Przyspieszenie Asensio po przerwie
Marco wrócił na dobre i Zidane może zaufać mu w rewanżowym spotkaniu z Manchesterem City, które zostanie rozegrane za niecałe trzy tygodnie.
Fot. Getty Images
Marco Asensio jest jednym z największych zwycięzców Realu Madryt po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. W drużynie Zinédine'a Zidane'a jest wielu zawodników, którzy po wznowieniu rozgrywek przyczynili się do sięgnięcia po mistrzostwo, a Hiszpan jest jednym z nich. Głównie chodzi jednak o okoliczności i długą drogę, którą musiał pokonać atakujący.
Asensio wrócił do grania po ponad 10 miesiącach przerwy, ponieważ w lipcu ubiegłego roku nabawił się poważnej kontuzji w sparingowym meczu z Arsenalem. Hiszpan wrócił w momencie, gdy sztab szkoleniowy potrzebował jak najwięcej zawodników, by wyprzedzić w tabeli Barcelonę. Wrócił i pomógł. Zizou potrafił mu zaufać, a Marco odpłacił mu się trzema golami i jedną asystą.
Atakujący podjął spore wyzywanie i wrócił w wielkim stylu, tym bardziej że Gareth Bale wydawał się skreślony przez szkoleniowca, a Eden Hazard znów zmagał się z różnymi dolegliwościami. To bez wątpienia pomogło Hiszpanowi, który ostatecznie wystąpił w dziewięciu z jedenastu spotkań. Marco kilkukrotnie potrafił pokazać swoją jakość i przyspieszył w walce o skład, stawiając siebie w uprzywilejowanej pozycji.
Asensio mógł być nawet zaskoczony, że Zidane nie wahał się stawiać na niego częściej, niż sam piłkarz mógł przypuszczać. Hiszpan pokazał, że jest gotów pomóc drużynie, a niedzielny gol z Leganés był wisienką na torcie w jego powrocie. Zidane potrzebuje siły w ataku, a Marco może mu ją zagwarantować, szczególnie w kontekście rewanżowego spotkania w Lidze Mistrzów z Manchesterem City.
Atakujący wrócił do ligi z golem i pożegnał się z nią w identyczny sposób. Najważniejsze były jednak bardzo dobre odczucia, jakie pozostawił po sobie zawodnik i wątpliwości, jakie szybko potrafił rozwiać. Jeśli sytuacja Hazarda może być dla Zidane'a zmartwieniem przed spotkaniem w Manchesterze, Asensio może być promykiem nadziei i jest bardzo bliski odzyskania statusu pełnoetatowego piłkarza wyjściowego składu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze