Problem z ligą w lipcu – 115 zawodników bez kontraktów

Pandemia koronawirusa zaszachowała Primera División. W 91-letniej historii La Ligi nie było takiej sytuacji, żeby trzeba było zatrzymać rozgrywki i przełożyć dwie kolejki, nie wiedząc nawet, kiedy będzie można je rozegrać. Na razie główna intencja jest taka, żeby wszystkie 380 pozostałych meczów odbyło się w innym terminie, ale pojawiają się pytania, jeśli nie będzie to możliwe. Kto zostałby mistrzem? Które drużyny zagrałyby w pucharach, które spadły, a które awansowały? Jednocześnie pojawiają się inne możliwe rozwiązania. Jeśli kryzys potrwa dłużej i UEFA podejmie decyzję o przesunięciu mistrzostw Europy na 2021 rok, wtedy można by dograć ligę w czerwcu i w lipcu. Jednak wtedy trzeba by rozstrzygnąć, co z zawodnikami, którym 30 czerwca kończą się kontrakty.

Sytuacja jest złożona i dotknęłaby 19 klubów Primera División (wyjątkiem jest Barcelona, która jako jedyna nie ma zawodnika, któremu 30 czerwca kończyłby się kontrakt, ani nikogo wypożyczonego). Dotyczy to aż 115 piłkarzy. Luis Rubiales, prezes Hiszpańskiej Federacji Piłki Nożnej, przyznał, że trzeba będzie zmierzyć się z problemami, na które jeszcze nie ma rozwiązania. Trzeba odpowiednio to przeanalizować i ten rok stanowiłby precedens. „Sezon kończy się 30 czerwca, ale możemy podjąć wyjątkowe działania”, zapewnił Rubiales po ogłoszeniu, że profesjonalny futbol w Hiszpanii przechodzi w stan zawieszenia.

Najbardziej poszkodowane w całej tej sytuacji byłoby Leganés, które z końcem czerwca straciłoby aż 14 zawodników (12 wypożyczonych i 2 z wygasającym kontraktem). Kolejna w kolejności jest Granada (12 graczy), a dalej Mallorca (10) oraz Espanyol (10), które również walczą o utrzymanie. Wyróżnia się przypadek Évera Banegi, który podpisał już umowę, że od przyszłego sezonu będzie bronił barw saudyjskiego zespołu Al-Szabab. Z tego powodu nie mógłby kontynuować gry w hiszpańskim zespole. Ponadto sytuacja w dużym stopniu dotknęłaby Real Valladolid (9 zawodników), Celtę Vigo (8) i Eibar (7). Real Madryt ma w swoich szeregach tylko jednego zawodnika, którego umowa wygasa z końcem czerwca. Jest nim Alphonse Areola.

Chociaż ciągle nie wiadomo, w jaki sposób zostaną dokończone rozgrywki, to Federacja już analizuje dostępne rozwiązania. Jeśli liga miałaby grać również w lipcu, mogłaby stracić aż 22% zawodników, którzy byli zarejestrowani do rozgrywek. Ta liczba może być niższa, jeżeli poszczególne kluby dojdą do porozumienia w sprawie przedłużenia umów. Niektóre drużyny byłyby wręcz do tego zobligowane, by móc dalej walczyć o określone cele. „Jest ustalone, że kontrakty, w tym wypożyczenia, wygasają 30 czerwca. Jednak w tej wyjątkowej sytuacji prowadzone są analizy”, taką odpowiedź otrzymał dziennik AS od swoich źródeł w Federacji.

Stowarzyszenie piłkarzy AFE na razie skupia się na kryzysie i zdrowiu zawodników. „Podjęte środki nie powinny być rozważane indywidualnie, ale wobec wszystkich. Teraz jednak podstawą jest gwarancja zdrowia dla wszystkich i zdrowia zawodników, którzy również są obywatelami jak wszyscy. Niech kluby działają odpowiedzialnie”.