Pozbyć się balastu
Choć walka o mistrzostwo i Ligę Mistrzów wciąż trwa, działacze cały czas opracowują plan na to, co przyjdzie po sezonie. Wśród masy wątpliwości niektóre sprawy wydają się mimo wszystko pewne.
Fot. Getty Images
Po pierwsze, obecna sytuacja w wielu klubach zachwieje płynnością finansową, przez co przewiduje się o wiele mniejszy ruch na rynku transferowym. Głównym celem Realu Madryt pozostanie więc Camavinga, którego pozyskanie kosztować powinno w graniach 50-60 milionów euro.
Działaczy bardziej martwi jednak sytuacja graczy, na których nikt już nie liczy, lecz którzy zarazem zarabiają za dużo. Jak zapewne każdy się już domyśla, chodzi konkretnie o trzech piłkarzy: Bale'a, Jamesa i Mariano. Ich utrzymanie w skali rocznej kosztuje klub łącznie 54 miliony euro. To zdecydowanie zbyt wiele, mając na względzie to, że wkrótce trzeba będzie zacisnąć pasa. Gareth za sezon gry pobiera 29 milionów euro brutto, jest wraz z Ramosem najlepiej zarabiającym członkiem kadry. James dostaje z kolei 17 milionów, a Mariano 8. Całej trójki starano się pozbyć już minionego lata, ale nie udało się tego dokonać. Problemem były właśnie wysokie zarobki, których nikt nie miał zamiaru wyrównywać.
Pozbycie się Walijczyka, Kolumbijczyka i Hiszpana z listy płac jest jednym z głównych celów po zakończeniu sezonu. Warto przypomnieć, że budżet płacowy Królewskich nie może przekraczać 283 milionów euro. Kryzys gospodarczy popchnął działaczy do obniżenia pensji zawodników o 10%. Daje to w sumie 49 milionów euro oszczędności. Jeśli w przyszłym sezonie do stycznia nie uda się grać z udziałem publiczności, przewidziano kolejne cięcia, być może nawet do 30%. Pozbycie się balastu jest więc w tym przypadku niezwykle istotne.
Real, tak czy inaczej, ma jeszcze poduszkę bezpieczeństwa w postaci wartościowych wypożyczonych. Achraf, Ceballos, Ødegaard i Kuba są warci (dane za portalem Transfermarkt) łącznie 145 milionów euro. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy liczy, iż tym razem uda się pożegnać tercet, o którym mowa wyżej. Poza Bale'em (kontrakt do 2022 roku), Jamesem (2021) i Mariano (2023) w kadrze znajduje się jeszcze kilku piłkarzy mogących zwolnić trochę funduszy. Mowa o Odriozoli, Lucasie, Nacho czy Reguilónie. W obliczu planów transferowych na najbliższe lata (Camavinga, Mbappé, Håland) utrzymanie płynności w tym momencie jest kluczowe.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze