Jeden telefon, który zrobił tak wiele
Cristiano Ronaldo pojawił się na Santiago Bernabéu na meczu ligowym z Barceloną. MARCA twierdzi, że historia powrotu Portugalczyka do Madrytu pokazuje, iż napięcie między zawodnikiem a Realem zostało zredukowane.
Fot. własne
Tydzień temu w piątek Florentino Pérez otrzymał niespodziewany telefon. Serie A zawiesiła swoje mecze, a Cristiano Ronaldo, który dostał wolny weekend, stwierdził, że to najlepszy moment na powrót do miejsca, które było jego domem przez 9 lat. Co więcej, okazja piłkarska nie mogła być lepsza, bo Królewscy mieli rozegrać Klasyk, swój najważniejszy domowy mecz ligowy w sezonie.
Atakujący zdecydował się zadzwonić do swojego byłego prezesa, by przekazać, że chętnie pojawi się na Bernabéu, jeśli tylko będzie na nie zaproszony. Florentino od razu zabrał się załatwienie tej sprawy, maksymalnie zawężając krąg osób, które o tym wiedziały. Wstępnie rozważano zaproszenie Portugalczyka do loży honorowej, ale ostatecznie ustalono, że w przypadku aktywnego gracza lepszym wyjściem będzie loża prywatna. MARCA w tej kwestii podaje, że klub zawsze zachowuje dla siebie kilka lóż i miejsc na specjalne wypadki.
Ronaldo próbował przyjechać na stadion przy możliwie największej dyskrecji, ale od rana na Twitterze krążyła informacja o jego powrocie do Madrytu i potencjalnym pojawieniu się na Klasyku. Królewscy zrobili jednak wszystko, by Portugalczyk mógł dostać się na swoje miejsce w jak najspokojniejszy sposób. Ostatecznie piłkarz spędził w stolicy Hiszpanii dwa dni i przekonał się, że ciągle cieszy się ogromną sympatią i szacunkiem kibiców Realu Madryt.
Cristiano opuścił Madryt zadowolony, a klub jest szczęśliwy, że jego syn marnotrawny w końcu powrócił. Ta wizyta ma być też symbolicznym końcem pewnych napięć, jakie powstały po odejściu zawodnika do Juventusu. Przy tym należy podkreślić, że informacja o zejściu Ronaldo do szatni Los Blancos była fake newsem. Nie było ani na to czasu, ani nie wydawało się to raczej logiczne, gdy piłkarz reprezentuje dzisiaj inny klub i potencjalnego rywala Realu Madryt.
MARCA podsumowuje: „Cristiano Ronaldo wrócił na Bernabéu. Zrobił to przy trzech punktach i ważnym zastrzyku morale dla madridismo. Nigdy jeden telefon nie znaczył tak wiele. Zapomniano o poróżnieniach. Napastnik został przyjęty jak bohater, a zadowolona była też dyrekcja. Wszyscy są dzisiaj szczęśliwi”.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze