Przyszłość Achrafa może być kluczem do transferu Hålanda

Jak donoszą dziennikarze Asa, sprawa wygląda dość jasno. Borussia po sezonie przedstawi ofertę dotyczącą pozostania Marokańczyka na dłużej. Nie wiadomo na razie czy chodzić ma o kolejne wypożyczenie czy jednak wystosowana zostanie oferta kupna. Håland natomiast znajduje się na dobrej drodze do Realu Madryt. Norweg do stolicy Hiszpanii nie trafiłby jednak już teraz, lecz w 2022 roku. Wówczas w życie wejdzie słowne porozumienie Mino Raioli z klubem, na mocy którego dortmundczycy mają ułatwić napastnikowi odejście. Warto też mieć na uwadze, że w 2022 roku wygaśnie kontrakt Karima Benzemy.

Niejednokrotnie mogliśmy już przeczytać także o świetnych relacjach Hansa-Joachima Watzke z Florentino. Real i Borussię łączy swego rodzaju sojusz, który odzwierciedlenie może znaleźć także na rynku transferowym. Nikomu nie umyka fakt, że dalsze wypożyczenie Achrafa mogłoby mieć bezpośredni wpływ na elastyczność Borussii w momencie negocjowania transferu Hålanda w 2022 roku. Na jeszcze większą korzyść zadziałać by mogła definitywna sprzedaż Hakimiego.

Sytuacja epidemiologiczna sprawia, że praktycznie każdy scenariusz wydaje się możliwy. Na rynku transferowym nie będzie krążyło aż tyle pieniędzy, a największe kluby będą musiały znaleźć jakieś źródło finansowania nowych nabytków. Zwłaszcza jeśli nie uda się zdobyć żadnego trofeum. W Realu Madryt przepełnienie panuje na bokach obrony. Na wypożyczeniach przebywają Reguilón i Odriozola. Nacho i Militão również mogą występować na stronie. Carvajal ma niekwestionowane miejsce w składzie, a po drugiej stronie zaciekle rywalizują ze sobą Marcelo i Mendy. Niewykluczone więc, że klub zdecyduje się na sprzedaż Achrafa lub Reguilóna. Jeśli padnie na tego pierwszego, Real może sobie zyskać lepszy start w rozmowach dotyczących Hålanda.

Jeśli chodzi o sytuację kontraktową Hakimiego, jego umowa obowiązuje do 2021 roku, ale w przypadku zyskania sobie statusu gracza pierwszej drużyny, automatycznie przedłuży się ona o dwa lata. Na ten moment Achraf formalnie wciąż pozostaje graczem Castilli. Oczywiste jest, że piłkarz będzie chciał zarabiać jak członek drużyny, a nie zawodnik rezerw. Z jednej strony 21-latek twierdzi, że jeśli Real tylko zechce, to wróci on do Madrytu. Z drugiej jednak podkreśla, że jego celem jest regularna gra. Biorąc pod uwagę jego formę, na brak minut narzekać nie powinien. Pytanie tylko, w którym miejscu je otrzyma.