodników. Powrót kibiców na trybuny? Nie zbierzemy opłat za karnety. Uważam, że przynajmniej do marca będziemy grać bez publiczności, a może i przez całe rozgrywki. Dlaczego nie skorzystaliśmy z państwowych zasiłków? Bo nasza sytucja jest dobra. Mogłem spokojnie to zrobić i pozyskać środki w taki sposób, ale poradziliśmy sobie sami.
– Ostatnie kolejki La Ligi a sędziowanie? Wiem, że to część show, ale rozumiem polemikę, jaka powstała. Był mecz, w którym mecz stawał przez VAR w sumie na 18 minut, w tym 7 minut w sprawie jednej ręki. Klarownego karnego sprawdzali 3 minuty. To wielkie show, ale nikt nie rozumie tego, co się dzieje. To użyteczne narzędzie i potwierdził to mundial w Rosji, ale trzeba zabrać go sędziom i oddać go profesjonalistom, którzy będą karani za błędy, którzy będą odsuwani od pracy czy zwalniani. Sędziowie chronią siebie nawzajem i jak ktoś uważa inaczej, niech po prostu pokażą mu rozmowy sędziów z VAR-em w trakcie meczu.
– Krytyka VAR-u ze strony Bartomeu? Częściowo miał rację, a częściowo próbował usprawiedliwić inne rzeczy. To prawda, że VAR popełniał za dużo błędów w ostatnich 11 kolejkach... Czy na korzyść Realu? Także na korzyść Realu. My w naszym spotkaniu gnietliśmy Real i nie daliśmy im wyjść z połowy do 35. czy 40. minuty. Mieliśmy 3 karne, których nam nie odgwizdano, a oni dostali jednego swojego. Przed nim wyglądali na zadowolonych z remisu... Ale cóż, nie otworzyliśmy ust. Niektórzy mówią, że trzeba się skarżyć więcej, ale ja nie jestem zwolennikiem płakania w mediach.
– Mayoral? Jest tam na rynku, należy do Realu i to interesujący napastnik... ale mamy określony budżet. Może przyjść do Getafe? To dobry gracz i tacy zawsze interesują Getafe.
– Brahim? Próbowaliśmy pozyskać go rok temu i chłopak nie chciał opuścić Realu. Nie wiem, jaka jest jego sytuacja teraz. Zobaczymy. Real zawsze współpracuje z Getafe, ale też musimy teraz zrobić miejsce w naszej kadrze. Getafe opłacałoby jego pensję? Nie, my jesteśmy skromnym klubem [śmiech].
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze