Melero: Real Madryt ma w zwyczaju odpuszczać, gdy ma już przewagę
Gonzalo Melero spędził w szkółce Realu Madryt dekadę – od 10. do 20. roku życia. W pewnym momencie, gdy Castillę prowadził Zinédine Zidane, uznał, że najlepszym rozwiązaniem dla jego kariery będzie zmiana otoczenia. Przeniósł się wówczas do Ponferradiny, a od tego sezonu broni barw Levante. W przeddzień meczu z Realem Madryt, któremu nie ukrywa, że wciąż kibicuje, udzielił wywiadu dziennikowi AS.
Fot. własne
Przyjeżdża Real Madryt, a te mecze zawsze będą dla ciebie szczególne. Myślisz, że masz szansę na wyjście w pierwszym składzie?
Mam za sobą dwa mecze bez gry. Ale cóż, wszyscy wiemy, że gdy wracasz po dłuższej przerwie, to i tak będą od ciebie wymagać tyle samo, ile od innego zawodnika, który ma za sobą dziesięć rozegranych meczów z rzędu. Ciężko trenuję, aby być gotowym na 100%. To dla mnie szczególny mecz, z dodatkową motywacją. Mam nadzieję, że na własnym terenie postawimy im twarde warunki i wygramy.
W pierwszej rundzie nie mogłeś chyba lepiej zadebiutować na Bernabéu.
Pamiętam, że wiedziałem, że nie wyjdę w pierwszym składzie. Rozmawiałem o tym z kolegami, z rodziną, ze wszystkimi... Mówiłem im, że sam debiut będzie już dla mnie spełnieniem marzeń. I cóż – pod względem indywidualnym był to dla mnie wymarzony debiut. Mimo ostatecznego wyniku bardzo dobrze wspominam moje minuty z tamtego meczu.
Jak wspominasz tamtą bramkę?
Pamiętam, że nie znałem dokładnego ustawienia kolegów z zespołu. Był tłok, każdy przebijał się na swój sposób i wszystko przebiegło bardzo szybko. To była bramka na 2:3. Pamiętam tylko dośrodkowanie José, moje wejście na długi słupek i praktycznie bez świętowania szybki powrót na środek boiska, aby wznowić grę i spróbować powalczyć o remis.
Real Madryt jest w stanie wygrać La Ligę?
Idzie im dobrze. Na pewno lepiej niż w poprzednich latach, gdy Barça była bardzo silna. Chociaż prawdą jest, że w tym sezonie ci najwięksi tracą dużo punktów z tymi mniejszymi zespołami. Najważniejsze jest to, aby utrzymać się w walce do samego końca. Myślę, że gdy Real Madryt ma już pewną przewagę, to ma w zwyczaju nieco odpuszczać. Nie powinno tak być. Każdy punkt się liczy i na koniec sezonu może ci go zabraknąć. Jednak teraz bym chciał, aby dzisiaj stracili trzy punkty, a później i tak wygrali La Ligę.
Jaka w tym wszystkim jest zasługa Zidane'a?
Nigdy nie byłem w szatni pierwszej drużyny Realu Madryt, ale moim zdaniem w zespołach zawsze masz osoby o mocnej osobowości czy ego, dlatego musi tam być ktoś, kto jest przez wszystkich szanowany w 100%. I tą osobą jest właśnie Zidane. Zapracował sobie na to swoją karierą piłkarską, a teraz również trenerską. Szczerze mówiąc, moim zdaniem to najlepszy możliwy trener dla takiej drużyny jak Real Madryt. Mam nadzieję, że dalej będą wygrywać. Mimo że bronię innych barw, to pozostaję kibicem tego klubu.
Myślisz, że przemiana Realu Madryt rozpoczęła się od środka pola?
To prawda, że po pewnym czasie, w którym Kroos i Modrić nie prezentowali poziomu, do którego nas przyzwyczaili, wykonali ten krok naprzód i weszli na wyższe obroty. A do tego wszystkiego również eksplozja Valverde, która dla jednych była zaskoczeniem, a dla innych czymś przewidywalnym. Obecnie wchodzi na poziom najlepszych pomocników na świecie. U boku ma ponadto Casemiro, który według mnie prezentuje obecnie swój najlepszy poziom. Teraz decyduje się na takie rzeczy i zagrania, których wcześniej w jego wykonaniu byśmy nie zobaczyli. Do tego wszystkiego również lepsza postawa defensywy. Real Madryt traci dużo mniej bramek, a z tą jakością z przodu zawsze coś strzelą.
Miałem cię właśnie o to pytać. Ta eksplozja talentu Valverde...
Tak, tak, coś niesamowitego. Gdy oglądałem jego występy, od razu się zakochałem. Ta siła, ta moc... Myślę, że to wszystko jest w zasięgu naprawdę niewielu. Ma przed sobą nieprawdopodobną przyszłość.
Jakiego meczu się spodziewasz?
Liczę na taką atmosferę, jak przy okazji meczu z Barçą. To będzie bardzo trudny mecz. Oni świetnie się spisują w defensywie i mają swoją siłę w ofensywie. Musimy rozegrać praktycznie perfekcyjne spotkanie. Moim zdaniem w starciach z takimi drużynami jak Real Madryt nie możesz się ograniczać tylko do tego, aby spróbować zachować czyste konto. Też musimy wykorzystać nasze możliwości w ataku. Musimy być ofensywni, ambitni, atakować, walczyć o bramki i przede wszystkich zachować jedność w defensywie. Nie możemy dać im przestrzeni.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze