Niemożliwa misja Hålanda i Camavingi, jeśli trafią do Madrytu
Od przyjścia Ramosa do Madrytu minęło już sporo czasu. Jednak Hiszpan był ostatnim graczem, który w tak młodym wieku był sobie w stanie wywalczyć miejsce w podstawowym składzie.
Fot. Getty Images
Kariera Sergio Ramosa pełna jest rekordów i pucharów. Jednak jego pierwszym sukcesem w Realu Madryt, jednym z najważniejszych, było wywalczenie sobie miejsca w podstawowym składzie zaraz po przyjściu do klubu w wieku 19 lat. Od tamtej pory nie udało się to nikomu innemu, co jeszcze bardziej podkreśla wartość tego osiągnięcia. Minęło już 15 lat od czasu prezentacji na Bernabéu w 2005 roku. Obecny kapitan Realu Madryt jest ostatnim zawodnikiem, który mając mniej niż 20 lat, wskoczył do wyjściowej jedenastki zaraz po transferze.
To jest misja niemożliwa, z którą będą musieli się zmierzyć Håland (19 lat) i Camavinga (17), jeżeli dojdzie do tych transferów. Może to negatywnie wpłynąć na negocjacje z tymi zawodnikami. Oni będą mieli świadomość, jak trudno jest młodym graczom wskoczyć do podstawowego składu, a teraz odgrywają pierwszoplanowe role w swoich zespołach. Mniej więcej z tego samego powodu, pomijając kwestie ekonomiczne, Królewskim wymknął się z rąk transfer Mbappé. Francuz chciał pewnych gwarancji, co było trudne przy tercecie BBC.
Od czasu transferu Ramosa wielu obiecujących zawodników trafiało do Realu Madryt w wieku poniżej 20 lat i żaden od razu nie był w stanie wywalczyć sobie miejsca w składzie. Teraz jest jeszcze trudniej. Tego skomplikowanego wyzwania nie udało się zaliczyć między innymi Viníciusowi, Rodrygo, Reinierowi, Brahimowi, Łuninowi, Valverde, Theo, Asensio… Niektórym wywalczenie miejsca zajmowało lata, inni ciągle się o to starają, a jeszcze innych już nie ma w klubie.
Przed tym sezonem do Madrytu trafił Rodrygo w wieku 18 lat. Nie tylko nie miał miejsca w wyjściowej jedenastce, ale nawet w całej kadrze. Został wysłany do Castilli, żeby tam móc walczyć o szansę od Zidane’a. Dokładnie to samo spotkało Reiniera. Brahim dalej nie potrafi odnaleźć swojego miejsca, a Łunin od dwóch sezonów jest wysyłany na wypożyczenie. Jedynie Valverde, po trudnym pierwszym sezonie, gdy na murawie spędził 1118 minut rozłożonych na 25 meczów, wskoczył do podstawowego składu jako 21-latek.
Patrząc dalej w przeszłość, Theo Hernández przyszedł w wieku 19 lat, ale po sezonie w cieniu Marcelo odszedł z Madrytu i już nie wrócił. Vallejo i Achraf również musieli odejść w poszukiwaniu minut po swoich pierwszych sezonach w Realu Madryt. Podobnie potoczyły się losy Mayorala i Luki Zidane’a. Oni też dostali się do kadry, mając mniej niż 20 lat, ale w żadnym momencie nie stanowili części podstawowego składu.
Asensio do pierwszego składu wskoczył na pewien czas w sezonie 2016/17. Wtedy zachwycał występami, ale ogólnie jego miejsce znajdowało się na granicy między wyjściową jedenastką a ławką rezerwowych. Podobnie było w przypadkach Jesé i Moraty, czyli dwóch złotych wychowanków cantery, którzy zmęczyli się oczekiwaniem na status „nietykalnych”. Tak samo potoczyła się kariera Ødegaarda.
Nawet Varane, który już od wielu lat pełni rolę szefa obrony wspólnie z Ramosem, musiał długo czekać na swój moment. Trafił do Madrytu w 2011 roku w wieku 18 lat. Jego cierpliwość została wystawiona na próbę i niewiele brakowało, żeby się wyczerpała. Francuz zaczął myśleć o odejściu, ponieważ nie widział szansy na rozbicie duetu Ramos-Pepe. Wcześniej podobna historia dotykała inne młode talenty, takie jak Canales, Drenthe czy Higuaín. Ostatni z nich najbardziej zbliżył się eksplozji talentu Ramosa. Przyszedł do klubu w styczniu 2007 roku i odegrał ważną rolę w wywalczeniu mistrzostwa Hiszpanii, chociaż nie był regularnym graczem pierwszego składu. W dodatku w następnym sezonie jego pozycja w zespole osłabła. Marcelo również dosyć szybko znalazł drogę do jedenastki, ale mimo wszystko musiał na to czekać pół sezonu.
Lista talentów, które nie były w stanie powtórzyć osiągnięcia Ramosa, jest długa. Wkrótce tego wyzwania mogą się podjąć kolejni zawodnicy, tacy jak Håland i Camavinga, jeżeli oczywiście dojdzie do tych transferów. Przenosiny do Madrytu przed 20. urodzinami i wskoczenie od razu do wyjściowej jedenastki wydają się misją niemożliwą do wykonania.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze