Koszykarze doszli do porozumienia w sprawie obniżki pensji
W ostatnim czasie trwają rozmowy w Realu Madryt na temat obniżki pensji. Dziennik AS informuje, że sekcja koszykarska już uzgodniła warunki.
Fot. Getty Images
Koszykarze Realu Madryt obniżą o 20% swoje pensje, jeśli piłkarska liga nie zostanie dokończona, chociażby za zamkniętymi drzwiami. Nie jest żadną tajemnicą, że przychody klubu niemal całkowicie są generowane przez drużynę piłkarską. Koszykarze zaakceptowali propozycję dyrekcji. Zrobili to kapitanowie, Felipe Reyes i Sergio Llull, jako reprezentacja całej ekipy. Będą zarabiać 80% pensji, jeżeli piłkarze nie wrócą do gry. Będzie to niezależne od tego, czy uda się wznowić rozgrywki Ligi Endesa czy Euroligi. Jeśli natomiast futbol wróci do gry i uda się dokończyć sezon, obniżka pensji dla koszykarzy wyniesie 10%.
Klub planował przeznaczyć w tym sezonie na pensje dla sekcji koszykarskiej około 32 miliony euro. Jeżeli piłkarska liga nie wznowi rozgrywek, Królewscy będą mogli zaoszczędzić niecałe 6,5 miliona. Przewidywane przychody z sekcji koszykarskiej wynosiły 15,9 miliona. Oczywiście kryzys związany z pandemią koronawirusa wpłynie na tę kwotę. Prognozowana strata sięgała 27,9 miliona.
Real Madryt miał bardzo dobrą sytuację ekonomiczną, dlatego nie śpieszył się z obniżkami pensji, jednak było jasne, że prędzej czy później sytuacja wpłynie na większość klubów. Porozumienie zawarte z koszykarzami w najbliższych dniach zostanie rozszerzone również na piłkarzy, też po wcześniejszym uzgodnieniu tego z graczami. Zarówno piłkarze, jak i koszykarze byli w kontakcie, żeby rozmawiać o sytuacji i konkretnych prośbach klubu. Podchodzili przy tym do wszystkiego z wyrozumiałością.
W zespole Królewskich cały proces przebiega bez hałasu, który generował się w przypadku Barcelony. Ostateczne warunki porozumienia w obu klubach będą podobne. Katalończycy zaakceptowali 70% obniżki pensji od momentu wprowadzenia stanu wyjątkowego do wznowienia rozgrywek. Ogólna obniżka w ujęciu rocznym może sięgnąć 23%. Innymi słowy, gracze Barcelony otrzymają 77% wynagrodzenia. W Realu Madryt byłoby to 80%. Warto tutaj dodać, że Blancos wypłacają pieniądze w 12 wypłatach w roku, podczas gdy większość drużyn pozostaje przy 10. Za ten sezon na konta koszykarzy wpłynęło zatem już niemal 75% wynagrodzenia.
W obu przypadkach to porozumienie wyprzedza porozumienie między Euroligą a Stowarzyszeniem Zawodników (ELPA), które będzie bardzo podobne albo nawet będzie uwzględniało mniejszą obniżkę wynagrodzenia. Jednak ciągle trwają tam negocjacje. Serbski agent Miško Ražnatović argumentował w liście otwartym, że zejście poniżej 85% byłoby niesprawiedliwe i prawdopodobnie nie zostałoby zaakceptowane przez Trybunał Arbitrażowy do spraw Koszykówki (BAT). Niektóre kluby się z tym nie zgadzają. Przykładem jest Olympiakos, który mówi o stratach w przychodach wynoszących 50%, co jest dla nich finansową katastrofą. To w oczywisty sposób musi się odbić na pensjach zawodników.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze