„Jović spadł ze ściany, ledwo przeżył”

W piątek dowiedzieliśmy się, że napastnik doznał złamania w kości piętowej prawej stopy. Hiszpańskie media informowały, że doszło do niego w czasie czwartkowego treningu w domu w Madrycie, ale ojciec zawodnika przekazał, że wszystko miało miejsce jeszcze w Belgradzie w czasie wykonywania ćwiczeń rozpisanych przez klub.

Serbski Kurir podaje jednak zupełnie inną wersję zdarzeń na podstawie informacji z otoczenia gracza. Jović kontuzji miał doznać... po upadku ze ściany. „Był poważnie ranny, ledwo przeżył. Spadł ze ściany... Nie wiem, jak wam to wytłumaczyć i sam nie wiem do końca, jak on to zrobił. Po prostu wszystko było wypadkiem”, przekazało dziennikowi źródło z otoczenia rodziny zawodnika.

Ta wersja zgadzałaby się z opiniami ekspertów. „Kość, którą złamał Jović, utrzymuje ciężar całego ciała i jest bardzo wytrzymała. W większości przypadków do jej złamania dochodzi w wyniku gwałtownego i niebezpiecznego wydarzenia, najczęściej spadku z dużej wysokości. Wstępnie przy złamaniu pozastawowym wystarczy odpoczynek i fizjoterapia. Czas pauzy wyznaczą postępy w rehabilitacji”, ocenił w hiszpańskich mediach doktor José González, w przeszłości związany z Realem Madryt czy Atlético Madryt.

Kurir dodaje, że klub jest rozczarowany postawą gracza, który w piątek pierwotnie przekazał lekarzom, że urazu doznał w czwartek w Madrycie. Szybko jednak oceniono, że do kontuzji doszło dużo wcześniej w Belgradzie. Do tego pojawiły się wypowiedzi ojca zawodnika, który potwierdził, że Jović nabawił się problemu jeszcze w Belgradzie, chociaż on wskazał na nieprawidłowe ćwiczenia wysłane 22-latkowi przez Królewskich.

Kurir dodaje, że z kolejnych badań wynika, że pauza napastnika może potrwać nawet 3 miesiące.