Carvajala zastąpi… Mendy?

Zinédine Zidane ma problem przed piątkowym meczem na Estadio Alfredo Di Stéfano, ale wydaje się, że wie też, jak go rozwiązać. W ubiegłą niedzielę Dani Carvajal obejrzał w Bilbao 10. żółtą kartkę w tym sezonie, a to oznacza, że nie będzie mógł zagrać przeciwko Deportivo Alavés. Wszystko wskazuje na to, że jego miejsce na prawej stronie boiska zajmie Ferland Mendy, co nie byłoby też dla Francuza nowością.

Tuż po wznowieniu rozgrywek, gdy Królewscy mierzyli się z Eibarem, silne uderzenie w kostkę otrzymał Dani Carvajal, który nie mógł kontynuować gry. Marcelo grał na lewej stronie boiska, a Nacho i Lucas Vázquez byli kontuzjowani. Zizou musiał coś wymyślić i nie chciał wystawiać też na prawej obronie Édera Militão, który kiepsko spisał się na boku w spotkaniu z Betisem, które rozegrano tuż przed przerwą. Zidane postanowił wówczas, że sięgnie po Mendy'ego. Lewy obrońca powędrował więc zaraz po wznowieniu gry na prawy bok obrony, gdzie wcześniej zdarzało mu się grać jedynie przez 5 minut, gdy Lyon mierzył się w Lidze Europy z Villarrealem w sezonie 2017/18.

Mendy zanotował poprawny występ na prawej stronie, gdzie lepiej prezentował się w obronie niż w ataku, ale podobnie jest też wtedy, gdy gra na swojej nominalnej pozycji. Kiedy występuje jednak na prawej stronie, traci swoją naturalność w szybkości dryblingu. Zidane wydawał się jednak zadowolony z jego występu, a teraz może ponownie postawić na niego właśnie na tej pozycji.

Na dobrą sprawę trener nie ma zbyt wielu alternatyw. Nacho nadal nie wrócił do treningów z drużyną, a Sergio Ramos również obejrzał w niedzielę 10. żółtą kartkę, więc na stoperze będzie musiał grać Militão. Zizou woli też wystawiać Lucasa nieco wyżej, więc wygląda na to, że w piątek na obronie zagrają od lewej Marcelo, Militão, Varane i Mendy.