Advertisement
Menu

Czy Real już teraz powinien ruszyć po Erlinga Hålanda?

Nazwisko Hålanda niemal każdego dnia trafia na okładki hiszpańskich gazet, a Norweg w kilka miesięcy stał się jedną z największych rewelacji tego sezonu. Już zimą biły się o niego największe kluby, ale napastnik zdecydował się na przenosiny do Dortmundu. Tam może jednak nie zabawić zbyt długo. Czy Real Madryt powinien więc ruszyć po 19-latka już teraz? O zdanie w tym temacie zapytaliśmy naszych redaktorów, a do dyskusji zapraszamy i Was.

Foto: Czy Real już teraz powinien ruszyć po Erlinga Hålanda?
Fot. Getty Images

Janusz „Banan” Banasiński: „Sprzedać czym prędzej kogo tam trzeba, a potem nie pytać i brać. Chyba że znów chcemy powtórki z niedoszłego transferu Mbappé i ślinienia się na jego widok przez następne lata. Jeśli dziś za Hålanda trzeba zapłacić dużo, to coś mi podpowiada, że za jakiś czas trzeba będzie zapłacić jeszcze więcej. I znowu będzie płacz, że strzela dla kogoś innego.

To, co wyprawia w tym sezonie nasz atak, przechodzi ludzkie pojęcie. Radę daje (i to też przecież nie zawsze) w zasadzie tylko Benzema, po nim zaś nie ma długo, długo nikogo. A Karim, jakkolwiek trudno w to uwierzyć, młodszy już nie będzie i siłą rzeczy w końcu zacznie gasnąć. Pomińmy już kwestię tego, że wciąż mówimy o kimś, kogo i tak na dobrą sprawę nie możemy nazwać typowym środkowym napastnikiem. Ktoś może uważać, że już raz przejechaliśmy się na młodym talencie przechodzącym do nas z Bundesligi. Sam zresztą w ogóle nie wierzę w to, że Jović może jeszcze cokolwiek zdziałać w białej koszulce. Håland to moim zdaniem jednak trochę inny przypadek. Po pierwsze Norweg wydaje się mieć lepiej poukładane w głowie (o ile to prawda, po raz kolejny zapytam, jak można spaść ze ściany?!), a szlifu przed transferem nie zbiera w jednosezonowym meteorze z Frankfurtu nad Menem, lecz w nieporównywalnie większym klubie. Nawet jeśli wciąż istnieje jakieś ryzyko, bo przecież istnieje ono zawsze, to jakoś nie przeszkadzało to w sprowadzaniu do Realu brazylijskich chłopaczków...”.

Jarek „ElJarek” Chomczyk: „NIE. Zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że ani Håland nie jest tym, czego potrzebuje teraz Real, ani Real nie jest na końcu idealnym wyborem dla Hålanda w jego wieku. Moim zdaniem w ataku należy ostatecznie postawić na nogi Hazarda, zdecydowanie wstawiać do jedenastki Valverde ponad Modriciem i załatwić sytuację na prawym skrzydle: czy to Mbappé teraz/za rok, czy innym transferem (Marco, co ty na to?). Na środku ataku stawiam na parę Benzema-Jović. Przedłużenie umowy z Francuzem jasno pokazuje, że zostanie tu przynajmniej na kolejny rok i zawsze w tym okresie będzie opcją do gry w pierwszym składzie, a tym bardziej u Zidane'a. Co do Jovicia, nie skreślam go, nawet jeśli faktycznie spadł ze ściany, a nawet mocniej mu teraz kibicuję. Rok temu maksymalne autorytety w tym kraju zapewniały, że 21-letni Serb to największa gwarancja bramek w Europie, bo niszczy Bundesligę i europejskie puchary. Teraz jest nią 19-letni Håland, u którego autorytety zachwycają się nawet tym, że naciska na bramkarza, gdy ten ma piłkę. Super, ja mówię nie, nawet nie patrząc na dobro samego zawodnika i skupiając się tylko na Realu.

Czy nie boję się, że ktoś go sprzątnie Realowi? Nie, bo uważam, że zostanie na kolejny rok w BVB”.

Arek „Rauer” Rząd: „Po odejściu Cristiano Ronaldo Real Madryt już nigdy nie będzie miał tak bramkostrzelnego i skutecznego piłkarza. Moim zdaniem za naszego życia nie będzie już atakującego/napastnika, który przez praktycznie dekadę będzie gwarantował po 40-50 bramek na sezon. Mając to na uwadze, trzeba chwytać się wszelkich możliwych sposobów, aby przynajmniej w jakimś stopniu tę lukę zasypać. Już wiemy, że nie zagwarantuje nam tego ani Karim Benzema, ani Gareth Bale, ani Eden Hazard, ani (najprawdopodobniej) Luka Jović.

Cristiano Ronaldo od najmłodszych lat udowadniał swoją jakość w Manchesterze United. Leo Messi robił to samo w Barcelonie. 21-letni Kylian Mbappé jest z kolei niekwestionowanym liderem PSG. Argument zatem, że dla Erlinga Brauta Hålanda, który w lipcu skończy 20 lat, jest jeszcze za wcześnie na Real Madryt, może nie mieć żadnego przełożenia na rzeczywistość. Jeśli dany piłkarz ma papiery na granie i jego przeznaczeniem po prostu jest zostanie gwiazdą światowego formatu, poradzi sobie w każdym klubie – nawet w tym największym. Dlatego też moim zdaniem Real Madryt nie powinien się nawet zastanawiać i musi ruszyć po młodego Norwega, który jako jedyny ma na dzień dzisiejszy realne szanse na to, aby lukę po Cristiano Ronaldo chociaż w jakimkolwiek stopniu zasypać”.

Maciej „Leszczu” Leszczyński: „Nie. Na razie złote dziecko norweskiej piłki wygląda znakomicie, ale nie dajmy się zwariować. Kilka świetnych meczów w Lidze Mistrzów i znakomity start w Bundeslidze to nadal bardzo krótki okres. Nie można go traktować jak kota w worku, ale nie można zapominać, że kapitalny początek w Dortmundzie notował też choćby Paco Alcácer, choć rzecz jasna porównanie ich nie ma żadnego sensu.

Sytuacja na świecie jest, jaka jest, dlatego na razie z wydawaniem wszelkich zapasów finansowych byłbym ostrożny i pełną parą ruszyłbym po Kyliana Mbappé, który prędzej czy później może wylądować na „dziewiątce”. Ale nie zapominałbym o Luce Joviciu, który jak już wyleczy uraz i przestanie chodzić po ścianach, może dostać kolejną szansę. Istnieje duże ryzyko, że pójdzie drogą Nuriego Şahina i z gwiazdy w Bundeslidze w Madrycie stanie się przeciętniakiem, ale jestem zwolennikiem oceniania zawodników po tym, jak otrzymają prawdziwą szansę. Przez wzgląd na madrycką (oby!) przyszłość Mbappé i obecność Jovicia wstrzymałbym się z decyzją o transferze Hålanda”.

Mateusz „Klatus” Wojtylak: „Dzieciak załadował w tym sezonie 41 bramek. Gdyby nie pandemia, dzisiaj miałby ich pewnie ponad 50. Przecież to liczby, o jakich taki Griezmann czy Neymar mogą sobie tylko pomarzyć. Cristiano i Messi zaczęli tyle strzelać, dopiero gdy byli trzy lata starsi od niego. Nad czym tu się w ogóle zastanawiać? Przecież w ataku mamy obecnie pół napastnika, pół rozgrywającego, którego zastępuje czasem wystraszony obskakiwacz murów i oszalały turysta z Dominikany. To kto ma niby strzelać te gole? Nie od dziś i nie od wczoraj potrzeba w tej drużynie goleadora, a Håland udowodnił już kilkukrotnie, że jest goleadorem.

Kupować. I to bez wahania”.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!