Korzyści pustych trybun

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło – z takiego założenia mogą wychodzić Zinédine Zidane i jego zespół przygotowując się do powrotu do ligowej codzienności. W oczekiwaniu na poznanie dokładnej daty pierwszego meczu z Eibarem, który odbędzie się najprawdopodobniej na stadionie Alfredo Di Stéfano w Valdebebas, madridistas spoglądają kątem oka na terminarz wszystkich pozostałych do rozegrania jedenastu kolejek La Ligi. W sumie Królewscy mają do rozegrania sześć meczów u siebie i pięć na wyjazdach – San Sebastián, Barcelona (Espanyol), Bilbao, Grenada i Leganés. Oczywiście każdy z tych meczów odbędzie się przy pustych trybunach.

Mając na uwadze powyższe, przede wszystkim dwie wizyty w Kraju Basków malują się dla Realu Madryt w nieco innych barwach niż zazwyczaj. Nie ulega wątpliwości, że zarówno na Anoecie, jak i na San Mamés na przyjezdnych z Madrytu zawsze czeka niezwykle gorąca atmosfera. Teraz jednak oba te mecze odbędą się bez kibiców, co jest niezwykle korzystną informacją dla podopiecznych Zizou. Z drugiej strony Królewscy również przy pustych trybunach będą podejmować Eibar, Mallorcę, Getafe, Deportivo Alavés, Villarreal i Valencię.

W Lidze Mistrzów Królewscy również mogą odczuć korzyści płynące z pustych trybun, gdyż pierwszy mecz z Manchesterem City na Santiago Bernabéu mają już za sobą. Oznacza to, że podczas rewanżu na Etihad Stadium podopieczni Pepa Guardioli nie będą mogli liczyć na wsparcie swoich kibiców. W ostatnich latach piłkarze Realu Madryt dwukrotnie grali w europejskich rozgrywkach przy pustych trybunach – z Romą i z Legią Warszawa. W pierwszym meczu wygrali 3:0, a w drugim zremisowali 3:3.