Marcelo: Ludzie dużo wymyślają, od 2 lat podobno mam podpisaną umowę z Juve
Fot. Getty Images
– Nie chcę odchodzić i uważam, że Real nie pozwoliłby mi odejść. Czuję się z rodziną świetnie w Madrycie od samego początku. Jestem tu długi czas i mam tu niesamowitą historię. Wydaje mi się czymś dobrym, że są ekipy, które mnie chcą, ale nie wiem, czy jest wśród nich Juventus. Od dwóch lat podobno mam z nimi podpisaną umowę i noszę ich koszulkę, bo nie potrafię żyć bez Cristiano. Ludzie dużo wymyślają. Dla mnie to coś dobrego, że kibice wysyłają mi pozytywne wiadomości.
– Nie wiem, kiedy ma ruszyć La Liga. Nic nie wiem w tej sprawie. Czekamy na wiadomość, kiedy będziemy mogli trenować jako ekipa.
– Hazard? Myślę, że już czuje się dobrze. Dostał kopniaka w nogę, z którą miał już problem. On jest topowym graczem. Szybkość, na jakiej robi rzeczy, wyróżnia go względem reszty. Prezentował się dobrze, ale wszystko zepsuła kontuzja. Teraz do nas wróci.
– Kto sprawiał mi najwięcej problemów? Przeciwko Realowi ludzie grają tak, jakby to był ostatni mecz w ich życiu. Do tego wiele ekip atakuje moją stroną. Nigdy nie grałem na Cristiano, ale Messi to Messi. Byłbym hipokrytą, gdybym wskazał innego gracza. Jednak muszę przyznać, że Jesús Navas w swoim czasie, gdy był młody, sprawiał, że media zabijały mnie przez trzy tygodnie.
– Messi czy Cristiano? Takie pytanie ma na celu wkurzyć tych, którzy grali w futbol. Nie możesz stwierdzić, kto jest lepszy. Ja grałem 10 lat z Cristiano i motywacja, jaką daje ci na boisku, jest wyjątkowa. Niesamowicie podnosi cię do góry. Messi stoi i nagle z niczego tworzy gola. Złota Piłka? Była ta dwójka i za nimi reszta. Nikt nie mógł z nimi rywalizować. Szkoda, że obu brakuje mundialu. Gdyby któryś go wygrał...
– Zidane? Ludzie myśleli, że nie da rady zarządzać szatnią Realu z tyloma osobistościami i on poradził sobie z tym w niesamowity sposób. Gdy wszedł do ekipy, mieliśmy bardzo ciężki moment, praktycznie nie wygrywaliśmy niczego, a dzięki pracy i pokorze, tylko dzięki temu, oraz zrozumieniu piłkarzy razem osiągnęliśmy tak wiele. Nie zapominamy jednak o wielkiej pracy, jaką wcześniej wykonał Ancelotti.
– Ramos? Gdy zobaczyłem go pierwszy raz, był młodziutki, ale już był liderem. Widać było, że będzie przewodzić. Prawda jest taka, że on to ma. Towarzyszyłem mu przez te lata i widziałem u niego niesamowity rozwój.
– Vinícius? To eksplozja. Ma niesamowity drybling. Widać, że grał w futsal. Wszystko robi na szybkość i zawsze trzyma piłkę blisko siebie. Przypomina mi Robinho, ale jest szybszy.
– Rodrygo to spokój, zawsze kontroluje nerwy. Wydaje się, że gra na profesjonalnym poziomie od 10 lat, jest inteligentny. Jemu i Viníciusowi mówię, żeby byli spokojni, bo ich czas nadejdzie. Powtarzam im, żeby teraz dogrywali Benzemie, bo on tu strzela gole, po prostu.
– Izolacja? Wychodzę z domu raz dziennie na spacer z czterema psami. W Hiszpanii ludzie szanują obostrzenia, ale to na pewno ciężka sytuacja. Niestety notujemy tu wiele zgonów. Musimy pozostać w domu i powoli wychodzić w godzinach, w których na to pozwolą. Ludzie nie spodziewali się, że to będzie coś tak trudnego. Świat stanął i to ciężki okres, ale gdy zostaliśmy w domu, mogłem pobyć z rodziną, poczytać książki i medytować, czego nigdy wcześniej nie robiłem.
– Cele? Chcę wygrać jeszcze jedną Ligę Mistrzów i mundial z reprezentacją.
– Plany na przyszłość? Wiek robi swoje, teraz skończę 32 lata. Mam coś w planach, chcę dalej pracować, ale niebezpośrednio w futbolu. Nie mam cech, by zostać trenerem, ale mam swoją wizję. W Brazylii wiele przeżyłem. Widziałem jak agenci mamili ojców chłopaków i ci ginęli po drodze, bo dla agenta liczyły się tylko pieniądze. Wiele chłopaków zostało oszukanych, bo liczył się pieniądz ponad pracą. Sprzedawano ich do klubu, który po prostu dawał więcej. Ja chcę pomagać takim chłopakom, chcę skupić się na tym.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze