Advertisement
Menu
/ marca.com

Jović: Jestem gotowy ponieść konsekwencje swoich działań

Nie cichną echa afery z Luką Joviciem w roli głównej, który po przylocie do Belgradu złamał kwarantannę. Serbski napastnik Realu Madryt najpierw ustosunkował się do tego zamieszania na swoim profilu na Instagramie, a teraz udzielił również wywiadu portalowi Lente. Poniżej przedstawiamy zapis jego wypowiedzi.

Foto: Jović: Jestem gotowy ponieść konsekwencje swoich działań
Fot. Getty Images

– Jak już tłumaczyłem, złamałem kwarantannę, gdyż nie znałem procedur. Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale taka jest prawda. W Hiszpanii, a nawet we Włoszech każdy będąc na kwarantannie może wyjść wyrzucić śmieci, pójść do apteki czy do sklepu. Dlatego też uznałem, że takie same zasady panują tutaj [w Serbii – przyp. red.]. To moja wina, że wcześniej się z nimi nie zapoznałem. Ale myślę, że to bardzo ważne, aby dokładnie tę kwestię wytłumaczyć – zwłaszcza tym, którzy przyjeżdżają z zagranicy. W żadnym momencie nie chcę jednak zrzucać winy na władze. Byłem świadomy tego, że jestem pod kwarantanną, ale nie wiedziałem, że pod żadnym pozorem nie mogę opuszczać domu. Oczywiście jestem gotowy na to, aby ponieść konsekwencje swoich działań.

– Powtarzam, świadomość tego, że muszę być w domu, nie była tutaj żadnym problemem. Dostałem dokument, w którym jasno było wskazane, że przez dwa tygodnie jestem na kwarantannie i ograniczamy się do kontaktów drogą telefoniczną. Jednak w tym dokumencie nie było informacji, że nie mogę wyjść nawet do apteki czy do sklepu spożywczego.

– Jak sobie radzę z tym odizolowaniem? Staram się codziennie robić coś innego. Niełatwo jest cały czas siedzieć w domu. Ja jestem przyzwyczajony do treningów i wysiłku fizycznego. W domu również codziennie trenuję, aby być gotowym, gdy ta sytuacja się skończy. Oglądam też filmy, seriale, programy telewizyjne. Korzystam z portali społecznościowych. Zawsze lubiłem gry planszowe. W domu mam ich wiele i każdego wieczoru gramy w coś innego.

– Reakcja rodziny? Oni dobrze mnie znają i wiedzą, że nigdy świadomie nie naraziłbym nikogo na niebezpieczeństwo. To był szok – zarówno dla mnie, jak i dla nich. Ale wspierają mnie – codziennie ze sobą rozmawiamy i starają się podtrzymać mnie na duchu. Ponadto w domu jest ze mną Sofija.

– Plany po powrocie do normalności? Przede wszystkim chcę się zobaczyć z synkiem i go uściskać. To właśnie dla niego wróciłem do Belgradu, ale teraz i tak nie mogę go zobaczyć. Ponadto chciałbym spędzić trochę czasu z rodziną.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!