Advertisement
Menu
/ RealMadridTV

Zidane: Tu nie ma żadnej euforii, bo niczego nie wygraliśmy

Zinédine Zidane pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym meczem z Athletikiem. Przedstawiamy zapis tego telespotkania trenera Realu Madryt dziennikarzami w Valdebebas.

Foto: Zidane: Tu nie ma żadnej euforii, bo niczego nie wygraliśmy
Fot. RealMadridTV

[RMTV] Zmierzycie się w kolejnym ligowym finale z Athletikiem, który właśnie pokonał Valencię i jest trzecią drużyną pod względem najmniejszej liczby straconych bramek. Jak czuje się drużyna przed tak wymagającym starciem na San Mamés?
Kolejny mecz z dużymi trudnościami, to na pewno. San Mamés zawsze było ciężkie dla wszystkich ekip. Znamy sytuację i wiemy, że będziemy musieli rozegrać wielkie spotkanie. Jesteśmy do tego przygotowani.

[La Sexta] Jak czuje się Hazard? Dzisiaj z wami nie trenował i wygląda na to, że przegapi drugi mecz z rzędu. Jaka jest jego sytuacja? Czy zobaczymy go jeszcze przed końcem sezonu?
Jest jak zawsze. Prawda jest taka, że Eden w ostatnich dniach ma problemy i nie chcemy niczym ryzykować, on najbardziej. Oby to była mała sprawa i obyśmy mogli zobaczyć go przed końcem sezonu na boisku. Zobaczymy. To 3-4 dni, gdy jest poza grą przez te problemy i oby to szybko minęło.

[COPE] Hazard skończył mecz z Espanyolem z lodem na kostce, ale w tygodniu widzieliśmy, że trenował na murawie. Zabrakło go w kadrze na Getafe, a dzisiaj nie pojawił się na boisku. Kiedy powróciły jego problemy? W niedzielnym meczu? W trakcie treningów?
Na końcu to jest codzienność, także w przypadku problemów. Wiemy tyle, że to silne stłuczenie. Taka jest diagnoza lekarzy i fizjoterapeutów. Są tu ludzie, którzy są bardzo kompetentni w tych sprawach i to jest stłuczenie, przy którym on potrzebuje kilku dni. W meczu z Espanyolem dostał uderzenie, które na razie uniemożliwia mu bycie gotowym.

[ABC] Francuska prokuratura ponownie atakuje Karima Benzemę. Dla pana ta sprawa jest sprawiedliwa? Niesprawiedliwa? Rozmawiał pan z nim o tej sytuacji?
To są sprawy osobiste. Jeśli mogę o czymś porozmawiać z Karimem na spokojnie, nie będę mówić o tym tutaj. Widzę, że jest w dobrej dyspozycji i uważam, że mentalnie też czuje się dobrze. On skupia się na jutrzejszym meczu.

[Onda Cero] Niedawno sam pan przypomniał, że mija 19 lat od pańskiego przejścia do Realu Madryt. Kiedy nadchodzi taka końcówka sezonu, gdy ma się szansę na mistrzostwo, większą presję czuje się jako trener czy jako piłkarz, bo pan przeżywał też takie sytuacje jako zawodnik?
Cóż, jest tak samo. Tutaj presja jest stała, ale to coś dobrego. To też sprawia, że ten klub jest wielki. Żyjemy tu z presją i codziennością, to jest najpiękniejsze w graniu w piłkę. Każdy ma swoją rolę. Ja jestem trenerem, wcześniej byłem piłkarzem, ale ta presja sprawia, że robisz dobre rzeczy [uśmiech].

[Mediaset] W ostatnich trzech meczach zachowywaliście czyste konta, a Courtois w starciu z Getafe znowu kilka razy ratował ekipę przed stratą bramki. On jest na drodze do sięgnięcia po Zamorę, której bramkarz Realu nie zdobył od 2008 roku, gdy wygrał ją Iker Casillas. Patrząc na liczby i odczucia, Courtois jest pana zdaniem najlepszym bramkarzem na świecie?
Oczywiście on pokazuje, że jest wielkim bramkarzem. Nie będę wchodzić w to, kto jest najlepszy na świecie, bo każdy ma swoje zdanie i ja swoją opinię zachowam dla siebie. My jednak mamy Thibaut i cieszymy się z tego. Jego liczby i osiągnięcia są imponujące. Cieszę się z tego. Wszyscy robimy tu to, w co wierzymy i rywalizujemy z tym, co mamy. Wszyscy jesteśmy w to zaangażowani, a Thibaut to nasz bramkarz. Zachowywanie czystego konta to nic łatwego.

[MARCA] Wydaje się, że zawodników mecze z Getafe i Espanyolem kosztowały więcej pod względem fizycznym. Nie widzieliśmy u nich tej świeżości i przejrzystości umysłu. Czy w tych ostatnich spotkaniach ważniejsza będzie dyspozycja fizyczna czy może nastawienie mentalne, ta czysta chęć wygrywania meczów?
Tutaj wszystko jest ważne, a tym bardziej teraz, gdy zostaje niewiele meczów i gramy co 3 dni. Od powrotu rozgrywek gramy co 2-3 dni i wtedy potrzebujesz koncentracji we wszystkim, co robisz: regeneracji, pracy fizycznej, pracy treningowej... Na końcu nie możemy robić za wiele, ale musisz być skupiony na wszystkim, co robisz. Wszystko opiera się na szczegółach. Zawsze mówię to samo, ale czujemy się dobrze. Bycie trenerem tych zawodników sprawia, że cieszę się tym każdego dnia i będzie tak samo, dopóki to nie stanie. Teraz wiemy, że mamy kolejne trudne starcie i skupiamy na nim całą swoją energię.

[La Razón] Jednym ze szczegółów jest godzina rozegrania tego meczu. Po pięciu spotkaniach zaczynających się o 22:00 nagle musicie zagrać o 14:00. Jak bardzo to zmienia waszą pracę? W czym to najbardziej na was wpływa? Co zrobiliście, by się do tego dostosować?
Nie wiem, jak będzie to wyglądać. Dwa ostatnie treningi przesunęliśmy jednak bliżej godziny rozgrywania meczu. Cóż, dla nas to w sumie niczego nie zmienia. Zobaczymy, jak będzie wyglądać mecz, ale będziemy skoncentrowani jutro o 14:00 na grze [śmiech].

[Radio MARCA] Pan zawsze podkreśla, że kluczowi w tym wszystkim są zawodnicy. Czy pan uważa, że w Realu czy Barcelonie piłkarz z elitarnego poziomu czuje się niekomfortowo przy trenerze, którzy chce odgrywać za bardzo pierwszoplanową rolę?
[zdziwiona mina] Nie wiem, człowieku... Nie wiem. Potwierdzam jednak, że najważniejsi są zawodnicy. Wszyscy są tu ważni w swoich rolach, ale to oni grają, angażują się, walczą, trenują każdego dnia... Grupa zawsze jest najważniejsza.

[SER] Jako trener musi być pan blisko zawodników. Czy w ostatnim czasie jest pan bliżej Edena Hazarda? Kontuzje, operacja, po powrocie zaczął czuć się lepiej, ale znowu ma problemy. Czy widzi pan u niego spokój? Jak ocenia pan go pod względem mentalnym?
Prawda jest taka, że nigdy nie chcemy kontuzji czy problemów zawodnika, które uniemożliwiają mu bycie na boisku. To dla mnie coś najgorszego, to dotyczy wszystkich. Gdy ktoś doznaje urazu, wszyscy tutaj dookoła próbujemy pomóc piłkarzowi. Jesteśmy tu od tego. Co do Edena, to jego pierwszy rok tutaj i chce pomagać ekipie. Gdy nie może tego robić, nie jest zadowolony.

[Gol] Czy sądzi pan, że Eden boi się, że znowu odniesie kontuzję?
Nie, nie sądzę. On chce grać. Chce czuć się dobrze, by grać. Gdy czuje ból i nie czuje się gotowy na 100%, to jest problem dla niego i dla wszystkich. My chcemy Edena gotowego na 100%. Nie chcemy, by cokolwiek mu przeszkadzało. Dlatego mówię, że to jest mały problem i niedługo z tego wyjdziemy.

[okDiario] Chcę zapytać o Militão. Varane nie będzie mógł jutro zagrać...
Tak.
Wydaje się, że Militão zagra więc od początku. Jak ocenia pan jego pierwszy sezon w Realu Madryt? I ile brakuje mu do osiągnięcia poziomu Sergio Ramosa czy właśnie Varane'a, którzy tworzą zapewne najlepszą parę stoperów na świecie?
Jak mówisz, dopiero tu przyszedł. Co do poziomu Sergio i Rafy, dąży do tego. Ciężko pracuje i on chce tego, chce robić dobre rzeczy. Jak mówisz, jutro przyjdzie jego czas na grę. Ja jestem zadowolony z Miliego, bo to zawodnik na teraz i na przyszłość.

[AS] W poprzednich sezonach głównym problemem Realu w lidze było zbyt szybkie odłączenie się z walki o tytuł. W tym roku jest zupełnie odwrotnie, bo drużyna podchodzi do końcówki sezonu z bardzo dobrej pozycji. Co robi pan, by zmniejszyć euforię? Informuje się, że Real Madryt nigdy nie roztrwonił takiej przewagi na takim etapie sezonu i zawsze wygrywał mistrzostwo.
Uważam, że piłkarze wiedzą, iż są to trudne i długie rozgrywki. Na końcu w tym, co robili w trakcie izolacji i po niej, pokazali, że idą po wszystko. To coś dobrego. Na końcu tu nie ma żadnej euforii, bo niczego nie wygraliśmy. Tu jest tylko praca, zaangażowanie i robienie dobrych rzeczy, by odpowiednio przygotować się do meczu.

[Esporte Interativo] Chciałabym zapytać o Rodrygo, który był jednym z graczy, który odmienił ostatni mecz. Widać, że w ostatnich miesiącach bardzo rozwinął się pod względem fizycznym. Jak pan to ocenia?
Dobrze, dobrze. Jak mówisz, to zawodnik, który powoli zmienia się poprzez ciężką pracę. To świetny chłopak i korzystamy z jego umiejętności. Oby było tak dalej.

[RFI; pytanie po francusku] Może nam pan powiedzieć coś o stanie Varane'a? Oszczędzenie go jutro to zabieg wynikający z ostrożności czy on ma jakiś poważniejszy problem? I czy pan sam nie jest zmęczony tym natłokiem meczów i pracy?
Myślę, że piłkarze ogólnie wolą grać więcej, bo najbardziej lubią właśnie mecze. Wszyscy czujemy się najlepiej, gdy liga ma mocny i ciągły rytm. Jesteśmy na dobrej drodze, ale ciągle wiele przed nami. Postaramy się to wszystko utrzymać. Co do Rafy, chodzi o ostrożność. On czuje się dużo lepiej. Otrzymał jednak mocne uderzenie w kręgi szyjne i nie zamierzam ryzykować jego zdrowiem. Poza tym on grał cały czas w ostatnich meczach, więc mały odpoczynek nie jest niczym złym. Można nawet powiedzieć, że przy tylu skumulowanych minutach odpoczynek w jego przypadku jest mile widziany [uśmiech].

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!