Real Madryt otrzymał 100-milionową linię kredytową
Real Madryt złożył wniosek o linię kredytową na 100 milionów euro.
Fot. Getty Images
Królewscy złożyli w ostatnich dniach w Instytucji Kredytu Publicznego wniosek o zabezpieczenie kredytu konsorcjalnego na 100 milionów euro. Z tej kwoty 50% ma zapewnić CaixaBank, sponsor klubu od 2017 roku, a pozostała część rozłoży się między Santander, Bankię i BBVA. Jeśli klub nie spłaci zobowiązań, 80% kredytu pokryje państwo, o co Los Blancos poprosili w związku z pandemią.
El Confidencial informuje, że kredyt ma związek z lipcową wypłatą pensji (klub wypłaca sportowcom pensje w dwóch transzach; na ten rok w budżecie zapisano pensje w wysokości 594 milionów euro, z czego 300 milionów euro dotyczy piłkarzy pierwszej drużyny piłkarskiej) oraz oczywiście spadkiem przychodów, które zdaniem portalu obejmując ten i następny sezon wyniosą ostatecznie od 200 do 300 milionów euro. Chociaż klub na 30 czerwca 2019 roku wykazał jedynie 174 miliony euro długu brutto i chwalił się posiadaniem 156 milionów euro w kasie klubu, co ostatecznie pozwoliło mu wykazać ujemny dług netto, to skorzystał z linii kredytowej i poprosił państwo o jej zabezpieczenie. Podobny ruch wykonała Barcelona, która uzyskała w tych samych bankach 120 milionów euro.
Poza tym Królewscy i Katalończycy razem z Athletikiem i Osasuną – ta grupa to jedyne cztery kluby, które nie stały się spółkami akcyjnymi i cały czas należą do socios – złożyły w Krajowej Radzie Sportu z inicjatywy baskijskiego klubu wniosek o moratorium na przepis Prawa Sportu mówiący o tym, że ich członkowie zarządu mają obowiązek pokrywać straty wynikające z ich zarządzania. Właśnie z tego powodu prawo wymaga od zarządu stowarzyszenia sportowego, jakimi są te kluby, gwarancji bankowych wynoszących 15% ostatniego zatwierdzonego rocznego budżetu.
W Realu Madryt prezes Florentino Pérez w trakcie swoich mandatów pokrycie strat wziął całkowicie na siebie i zniósł tę odpowiedzialność z członków swojego zarządu. Chociaż MARCA zapewniała ostatnio, że Królewscy zrównoważyli budżet za rozgrywki 2019/20, to El Confidencial twierdzi, że wciąż nie jest to przesądzone. Domyślnie Florentino może być zmuszony do pokrycia strat, które wynikną z różnicy między skumulowanym zyskiem netto z poprzednich sezonów a stratą za obecny sezon. Trudno jednak spodziewać się, że strata za trwające rozgrywki przekroczy aż 324 miliony euro, bo taki skumulowany zysk wypracował klub od 2009 i powrotu Florentino na stanowisko prezesa.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze