Lucas się nie poddaje

Lucas Vázquez jest przez wiele osób typowany do opuszczenia klubu latem. Trudno określić na razie konkretne terminy, bo wszystko zależy od tego, kiedy rozgrywki zostaną wznowione i kiedy uda się dograć obecny sezon. Jednak sam zawodnik chce udowodnić, że ciągle może być przydatny Zidane’owi i w ten sposób wypełnić kontrakt z Królewskimi, który obowiązuje do 30 czerwca 2021 roku. Trener zawsze cenił Lucasa i nie zmienił zdania. Sztab trenerski jest zadowolony z postawy Vázqueza i jego zaangażowania, dlatego jeżeli atakujący ostatecznie odejdzie z klubu tego lata, będzie to wyłącznie decyzja władz Blancos.

1 lipca Lucas skończy 29 lat. Znalazł się już w gronie wybrańców, którzy przekroczyli barierę 200 występów w koszulce Realu Madryt (obecnie ma ich 201). Galisyjczyk jest typowym przykładem na to, jaką drogę musi często pokonać wychowanek. Musiał najpierw zbierać doświadczenie w innym klubie, żeby udowodnić, ile jest wart. Wcześniej Lucas znakomicie prezentował się w Castilli, gdzie rozegrał 92 mecze i był podstawowym zawodnikiem, gdy rezerwy wywalczyły awans do Segunda División w 2012 roku. W sezonie 2014/15 sprawdził się w Espanyolu i wywalczył sobie możliwość powrotu, by grać u boku Cristiano, Ramosa, Modricia i reszty. Jego transfer był prośbą Rafy Beníteza. Kosztował tylko milion euro. Kibice nie zapomną pierwszego karnego w serii jedenastek w Mediolanie w finale Ligi Mistrzów przeciwko Atlético w 2016 roku. Tamten moment był dowodem na pewność siebie Lucasa i popisem umiejętności kontrolowania nerwów. Vázquez dorzucił swoją cegiełkę do zdobycia dziesięciu tytułów przez Real Madryt (3 Ligi Mistrzów, 3 Klubowe Mistrzostwa Świata, mistrzostwo Hiszpanii, 2 Superpuchary Hiszpanii i Puchar Króla).

Jego statystyki pokazują, że przez większość czasu był zawodnikiem numer 12. Zawsze gotowy do zamknięcia swojego skrzydła, a w razie potrzeby może być ustawiony również jako prawy obrońca. W barwach Realu Madryt strzelił 24 gole, do których dołożył 46 asyst (średnio dziewięć na sezon). W tym sezonie rozegrał tylko 820 minut, ale zdążył zdobyć 3 bramki (dwie w lidze z Celtą Vigo i Osasuną oraz jedną w Pucharze Króla z Realem Saragossa). Nie można przy tym zapominać, że w listopadzie doznał kontuzji palca w stopie, przez co stracił siedem meczów.

Według portalu Transfermarkt wartość Lucasa to 16 milionów euro. To dodatkowo wzmacnia życzenie Realu Madryt, żeby móc jeszcze na atakującym zarobić. Jednak atakujący odszedłby tylko wtedy, gdyby dostał dobrą ofertę rozpoczęcia solidnego projektu w innym klubie. Zawodnik zachowuje spokój jak przy rzucie karnym w Mediolanie. Jeśli ostatecznie zostanie, Zidane będzie zadowolony, a Vázquez nawet bardziej. Ta opcja nie jest przekreślona.