Minister zdrowia: Nie widzę startu nowego sezonu z kibicami
Salvador Illa udzielił w nocy wywiadu programowi El Partidazo w radiu COPE. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi ministra zdrowia w hiszpańskim rządzie z tej rozmowy dotyczące sytuacji sanitarnych związanych ze sportem.
Fot. Getty Images
– Zmartwienie publicznym świętowaniem potencjalnego tytułu Realu Madryt? Tak, jestem zmartwiony. To normalne, że kibice chcą świętować wygranie La Ligi, ale jesteśmy w sytuacji, w której wirus, nawet jeśli po wielkim wysiłku jest pod naszą kontrolą, ciągle żyje wśród nas. Trzeba działać z wielką rozwagą. Nie chodzi o strach przed wirusem, ale trzeba zachować szacunek. Musimy unikać zgromadzeń ludzkich. Widziałem w ostatnich dniach obrazki, które nie odpowiadają sytuacji epidemicznej naszego kraju. Nie możemy doprowadzać do publicznych zgromadzeń.
– Czy ludzie zapomnieli, co przeżywaliśmy jeszcze dwa miesiące temu? Mam nadzieję, że tak nie jest. Rozumiem radość kibiców i potrzebę jej wyrażenia, ale musimy pamiętać, ile kosztowało nas skontrolowanie tej sytuacji. Teraz widzimy nawroty zarażeń, co jest normalne, spodziewaliśmy się tego, ale trzeba pamiętać, że tak duże skupiska pomagają w przenoszeniu wirusa. Wzywamy społeczeństwo, by okazywało radość zgodnie z sytuacją, w jakiej znajduje się kraj.
– Będzie interweniować policja? Tak, będziemy korzystać ze środków, jakie mamy dostępne. Najważniejsze, żeby wszyscy byli świadomi sytuacji i działali odpowiedzialnie. Jest wiele sposobów na wyrażenie radości, jeśli nie można tego robić w sferze publicznej. Dziękuję za wszystkie komunikaty instytucji publicznych, bo były potrzebne. To ważne, że kluby i sportowcy też je poparli.
– Protokoły bezpieczeństwa w futbolu i koszykówce? Nie wiemy o tej chorobie wielu rzeczy, więc nigdy nie będzie pełnych gwarancji co do takich wytycznych. Jednak muszę powiedzieć, że na podstawie tych protokołów odpowiednie osoby zachowywały się bardzo odpowiedzialnie i jestem im za to wdzięczny. Wiele instytucji wykonało wielką i poważną pracę. To jest przykład dla wszystkich, jak profesjonalny sport dostosował swoje rozgrywki do sytuacji epidemicznej.
– La Liga wróci 12 września z kibicami? Na dzisiaj tego nie widzę, ale zobaczymy, jak będzie rozwijać się sytuacja. Tę decyzję podejmie Krajowa Rada Sportu po rozmowach z Ministerstwem Zdrowia, władzami regionów i organizatorami rozgrywek. Jeśli ja miałbym podjąć decyzję dzisiaj, nie widzę tego, ale zobaczymy, jak będzie rozwijać się sytuacja.
– Dlaczego ludzie mogą chodzić do barów, ale nie na stadiony? Problemy to wejście na stadion i wyjście z niego. W jednym czasie w obu sytuacjach dochodzi do ogromnych skupisk ludzi i uważam, że to sytuacja, której powinniśmy unikać, bo to niepotrzebne ryzyko. Uważam, że należy we wszystkim działać z rozwagą i szanować zdanie naszych ekspertów.
– Nawroty choroby [wczoraj w Hiszpanii zanotowano najwięcej zachorowań od maja]? Nie należy się bać, ale należy czuć szacunek wobec tej sytuacji. Czasami wydaje się, że mylimy zakończenie stanu alarmowego z zakończeniem epidemii. Epidemia nie skończy się, dopóki naukowcy nie wynajdą szczepionki. Do tego ciągle zostaje przynajmniej kilka miesięcy. Nie możemy teraz zapominać, że wirus jest wśród nas i jeśli nie będziemy przestrzegać zaleceń, może wrócić z kolejną falą.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze