Real zdominował starcia z TOP5

Analizując starcia z ekipami z czołowej piątki La Ligi, ekipa Zinédine'a Zidane'a zdobyła już 17 punktów na 21 możliwych, a z 8 takich spotkań do rozegrania pozostał jej tylko domowy mecz z Getafe. Jedyne punkty w starciach z czołówką zgubiono przy remisach w wyjazdowych spotkaniach z Atlético Madryt i Barceloną.

W poprzednim sezonie dokładnie z tymi samymi rywalami Królewscy zebrali 11 oczek na 24 możliwe, a mistrzowska Barcelona miała ich 20. Teraz Real może wyrównać ten wynik, jeśli wiosną pokona Getafe. W obecnym sezonie Katalończycy w starciach z TOP5 zdobyli 13/18 punktów, a do rozegrania pozostają im domowy mecz z Atleti i wyjazdowe spotkanie z Sevillą.

Dla Realu Madryt szczególnie ważny w tym względzie jest wygrany dwumecz z Katalończykami. Przynajmniej cztery punkty w ligowych Klasykach ostatni raz zostały zdobyte w sezonie 2012/13, a by znaleźć pełną pulę 6 oczek, trzeba cofnąć się aż do rozgrywek 2007/08. W ostatnich latach te bezpośrednie starcia raczej oznaczały dodatkową przewagę dla Blaugrany. Teraz jeśli obie ekipy skończą sezon z taką samą liczbą punktów, mistrzostwo zdobędą Los Blancos dzięki wygranemu dwumeczowi.

Niewątpliwie poprawienie się w starciach z czołówką walczącą o miejsca dające grę w Lidze Mistrzów było jedną z głównych podstaw, jakie miały pozwolić ekipie na walkę o mistrzostwo. Pewne już zakończenie tych dwumeczów bez porażek na obiektach rywali to też szczególne osiągnięcie. W La Lidze ogólnie ponad 50% zwycięstw we wszystkich wyjazdowych meczach poza Realem zanotowała jedynie Sevilla. Bilans Barcelony to 5-3-5.

W sumie w obecnym sezonie ligowym Królewscy zgubili 22 punkty. Poza 4 oczkami dotyczącymi wspomnianych starć z Atlético i Barceloną potykano się w większości z ekipami z drugiej połówki tabeli: przegrano z Mallorcą i Levante na wyjazdach; remisowano u siebie z Athletikiem, Betisem, Celtą i Valladolidem; do tego podzielono się punktami także w wyjazdowych spotkaniach z Villarrealem i Valencią.