Real chce zaoszczędzić 75 milionów euro na pensjach
Ciągle nie wiadomo, kiedy sport wróci do względnej normalności, ale Real Madryt już planuje przyszłość, także pod względem finansowym. Jeszcze uważniej niż zwykle działacze będą musieli przyjrzeć się kontraktom zawodników, którzy nie dają zespołowi tyle, ile powinni.
Fot. Getty Images
Liczby w rachunku zysków i strat Realu Madryt nie są zaznaczone na czerwono. Królewscy dość dobrze radzą sobie w czasach kryzysu wywołanego panującym koronawirusem. Bez względu na to, co dzieje się obecnie w świecie sportu, już patrzą w przyszłość, po 30 czerwca. W skarbonce zostało jeszcze trochę pieniędzy, ale w lipcu lista płac znacznie się wydłuży – w klubie będzie wówczas 37 zawodników z ważnym kontraktem. Oczywiście z wieloma piłkarzami trzeba będzie się pożegnać ze względu na ograniczenia kadry pierwszego zespołu, ale cel takiego działania będzie jeszcze jeden: ekonomiczny. Real będzie chciał poszukać oszczędności na pensjach. Obecnie Los Blancos wydają na pensje zawodników około 284 milionów euro.
Na czerwono jest na pewno zaznaczone nazwisko Garetha Bale'a. Klub wydaje na niego 29 milionów euro rocznie (Walijczyk otrzymuje z tego około 14,5 milionów euro netto), a sportowo nie daje ostatnio praktycznie nic, a Zinédine Zidane na niego nie liczy. Bardzo podobnie wygląda sytuacja Jamesa Rodrígueza. Przed wypożyczeniem do Bayernu Monachium Kolumbijczyk otrzymał podwyżkę, przez którą obecnie jego utrzymanie w zespole kosztuje 16,4 milionów euro rocznie. On też dla Zizou jest praktycznie skreślony.
Bale i James kosztują klub 45,4 miliona euro rocznie. Pensja Walijczyka mogłaby pokryć na przykład kontrakt Paula Pogby, o którym znów mówi się w kontekście transferu do zespołu Królewskich. Odejście Garetha będzie jednak bardzo trudne. Jego agent nie tak dawno mówił, że jego klient „uwielbia Real i miasto, miejmy nadzieję, że jego historia w Realu zakończy się kolejną Ligą Mistrzów, a może i kolejnym kontraktem”.
Królewscy nie pozwolą odejść Jamesowi za darmo, ale jego umowa kończy się już w czerwcu kolejnego roku. Teraz albo nigdy – albo znajdzie się nowy pracodawca, który zaoferuje Realowi solidny zastrzyk gotówki, albo pomocnik zostanie w klubie na kolejny sezon i odejdzie w przyszłym roku z kartą w ręce.
To nie jest jednak jedyny przypadek, gdy pensja zawodnika nie jest adekwatna do wkładu w grę zespołu. Najbardziej oczywistym przykładem jest Mariano, na którego klub wydaje 8 milionów euro… Zidane praktycznie nie daje mu szans, w całym sezonie ma mniej niż 70 rozegranych minut. Podobnie wygląda sytuacja Brahima: około 7 milionów euro za 170 minut. Do weryfikacji nadaje się też kontrakt Álvaro Odriozoli, który obecnie jest na wypożyczeniu w Bayernie. Jego miejsce w kadrze zająć ma wracający z wypożyczenia Achraf Hakimi. Trudność z pozostaniem na Santiago Bernabéu będą mieli też Dani Ceballos (6 milionów euro rocznie brutto) i Jesús Vallejo (4 miliony euro rocznie brutto).
Jeśli zsumujemy wyżej wymienione przypadki otrzymamy kwotę mniej więcej 75 milionów euro. Część na pewno zostanie przeznaczona na pensje nowych zawodników, choć pensje nie będą aż tak wysokie. Poprawie ulegną też umowy zawodników wracających z wypożyczeń – Martina Ødegaarda (dotychczas 3,5 miliona euro rocznie plus bonus 50 tysięcy euro za każdy mecz w pierwszej drużynie) i Achrafa Hakimiego.
Real Madryt jest modelowym przykładem w kwestii wydatków na wynagrodzenia. Koszty utrzymania sportowców i pracowników klubu (ponad 800 osób) wynoszą 52% całkowitych dochodów operacyjnych (pomniejszone o zbycie środków trwałych). ECA, czyli Stowarzyszenie Europejskich Klubów zaleca, by te koszty nie przekraczały 70%. Królewscy nie byli też zagrożeni limitem nałożonym przez La Ligę w obecnym sezonie, ustalonym na poziomie 641 milionów euro. Pracownicy zarabiają łącznie 456 milionów euro i choć doliczone są tu różne wydatki (ubezpieczenie społeczne, premie, prowizje dla agentów), nadal do przekroczenia bariery pozostaje bardzo daleko. Dlatego Real Madryt miał materac. Niestety z powodu kryzysu w dół idą też dochody…
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze