Courtois: Nie powiedziałem, że bez gry to Real powinien zostać mistrzem
Thibaut Courtois po wczorajszym treningu udzielił wywiadu publicznej telewizji RTVE. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi bramkarza Realu Madryt z tej rozmowy.
Fot. Getty Images
– Protokół La Ligi jest taki sam dla wszystkich. Jedyna zmiana u nas względem reszty jest taka, że możemy przebrać się w swoim pokoju w rezydencji zawodników. Poza tym wszędzie poruszamy się w rękawiczkach i maseczkach. Trzymamy się przynajmniej dwa metry od siebie, a treningi są na razie indywidualne. Wszystko dezynfekujemy. Przyzwyczajamy się do nowej normalności, która będzie towarzyszyć nam w kolejnych miesiącach.
– Ponowne spotkanie z kolegami? Chociaż pracowaliśmy na dystansie, to wróciły stare żarty i starcia słowne. Dobrze jest znowu poczuć tę jedność drużyny i razem chcemy wypełnić cel, jakim jest dogranie ligi oraz próba zdobycia mistrzostwa.
– Bramkarz musi teraz codziennie zmieniać rękawice? Nie, to trener bramkarzy wymienia między turami piłki i swoje rękawice. Ja byłem dzisiaj pierwszy, a po mnie był Areola i między nami wymienili cały sprzęt. My nasz sprzęt, czyli rękawice lub buty, zostawiamy w wyznaczonym miejscu. Pracownicy je zbierają i dezynfekują przed kolejnymi zajęciami. To trochę dziwne, ale to jest nowa normalność.
– Chciałem wrócić czy wolałem poczekać? Nie powiedziałbym, że bałem się. Chciałem wrócić, ale przy zastosowaniu protokołu i przy negatywnym wyniku testu na koronawirusa. Nie chcę kogoś zarazić i tego roznosić. Wszyscy chcemy pozbyć się wirusa i wrócić do starej normalności. To jednak na końcu nasza praca i chcieliśmy już wrócić na boisko.
– Hazard? Pozostawaliśmy w kontakcie przez te tygodnie i widzę, że jest w bardzo dobrej dyspozycji fizycznej. Widziałem go na żywo i na pewno latem ważył trochę więcej niż teraz. Wrócił w bardzo dobrej formie. On bardzo chce móc wrócić do gry. Nie widziałem go na treningu, ale z tego co wiem, wykonywał normalne ćwiczenia jak reszta. Ma szczęście, że na razie wszyscy muszą pracować indywidualnie. Nie wiem, kiedy wrócimy do pracy grupowej, ale on ma nadzieję, że będzie wtedy gotowy. Oczywiście zawsze z zachowaniem ostrożności, bo przez tę kontuzję pozostawał wiele miesięcy poza boiskiem.
– Asensio? Marco może mieć największe chęci do pracy, bo kontuzji doznał latem. On chce wrócić jak nikt inny.
– Powrót bez kibiców? Wszyscy sportowcy lubią grać na pełnych obiektach przy dobrej atmosferze, przyśpiewkach i adrenalinie. Zawsze tego chcemy, ale wiemy, że na dzisiaj to jest niemożliwe. To potrwa trochę czasu, dopóki zostanie wydane pozwolenie na wydarzenia z kibicami. To zmienia twoją normalność i musimy się do tego dostosować.
– Gra w Valdebebas? W Valdebebas mamy swoją rezydencję i ośrodek jest ogólnie zamknięty z powodów bezpieczeństwa i zaleceń sanitarnych. Dzięki temu wszystko jest dla nas teraz łatwiejsze. Lubimy grać na Bernabéu, ale na razie władze i klub podejmują swoje decyzje. Gra na stadionie imienia innej legendy klubu też nas kręci i także pięknie będzie tam występować. My chcemy po prostu grać.
– Przyznanie mistrzostwa bez dogrania meczów? Dla mnie liga to wszystkie mecze i kompletny sezon. Teraz zostaje 11 meczów i albo rozgrywasz wszystko, wyłaniając mistrza, albo nie robisz tego będąc w środku rozgrywek. To nie byłoby sprawiedliwe. Ekstremalne przypadki jak 25 punktów przewagi Liverpoolu czy 15 punktów PSG można zrozumieć, ale my jesteśmy w środku walki o mistrzostwo z Barceloną i gdyby ogłoszono mistrza, dla mnie nie byłoby to sprawiedliwe. Ja uważam, że należy rozegrać całą ligę, a nie 3/4.
– Reakcja po moich słowach, że byliśmy lepsi od Barcelony? To wszystko wyszło po złym tłumaczeniu mojej wypowiedzi przez niektóre media, które mają swoje sprawy. W żadnym momencie nie powiedziałem, że gdy liga zostanie anulowana, mistrzem powinien zostać Real. Mówię jedynie, to jest osobista opinia, że mamy lepszy okres, nawet jeśli przegraliśmy z Betisem, by wygrać tę ligę. Mówiłem o pozostających spotkaniach, a nie tych przeszłych. Niektórzy stwierdzili, że Betis z nami zremisował i nas pokonał, więc mistrzem powinni być oni. Ja tak nie twierdziłem. To moja osobista opinia, mam do niej prawo, że jesteśmy mocniejsi od Barcelony, nawet jeśli tracimy do niej 2 punkty. Jeśli dogramy 11 meczów, jakie zostają, wierzę w swoją ekipę i to, że możemy zdobyć mistrzostwo. Tak właśnie myślę.
– Wierzymy w odrobienie strat? Jesteśmy Realem Madryt i zawsze walczymy o wszystko. Czujemy się bardzo dobrze. Do tego jesteśmy w komplecie, wszyscy wyleczyli kontuzje, więc dziwne byłoby, gdybym nie wierzył w moich kolegów. Zostają nam trudne mecze, ale może to powiedzieć każdy. Ja wierzę w moją drużynę, zawsze będę tak myślał. To będzie finałowa walka, która będzie inna z powodu nowych przepisów i braku kibiców, ale będziemy walczyć o mistrzostwo. To nasz cel, wszyscy u nas są na nim skupieni.
– Zgrupowania przed startem rozgrywek? Zrobię to, o co poprosi klub. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to trzeba tak zrobić. To coś innego i przez jeden czy dwa tygodnie trzeba będzie posiedzieć w hotelu. Znamy to już z EURO czy takich turniejów. Nie jest to najłatwiejsze i tego nie lubimy, bo chcesz być w domu z rodziną, ale jeśli taka będzie decyzja w związku z zakończeniem ligi, to trzeba będzie to zrobić.
– Przesłanie dla kibiców? Chcę podziękować kibicom, którzy wypełniają zasady stworzone przez rząd. To pomoże nam szybciej wrócić do normalności. Obyśmy mogli szybko wrócić, także do gry, by zdobyć dla was kolejne trofea. Hala Madrid!
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze