Oficjalnie: Federacja proponuje dogranie sezonu bez względu na datę

Dokument podzielono na 3 części: zdrowotną, ekonomiczną i rozgrywkową. W pierwszej podkreśla się, że RFEF da zgodę na wznowienie gry na jakimkolwiek poziomie tylko wtedy, gdy służby medyczne i władze Hiszpanii uznają, że nie istnieje ryzyko dla zdrowia sportowców, a zawodnicy znajdą się w odpowiedniej formie fizycznej, by wznowić występy. Przy tym związek zapowiada wprowadzenie serii dodatkowych środków i protokołów, które pozwolą osiągnąć maksymalny spokój i bezpieczeństwo w kwestii rozgrywania meczów.

W części ekonomicznej Federacja podkreśla, że chociaż informuje się o 700 milionach strat u klubów La Ligi [Primera i Segunda], to kluby nieprofesjonalne [Segunda B i niżej], którymi zarządza RFEF, mają zagwarantowane wszystkie środki i subwencje, jakie im obiecano. Związek podkreśla, że opiekuje się ponad milionem licencji piłkarskich na różnych szczeblach i zadba o wszystkich.

W trzeciej części Federacja stwierdza, że rozgrywki są podstawą i powodem istnienia futbolu. Rywalizuje się, by rozwijać się, osiągnąć wynik sportowy i być lepszym od rywala. Związek podkreśla, że trzeba jak najszybciej określić podstawy działania, by wyeliminować wątpliwości, które nikomu nie pomagają.

RFEF w okólniku stwierdza również, że jedną z najważniejszych wartości sportu jest to, że rozgrywki wygrywa się na boisku, a wszystkie zespoły rywalizują na podobnych zasadach i w podobnych warunkach od początku do końca. Federacja naciska na zachowanie jednorodności rozgrywek przy uszanowaniu decyzji UEFA czy FIFA. Przy całym tym kontekście wymieniono priorytety dotyczące rozgrywek. Cytując, są to w odpowiedniej kolejności:

„1. Zawsze jeśli będą istniały wystarczające terminy do 30 czerwca i nie będzie zagrożone zdrowie piłkarzy, trenerów, sędziów i kibiców, należy dokończyć obecny sezon i należy rozegrać wszystkie zaległe mecze, by móc ukończyć rozgrywki. Jednak należy to zrobić jedynie w przypadku, gdy gwarancje zdrowia i rywalizacji będą pełne.

2. Jeśli daty w kalendarzu pozwolą na to, ale nie będzie można grać przy otwartych stadionach, to w RFEF nie jesteśmy zwolennikami grania przy zamkniętych trybunach, a tym bardziej przy innych opcjach na dokończenie rozgrywek na boisku z kibicami. Jednak ta decyzja należy głównie do klubów.

3. W RFEF nie jesteśmy zwolennikami ani nie uważamy tego za zgodne z podstawowymi wartościami sportu, by uznać sezon za skończony bez rozegrania wszystkich zaplanowanych meczów. To samo dotyczy uznania sezonu za nieodbyty. Uważamy, że obie decyzje byłyby niesprawiedliwe.

4. W RFEF proponujemy, by rozgrywki zostały wznowione w momencie, w którym warunki zdrowotne, społeczne i fizyczne dla zawodnikow oraz drużyn na to pozwolą, oraz aby były kontynuowane aż będą mogły zostać zakończone. Jeśli to oznacza, że będzie konieczne skorzystanie z pewnego okresu w sezonie 2020/21, to należy nadać temu priorytet. Na sezon 2020/21 należałoby wtedy ustalić nowe zasady rozgrywek, które zostałyby uchwalone przed jego rozpoczęciem.

Nowy sezon 20/21 rozpocząłby się po odpowiednim odpoczynku dla piłkarzy i trenerów, z określonymi zasadami i przy wyjątkowych okolicznościach znanych dla wszystkich klubów od samego początku. Zasady rozgrywek zostałyby odpowiednie zmienione i dostosowałyby się do nadzwyczajnej liczby kolejek, jakie mogłyby zostać rozegrane, o czym dowiedzielibyśmy się w momencie zakończenia poprzedniego sezonu. Jeśli daty nie pozwoliłyby na dwie rundy takich rozgrywek, sezon 20/21 zostałby rozegrany w nadzwyczajny sposób z modelem, na który pozwoliłby terminarz – czy to jedna runda, czy to model z grupami, czy to model z ekipami rozstawionymi, czy z formatem playoffów, czy kombinacją różnych wymienionych modeli. Zawsze jednak odbyłoby się to z przepisami znanymi dla wszystkich od startu”, przekazuje Federacja. Podkreśla ona, że te środki musiałyby oczywiście zostać dostosowane do decyzji rządu, UEFA oraz FIFA.

Pytanie brzmi: czy naprawdę możliwy jest scenariusz dogrywania sezonu 19/20 na przykład do października? Odpowiedział na to Luis Rubiales, prezes RFEF [także, co ważne, wiceprezes UEFA], w nocy w radiu SER: „Tak, taki jest nasz punkt widzenia, ale tu musimy dogadać się z całą resztą. Musimy dogadać się ze wszystkimi rozgrywkami, bo wszystko jest powiązane spadkami i awansami. Wiemy, co mówi regulamin i że w Hiszpanii to Federacja ma ostateczny głos, ale nie chcemy nikogo zmuszać. Chcemy wypracować porozumienie. Jeśli ta sytuacja potrwa 3-4 miesiące, naruszy to klarownie ten sezon, ale trzeba go dokończyć. Nie możemy stwierdzić, że sezon nie istniał. Nie możemy podsumować wyników bez rozegrania pełnego sezonu. Nie możemy wracać sobie do połowy sezonu. To jest niesprawiedliwość. Najbardziej sprawiedliwe jest dokończenie sezonu i spojrzenie, gdzie jesteśmy względem kolejnego sezonu. Zostanie w nim czas na 20 czy 30 kolejek, to zaplanujemy kolejny sezon na tej podstawie przy zmianach zasad jasnych przed jego startem. To też będzie sprawiedliwe. Wszystko, co nie będzie dograniem tego sezonu, będzie niesprawiedliwością. Jaki może być format, jeśli sezon zacznie się w październiku? Gdy dojdziemy do tego momentu, zobaczymy. Na razie mamy inne problemy. Rozwiązania są różne, od grup po playoffy. Jeśli będzie można zorganizować normalną ligę, doskonale. Jeśli nie, poszukamy rozwiązań”.