Maksymalna kara Benzemy

Od 2009 roku, czyli dołączenia do Realu Madryt, Francuz wykonał w La Lidze w koszulce Królewskich 10 rzutów karnych i wykorzystał je wszystkie. Nigdy nie był jednak pierwszym strzelcem zespołu. Najpierw przez 9 lat miał przed sobą Cristiano Ronaldo, a od odejścia Portugalczyka podstawowym wykonawcą jedenastek został Sergio Ramos.

MARCA biorąc pod uwagę skuteczność i pewność Karima z jedenastego metra, stwierdza, że być może ta sytuacja pozbawia go tytułu króla strzelców La Ligi. W tym momencie „9” Realu Madryt ma na koncie 18 ligowych trafień i do liderującego Leo Messiego traci 4 gole. Z 18 bramek 4 zdobył z rzutów karnych. Pozostałe 6 jedenastek, jakie mieli Los Blancos w lidze, wykonywał skutecznie Sergio Ramos. Prosta matematyka pokazuje, że z tymi trafieniami to napastnik Królewskich byłby dzisiaj liderem klasyfikacji Pichichi. Warto dodać, że Messi zdobył w lidze 5 goli z jedenastego metra.

W tym sezonie Karim uderzał z karnych w październikowym starciu z CD Leganés (Ramos był na boisku i wykonał sam pierwszą jedenastkę, a drugą oddał Francuzowi), listopadowym z Eibarem (Ramos był na boisku i wykonał sam pierwszą jedenastkę, a drugą oddał Francuzowi), marcowym z Betisem (Ramos był na boisku i oddał Francuzowi karnego, który dał ekipie remis 1:1) oraz w ostatnim starciu z Alavés (Ramos w tym spotkaniu pauzował). Z drugiej strony, historia pokazuje więc, że gdyby stoper się uparł, to dorobek Karima mógłby być przez karne mniejszy.

Dziennik oczywiście dodaje, że temat przekazania karnych nie istnieje, bo Ramos radzi sobie w tym względzie znakomicie i dodatkowo doskonale radzi sobie nawet z presją zdobycia w ten sposób kluczowych bramek na 1:0. Dodając do tego pokojowy charakter Benzemy oraz status, jaki ma pierwszy kapitan, ten temat w praktyce nie istnieje, ale w teorii pokazuje, że Francuz dosyć łatwo mógłby walczyć o indywidualne trofeum. MARCA artykuł na ten temat zatytułowała słowami „La pena máxima de Benzema”. Dosłowna „maksymalna kara” to w języku hiszpańskim synonim karnego, ale bawiąc się słowami można przetłumaczyć ten zwrot także jako „maksymalną szkodę”...

Co ciekawe, w największych ligach z ekip, które otrzymały przynajmniej 10 jedenastek, tylko zawodnicy Realu i Juventusu wykorzystali 100% swoich rzutów karnych. Najwięcej razy uderzali zawodnicy Lazio (12 wykorzystanych na 15), a najwięcej karnych zmarnowali gracze City (4 błędy na 12 jedenastek). W La Lidze najwięcej karnych otrzymał Villarreal (10 wykorzystanych na 11 prób), a po 10 takich decyzji dostali Real Madryt i Athletic (Baskowie zmarnowali jedno uderzenie).