Próba generalna Militão
Real Madryt potrzebuje Militão. Przy tak skondensowanym i intensywnym terminarzu Zidane wróci do daleko posuniętych rotacji. Pozycja Brazylijczyka nie będzie stanowić wyjątku.
Fot. Getty Images
Sergio Ramos ma na karku już 34 lata, Varane także będzie musiał nieraz odpocząć przy meczach rozgrywanych co trzy dni. Były gracz Porto jest na ten moment trzecim w hierarchii stoperem, ale też musi poprawić się względem tego, co prezentował do tej pory.
Nie ulega wątpliwości, że od Militão wymagano więcej. W klubie jednak daleko do niepokoju. Mowa o młodym zawodniku, który musi po prostu przejść proces adaptacji. Dlatego też właśnie teraz poprzeczka będzie dla niego zawieszona wyżej. Przymusowa przerwa powinna stanowić dla niego reset pozwalający mu złapać więcej pewności siebie i powrócić do swojej wersji z Porto. Powoli nadchodzi czas, w którym wydane na niego 50 milionów euro powinno zacząć się zwracać.
Do tej pory obrońca rozegrał zaledwie 992 minuty (17. wynik w kadrze). A przecież trzeba zauważyć, że po drodze Nacho przeszedł poważny uraz. Postawa Militão budziła momentami poważne wątpliwości, przez co Ramos i Varane sytuują się na podium pod względem czasu spędzonego na murawie (odpowiednio 2. i 3. miejsce).
Ostatnia prosta w lidze powinna posłużyć też Brazylijczykowi jako przygotowanie przed najważniejszym jak dotąd egzaminem w białej koszulce. To w nim upatruje się zastępcy zawieszonego Sergio Ramosa w wyjściowej jedenastce na rewanżową potyczkę z Manchesterem City. Militão powinien więc mocno zawalczyć o zachowanie obecnego statusu, jeśli faktycznie celuje w grę od początku w meczu o być albo nie być w Europie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze