Świetny Kubo, asysta Llorente, obroniony karny Łunina [VIDEO]

Wypożyczeni

Dani Ceballos (Arsenal)
Arsenal wygrał ważne spotkanie (2:0 z Wolverhampton) w kontekście walki o europejskie puchary. Ceballos znalazł się w podstawowym składzie i został na murawie do 83. minuty. Tym razem nie odgrywał kluczowej roli w zespole, chociaż chętnie brał udział w akcjach zespołu. Miał najwięcej kontaktów z piłką i podań spośród ofensywnych graczy Kanonierów. Jego występ był dobry, ale brakowało jakiegoś błysku. Arteta miał dużo uwag do pomocnika podczas meczu, ale po spotkaniu chwalił występ Daniego.
Ocena WhoScored: 6,8/10

Andrij Łunin (Real Oviedo)
Ukrainiec ma za sobą kolejny dobry występ, jednak w meczu z liderem z Kadyksu jego zespół był za bardzo nieskuteczny, by myśleć o jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. Już w 12. minucie Łunin wspiął się na wyżyny swoich umiejętności i obronił rzut karny wykonywany przez Álexa Fernandeza, czyli brata Nacho. To była właściwie jedyna obrona bramkarza, który mimo wszystko nie mógł zrobić wiele przy golach dla Cádizu. Warto jednak podkreślić, że był to już trzeci obroniony przez niego rzut karny w tym sezonie Segunda División (na sześć). Skrót meczu i obronę Łunina możecie zobaczyć tutaj.
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 2/3

Takefusa Kubo (RCD Mallorca)
Japończyk na Wanda Metropolitano był absolutnie pierwszoplanową postacią. Aż pięć kluczowych podań, sześć udanych pojedynków indywidualnych, a do tego nawet kilka odbiorów. Kubo siał postrach wśród zawodników Simeone i choć jego zespół przegrał 0:3, to wypożyczony z Realu Madryt zawodnik zdecydowanie zrobił na nas ogromne wrażenie. Jak się go obserwuje to wprost nie można odrzucić od siebie myśli, że ten chłopak już teraz mógłby stanowic mocny punkt ekipy Królewskich.
Ocena Marki: 3/3
Ocena Asa: 2/3
Ocena WhoScored: 7,6/10

Borja Mayoral (Levante UD)
To nie był jego dzień. Brakowało jego rajdów, które we wcześniejszych meczach tak dobrze mu wychodziły i pomagały całemu zespołowi. Ciężko pracował, jednak piłkarsko nie może być z siebie zadowolony. Nie oddał strzału i ogólnie pozostawał w cieniu. Levante zremisowało u siebie z Realem Sociedad 1:1.
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 6,3/10

Álvaro Odriozola (Bayern Monachium)
Ostatni mecz w rozgrywkach krajowych był dla niego dość klasyczny. On siedział na ławce, a jego koledzy z zespołu zdobyli kolejne trofeum. Bayern pokonał Leverkusen w finale Pucharu Niemiec 4:2. Licznik występów Hiszpana w barwach Die Roten zatrzymał się czterech – trzech w Bundeslidze (łącznie 153 minuty) i jednym w DFB-Pokal (7 minut). Kompletnie stracone półrocze. No chyba że dostanie szansę w Lidze Mistrzów, na co raczej się nie zanosi…

Martin Ødegaard (Real Sociedad)
Starcie z Levante rozpoczynał w podstawowym składzie i rozegrał 54 minuty, po czym trener go ściągnął, by oszczędzać zdrowie Norwega. Mecz zakończył się wynikiem 1:1. Martin zagrał przyzwoicie. W pierwszej połowie ofensywna gra Realu Sociedad wyglądała znacznie lepiej niż po przerwie. Ødegaard zaliczył jedno kluczowe podanie i oddał dwa strzały, lecz jeden trafił prosto w ręce bramkarza, a drugi minął bramkę. Na minus aż pięć strat Norwega, który może nie zagrał rewelacyjnie, ale bez niego atak Basków nie wyglądał najlepiej.
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 6,4/10

Óscar Rodríguez (CD Leganés)
Pomocnik wciąż jest kontuzjowany, przez co nie zagrał w bardzo ważnej potyczce z Espanyolem. Jego koledzy dobrze sobie poradzili i wygrali w Barcelonie 1:0, dzięki czemu przybliżyli się do bezpiecznej strefy. Wciąż jednak sytuacja Ogórków wygląda bardzo nieciekawie. Do końca rozgrywek pozostały im cztery mecze, a strata wynosi aż siedem punktów. 

Jesús Vallejo (Granada)
Tym razem trener dał mu złapać oddech i wpuścił go na boisko dopiero w 83. minucie. Trudno w jakikolwiek sposób ocenić jego występ, ponieważ zaliczył tylko jeden kontakt z piłką. Granada zremisowała z Valencią 2:2.
Ocena Marki: 1/3
Ocena em>Asa: brak
Ocena WhoScored: 6,5/10

Wybrani sprzedani w letnim oknie transferowym

Raúl de Tomás (Espanyol)
Espanyol jest już w całkowitej rozsypce. Papużki przegrały w minionej kolejce z przedostatnim Leganés i kwestią czasu jest potwierdzenie spadku do Segunda División. De Tomás nie zagrał dobrego meczu, ale na tle kolegów i tak się bardzo wyróżniał. W pierwszej połowie groźnie uderzał z rzutu wolnego, a w drugiej miał dobrą okazję, lecz posłał piłkę nad poprzeczką.
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 5,8/10

Aleix Febas (RCD Mallorca)
Febas wyszedł w pierwszym składzie na starcie z Atlético, ale nie spisał się zbyt dobrze. Unikał ryzykownych zagrań, raczej odgrywał do tyłu i nie radził sobie z pressingiem rywali. Nic dziwnego więc, że został zdjęty już w 57. minucie. Raczej nie przekonuje do siebie Vicente Moreno.
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 6,2/10

Marcos Llorente (Atlético Madryt)
Hiszpan nie przestaje zachwycać. Wyszedł w pierwszym składzie na starcie z Mallorcą i znów był pierwszoplanową postacią Atlético. Grał bliżej prawej strony i był bardzo aktywny. Nie wygrał co prawda zbyt wielu indywidualnych pojedynków, ale niezwykle celnie podawał, do tego stworzył trzy groźne sytuacje i asystował Moracie przy golu na 2:0. Rozegrał pełne 90 minut i powoli staje się jednym z ważniejszych elementów układanki Diego Simeone. Skrót tego meczu możecie zobaczyć tutaj.
Ocena Marki: 3/3
Ocena Asa: 2/3
Ocena WhoScored: 7,5/10

Javi Sánchez (Real Valladolid)
W potyczce z Deportivo Alavés spisał się całkiem nieźle, a do tego dołożył asystę przy jedynym trafieniu swojej drużyny, która wygrała 1:0 i zapewniła sobie utrzymanie w Primera División. Tak intensywne granie na pewno pomogło mu w złapaniu rytmu meczowego. Od wznowienia rozgrywek zagrał w czterech spotkaniach, w tym trzech od pierwszej minuty, a jego zespół stracił tylko dwa gole, a mierzył się przecież z Atlético (83 minuty) czy Sevillą (całe spotkanie). Skrót potyczki z Alavés możecie obejrzeć tutaj.
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 7,2/10

Álvaro Tejero (SD Eibar)
Tym razem dostał wreszcie szansę od Mendilibara w wyjazdowym starciu z Sevillą i spisał się raczej przeciętnie. Oczywiście nie mieliśmy zbyt wielkich oczekiwań wobec kogoś, kto ostatni mecz zagrał ponad 3 miesiące temu, ale mimo wszystko Tejero nie pokazał nic niezwykłego, co sprawiłoby, że jego trener zacząłby częściej na niego stawiać. Dwa odbiory, dużo celnych podań, głównie do najbliższego kolegi i niezbyt wiele chęci na wychodzenie do ofensywy. Przeciętny mecz wychowanka Królewskich.
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 6,5/10

Zawodnik tygodnia: Takefusa Kubo