Deschamps: Niektóre obrazki w futbolu po powrocie są niespójne
Didier Deschamps udzielił wywiadu dziennikowi Le Parisien. Przedstawiamy wypowiedzi selekcjonera Francji dotyczące powrotu futbolu po okresie izolacji.
Fot. Getty Images
– Martwi mnie, że niektórzy do EURO będą grać rok bez żadnej przerwy. Gdy jesteś trenerem, selekcjonerem czy prezesem klubu, to masz specyficzne interesy w każdej roli. Moim głównym zmartwieniem jest forma fizyczna zawodników. Niektórzy za granicą wznowią rozgrywki bez pełnych przygotowań. Nie ma znaczenia o kim mówię, taka przerwa wymaga minimum 6 tygodni przygotowań i 5 sparingów. Jesteśmy od tego daleko. Niektórzy będą grać co 3 dni całe lato w wysokich temperaturach. Ryzyko kontuzji wzrośnie. To nie zadziała, a na końcu organizmy zawodników będą bardzo, bardzo obciążone, gdy dojdziemy do EURO.
– Kanté odmówił powrotu do treningów? Nie tylko go rozumiem, ale uważam wręcz za wzór. N'Golo zachowuje się zawsze naturalnie, zawsze jest uśmiechnięty. Teraz wyraził swoje uczucia. Ja to szanuję. To dobrze, że klub go wysłuchał i uszanował jego wolę. Musisz brać pod uwagę uczucia piłkarzy. Piłka to jego praca i pasja. Zawodnicy chcą wrócić, ale nie mogą podchodzić do tego beztrosko. Jeśli ktoś bezwzględnie naciska na powrót, trudno, żeby ktoś na to nie zareagował...
– Normalny mecz odbywa się bez ograniczeń i pozwala na połączenie zawodników z kibicami. Oglądam Bundesligę po powrocie. Pewnie, to przypomina futbol. Nie będę komentować rytmu czy intensywności meczów. Jednak niektóre obrazki wydają mi się tak niespójne... Na murawie widzę normalną grę z kontaktami i starciami. Nagle poza boiskiem widzisz wszystkich w maseczkach 2 metry od siebie. Szczerze, ja tego nie rozumiem. Wszyscy są w tym samym miejscu, prawdopodobnie wielu z nich wejdzie do gry. Na trybunach ryzyko jest nagle większe? Co za brak konsekwencji! To mi się nie podoba.
– Życie wraca z wieloma restrykcjami w wielu strefach. W piłce wznowienie pewnych rozgrywek podyktowane jest na pierwszym miejscu problemami finansowymi. Popatrz na decyzje w Hiszpanii i Anglii. Te dwa kraje planują powrót La Ligi i Premier League, ale anulowały rozgrywki kobiet, które generują dużo mniejsze przychody. To mówi wszystko.
– Anulowanie ligi we Francji? To decyzja rządu, która wydaje mi się mądra i spójna. Musimy ją zaakceptować.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze