Oficjalnie: Copa América przełożona na 2021 rok

Dzisiaj UEFA podjęła decyzję o przeniesieniu mistrzostw Europy na 2021 rok. W jej ślady poszedł CONMEBOL, przesuwając o rok rozegranie Copa América. Pierwotnie turniej miał się odbyć w Argentynie i Kolumbii w dniach od 11 czerwca do 11 lipca, jednak koronawirus zmusił również federację z Ameryki Południowej do podjęcia zdecydowanych decyzji. Gospodarze turnieju pozostają oczywiście bez zmian i takie same będą również daty startu i zakończenia turnieju (od 11 czerwca do 11 lipca).

„To nadzwyczajny środek na niespodziewaną sytuację i odpowiedź na podstawową potrzebę uniknięcia rozwoju epidemii koronawirusa”, można przeczytać w oficjalnym komunikacie wydanym przez CONMEBOL. Federacja zapewniła, że podjęcie takiej decyzji nie było łatwe. „Powinniśmy w każdym momencie chronić zdrowie naszych zawodników i wszystkich, który tworzą wielką rodzinę futbolu południowoamerykańskiego. Nie ma wątpliwości, że najstarszy turniej reprezentacji świata wróci silniejszy w 2021 roku i w gotowości, by kolejny raz wstrząsnąć kontynentem i całym światem pasją, która zawsze nas charakteryzowała”, tak CONMEBOL tłumaczy decyzję.

Federacja wystosowała również specjalne podziękowania w kierunku Aleksandra Čeferina za podjęcie takiej samej decyzji odnośnie do mistrzostw Europy. Na przełożenie Copa América wpływ miały trzy główne czynniki. Najważniejszym byli zawodnicy, z których bardzo wielu na co dzień gra w Europie. Zamknięte granice i podjęte decyzje o obowiązkowych kwarantannach uniemożliwiłyby graczom dojechanie na turniej. W dodatku, gdyby ligi były dogrywane w czerwcu i lipcu, wielu piłkarzy musiałoby zostać w klubach.

Drugim powodem jest rozwój epidemii koronawirusa w Ameryce Południowej. Na razie sytuacja tam nie jest taka zła jak w Europie i kraje już podejmują działania, mające na celu zatrzymanie rozprzestrzeniania się choroby, ale wiele wskazuje na to, że epidemia może się tam bardzo rozwinąć. Przez to łatwo przejść do trzeciego powodu, czyli samych kibiców. Południowoamerykańscy fani zawsze bardzo licznie podróżują za swoimi drużynami, co w oczywiście nie byłoby możliwe w obecnych okolicznościach.