Advertisement
Menu
/ MARCA

„Myślę, że Mbappé przejdzie do Realu po EURO”

Yvan Le Mée sprowadził do Realu Madryt dwóch zawodników: ponad dekadę temu Juliena Fauberta i ostatniego lata Ferlanda Mendy'ego. Francuski agent spotkał się z dziennikiem MARCA, by ocenić postępy swojego klienta, ale także porozmawiać o sytuacjach Eduardo Camavingi czy Kyliana Mbappé.

Foto: „Myślę, że Mbappé przejdzie do Realu po EURO”
Fot. Getty Images

Czego szukał pan produkując serial „Mercato”?
Chcemy pokazać rynek piłkarski od środka, a także perspektywę na niego z zewnątrz. To prawda, że czasami trzeba przymknąć oko czy zamknąć usta przy rzeczach, jakie widzisz, bo dochodzi do bardzo dziwnych sytuacji. Jednak nas interesowało pokazanie prawdy o transferach i zrobienie czegoś autentycznego, realnego i zrozumiałego dla ludzi. Dlaczego gracz może podpisać umowę z tym klubem, a tym nie... Gdy idziesz gdzieś na posiłek, wszyscy pytają, gdzie trafi ten zawodnik. Właściciel baru chce zobaczyć piłkarza w klubie swojego życia, a my pokażemy mu, jak do tego dochodzi. Zrobiliśmy taki „Dom z papieru”, ale o piłce nożnej i chcemy, żeby to był sukces na Netflixie lub Amazonie, na wielkiej platformie. Może będzie to francuski Canal Plus, który też szuka projektu o takim wymiarze.

To prawda, że transfer Fauberta do Realu Madryt to punkt wyjściowy całego serialu?
Nikt nie rozumiał transferu Fauberta, a chodziło o Juande Ramosa, który grał z bardzo zdefiniowanym 4-4-2 i potrzebował prawoskrzydłowego, bo Robben nie prezentował się dobrze i trzeba było znaleźć mu rywala. Chcieli kupić Valencię z Wigan, ale nie udało im się. Żądano od nich 25 milionów euro, a na dzisiaj byłoby to z 80 milionów euro i do tego trzeba byłoby je wydać zimą. Alternatywą był Faubert, bo Juande znał go z Tottenhamu i powiedział Miguelowi Ángelowi Portugalowi [ówczesny dyrektor techniczny Królewskich], że jeśli Valencia nie wypali, to chce Juliena i wszystko załatwiono ostatniego dnia. Spędziliśmy ostatni dzień z Portugalem i wsiedliśmy do samolotu do Madrytu już praktycznie bez czasu, na kilka godzin przed zamknięciem okienka. To nie była magiczna sztuczka, ale zbiór okoliczności, które pozwoliły Faubertowi skończyć w Realu i to będzie trochę podstawa serialu, bo wszyscy pytali mnie, jak to możliwe, że taki zawodnik, który wydawało się nie prezentował poziomu, przeszedł do Realu. Na końcu on był reprezentantem kraju, małą rewelacją rozgrywek w poprzednich dwóch sezonach, ale to prawda, że ludzie z Realu oczekiwali czegoś innego i dlatego wytłumaczymy jak i dlaczego do tego doszło. Serial będzie zawierał jednak ogrom historii transferowych ze wszystkich krajów, nie tylko tę Fauberta do Realu.

Więc przede wszystkim pokażecie życie agentów?
Nie, wszystkich zaangażowanych osób. To życie agenta, który od 7 rano siedzi już na telefonie i nie odkłada go, bo tym żyjesz przez 24 godziny. Słyszymy angielski, hiszpański, włoski, rosyjski... Trudno opisać te interakcje, to szaleństwo. To podróże tam i z powrotem, bo klub prosi o za dużo, bo ktoś chce kogoś pozyskać, bo żonie nie podoba się miasto... Potem musisz dojść do porozumienia z ojcem, bo ten chce widzieć syna w tym miejscu, a sam zawodnik chce czegoś innego i agent musi dać mu dobrą radę. To nielogiczny i irracjonalny świat.

Co można opowiedzieć o transferze Mendy'ego?
To był bardzo trudny transfer, bo Lyon nie chciał go sprzedać. Chcieli go zatrzymać na kolejny sezon, a Real nie chciał zapłacić 48 milionów euro i dodatkowo 5 milionów wyłożyć w formie bonusów. Negocjacje ciągnęły się miesiącami, a oni do tego mieli wielu graczy na tę pozycję. Calafat i José Ángel Sánchez wykonali wyjątkową pracę przy negocjacjach. Zidane chciał go za wszelką cenę i pomimo problemów nigdy się nie poddał, a to jest niesamowicie ważne, bo czasami trenerzy męczą się czekaniem, a klub zmienia zdanie. Ferland miał jeszcze Juventus, Napoli czy Inter, ale Real to Real i z nim nie było problemów. Gdy był mały, miał w pokoju plakat Zidane'a.

Już się zaaklimatyzował czy brakuje mu jeszcze jednego kroku?
Powiedziałbym, że wpasował się w zespół i rozegrał już wielkie mecze jak derby na Bernabéu. Uważam, że dał Realowi solidność defensywną, jakiej ten nie miał w ostatnich latach. W ofensywie poprawiał się i z czasem dokładał więcej. Już Ancelotti chciał Mendy'ego i uważam, że może dobrze się rozwijać oraz dobrze uzupełniać z Marcelo.

Dużo mówi się teraz o Camavindze. To jedno z odkryć Ligue 1.
To świetny zawodnik, dobrze go znam, ale inna sprawa to zostać wielkim piłkarzem. Jest młody i ciągle nie zagrał w Lidze Mistrzów, a w Ligue 1 gra tylko od jednego sezonu. Uważam, że ciężko jest grać z regularnością w Realu, gdy nie zagrało się jeszcze w Lidze Mistrzów czy reprezentacji. La Liga to jedna z najmocniejszych lig w Europie, a by grać w Realu, musisz być najlepszy w innych rozgrywkach. Mnie wydaje się, że jeszcze za wcześnie. To gracz z wielką przyszłością, ale nie widzę, by już teraz osiągnął ten poziom. Do tego dla mnie nie jest zmiennikiem Casemiro. On gra bardziej jako „8”, a nie „5”. To chłopak poruszający się bardziej w strefach Kroosa, Modricia czy Valverde. Dla mnie nie ma profilu mediocentro. Byłby dobrym transferem na przyszłość, ale na przykład ma niewiele wspólnego z Mendym, który od dwóch lat wyróżniał się w Lyonie, Lidze Mistrzów czy reprezentacji.

Widzi pan Mbappé w Realu Madryt tego lata?
Co do Mbappé, w normalnym kontekście, czyli bez tego strasznego wirusa ani problemów ekonomicznych, które nadchodzą, moglibyśmy myśleć, że przejdzie do Realu tego lata, bo nie wydaje się, że przedłuży umowę i zostaną mu teraz dwa lata kontraktu. Przy tym wszystkim wydaje mi się jednak niemożliwe, że jakiś klub wyda teraz tyle pieniędzy, ile wart jest Mbappé. Bo jeśli Neymar jest wart 222 miliony euro, to Mbappé jest wart 300, bo jest młodszy, a już równie dobry. On jest wyjątkowy. Zostanie najlepszym napastnikiem na świecie i myślę, że będzie chciał grać w najlepszym klubie na świecie, którym jest Real i który trenuje jeden z jego idoli, czyli Zidane. Do tego dzisiaj w ataku Realu nie ma za dużej rywalizacji. To właśnie tam widać największy popyt. Mają wielkiego gracza jak Benzema, ale on jest w ostatnich latach kariery. Dzisiaj istnieje większa rywalizacja w ataku PSG niż w ataku Realu i na pewno Kylian bez problemu odnalazłby tam swoje miejsce. W tym roku jednak nie będzie wielkich transferów, bo nikt nie będzie szalał. Myślę, że on przejdzie do Realu po EURO.

A jakiego piłkarza Real potrzebuje na pozycji Casemiro?
Nie sądzę, że za Casemiro potrzeba zawodnika na wysokim poziomie, a raczej kogoś, kto go uzupełni. Mówię teraz jako agent i trzeba to zrobić jak z Mendym, czyli potrzeba kogoś, kto będzie zdobywać minuty i będzie mógł tam grać i bronić, jak swego czasu robił to Makélélé. Myślę, że Real powinien poszukać zawodnika, który nie będzie za bardzo znany, ale będzie miał dobre liczby w fazie defensywnej i będzie wykonywać brudną robotę... Wykonam teraz swoją pracę. Mam u siebie jednego nieznanego piłkarza, który ma jednak najlepsze statystyki w Ligue 1 na swojej pozycji i nazywa się Baptiste Santamaria. Gra w Angers, ale obecnie bardziej od klubu liczą się statystyki, a on jest wśród najlepszych czy jest nawet najlepszy w wielu aspektach gry, które chce wzmocnić Real. Jest młody, ale ma już doświadczenie i profil mocno zbliżony do Makélélé.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!