L’Équipe: Camavinga i Pogba teraz, Mbappé odstawiony
L’Équipe podaje, że Real Madryt pozostaje nastawiony na pozyskanie tego lata Paula Pogby i Eduardo Camavingi oraz pogodzony z koniecznością poczekania na Kyliana Mbappé przynajmniej do 2021 roku.
Fot. Getty Images
Dziennik najwięcej miejsca w piątkowym wydaniu, na którego okładce nad tytułem „Realny Atak” pojawiają się Camavinga, Pogba i Mbappé, poświęca pomocnikowi Stade Rennais. Nie osiągnięto jeszcze żadnego porozumienia i co więcej, nie rozpoczęły się żadne negocjacje. Temat jednak istnieje i w Rennes wszyscy pracują nad zatrzymaniem 17-latka na kolejny sezon w klubie. Królewscy są jednak gotowi do rozmów w sprawie przejęcia gracza tego lata.
Gazeta twierdzi, że Real Madryt będzie dysponował gotówką i był przygotowany do walki o Mbappé, ale wiele wskazuje na to, że ta operacja będzie musiała zostać odłożona o rok. To pozwoli klubowi ruszyć po innych Francuzów: Camavingę i Pogbę. Zinédine Zidane i jego sztab mają być wielkimi fanami obu zawodników. Jeśli chodzi o gracza United, jego cena w tym roku wstępnie spadnie poniżej 100 milionów euro, a angielscy działacze mają być otwarci do rozmów w sprawie jego odejścia. 27-latek niezmiennie ma pozostawać priorytetem Zizou do wzmocnienia środka pola.
Wydaje się, że na końcu trudniejszą sprawą może okazać się pozyskanie Camavingi. Były prezes Olivier Létang, który został zwolniony w lutym, uzyskał od gracza obietnicę, że ten zostanie w Stade de Rennais, jeśli drużyna awansuje do Ligi Mistrzów. Na dzisiaj jest trzecia w Ligue 1, co dałoby jej awans do Champions League. Nowy prezes Nicolas Holveck na pytanie o przyszłość Camavingi w rozmowie z dziennikiem odmówił komentarza, a na kolejne o chęć zatrzymania go w klubie odpowiedział krótko: „Tak, jak resztę zawodników”.
L’Équipe stwierdza, że w Rennes mają duży dylemat: negocjować transfer teraz za 60-70 milionów euro czy zaryzykować i liczyć na zwiększenie wartości gracza po potencjalnej grze w pucharach? Za rok do gry o pomocnika mogą wejść też Barcelona czy City, co zawsze gwarantuje podbicie ceny. Na razie jednak na czele wyścigu po Camavingę ma znajdować się Real Madryt, który utrzymuje zakulisowe kontakty z otoczeniem zawodnika od 5 miesięcy. W grę wchodzi transfer w tym roku i zwrotne wypożyczenie, ale czy Hiszpanie zdecydują się wtedy na 60- czy 70-milionową inwestycję, z której nie będą mogli od razu korzystać?
W oddzielnym artykule poświęconym sytuacji Mbappé gazeta stwierdza, że nie jest żadną tajemnicą, iż to właśnie atakujący otwiera listę życzeń Królewskich i Zidane'a. Hiszpanie byli gotowi do walki o 21-latka już tego lata, ale PSG w czasach kryzysu zwarło szyki i zapewnia, że Francuz nigdzie się nie rusza. Sam Real nie zamierza wykonywać pierwszego kroku i próbować pozyskać napastnika poprzez agresywną strategię.
Dlatego na dzisiaj wszystko wskazuje na to, że rozmowy w tej sprawie odbędą się w 2021 roku. Mbappé ma dobrze zdawać sobie sprawę z doświadczeń Verrattiego czy Marquinhosa, którzy za szybko przedłużali swoje umowy i potem zamykano im drzwi do odejścia do Barcelony. Atakujący wie, że jeśli podpisze teraz nowe porozumienie z Les Parisiens, określi swoją przyszłość na dobrych kilka lat. Klub za rok też będzie w zupełnie innej sytuacji, bo umowa Mbappé wygasa w 2022 roku i wtedy pozostanie mu sezon gry w Paryżu. Taka perspektywa może doprowadzić do porozumienia, które zadowoli każdą z trzech stron.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze