Asensio – dziewiątka z przymusu
Wraca Marco Asensio i tym samym otwierają się nowe możliwości przed Zidane'em. Przy kontuzji Jovicia i braku zaufania wobec Mariano francuski szkoleniowiec liczy na to, że 24-latek dostarczy mu więcej bramek.
Fot. Getty Images
Powrót Marco Asensio daje Zinédine'owi Zidane'owi nowe możliwości. Po długo wyczekiwanym wznowieniu treningów potwierdziły się wszystkie przypuszczenia – 24-latek jest w pełni zdrowy i pracuje na pełnych obrotach wraz z resztą zespołu. I jeśli jeszcze kilka dni temu niespodziewana kontuzja Luki Jovicia mogła się wydawać problemem w kontekście zastępstwa dla Karima Benzemy, tak teraz w sytuacjach kryzysowych to Asensio może być nową dziewiątką Realu Madryt.
Wychowanek Mallorki pod skrzydłami Zizou zawsze imponował skutecznością. W sezonie 2016/17 był 6. najlepszym strzelcem w zespole (10 bramek) mimo faktu, że pod względem rozegranych minut był dopiero na 17. miejscu. W kolejnym sezonie było jeszcze lepiej – 4. miejsce w klasyfikacji strzelców (11 bramek – lepsi byli tylko Cristiano Ronaldo, Karim Benzema i Gareth Bale) i 13. miejsce przy zgromadzonych minutach. Mając te liczby na uwadze i zdając sobie sprawę z tego, że w zespole nie ma już portugalskiego cracka, Zidane liczy na to, że Asensio przy dobrych wiatrach mógłby dobijać do nawet 20 bramek na sezon.
Nie ma jednak wątpliwości, że sam 24-letni Hiszpan najlepiej się czuje na prawym skrzydle. Mimo wszystko na pozycji fałszywej dziewiątki również powinien się bez problemu odnaleźć – zwłaszcza jeśli otrzymałby od trenera dużo większą swobodę na boisku. W Realu Madryt w tej roli miał okazję rozegrać tylko 45 minut – w trakcie okresu przygotowawczego przed sezonem 2018/19. Taki zabieg w wykonaniu Julena Lopeteguiego skończył się tym, że Asensio jako fałszywa dziewiątka wbił Juventusowi dwie bramki.
Zidane ewidentnie nie liczy na Mariano (tylko 65 minut w obecnym sezonie), a Jović, którego czeka teraz przerwa od gry, rozczarowuje swoją postawą i ma na koncie tylko dwa trafienia. Dlatego też uniwersalność Asensio daje Zizou wiele nowych możliwości w ataku – może grać na skrzydle w ustawieniu 4-3-3, jako fałszywa dziewiątka pod nieobecność Benzemy, a nawet stworzyć parę napastników właśnie z Francuzem lub nawet z Edenem Hazardem w ustawieniu 4-4-2. Opcji jest wiele, teraz w gestii Zidane'a jest to, aby wybrać tę najlepszą i najefektywniejszą.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze