Zidane i Hazard wypełniają swój plan
Nikt w samym klubie ani na zewnątrz nie stawiał, że Eden Hazard, który od 23 stycznia trenował na murawie, wróci do gry dopiero w meczu z Celtą. Zinédine Zidane i zawodnik stworzyli jednak własny plan.
Fot. Getty Images
Jakby mało było późnego powrotu, wszyscy zostali zaskoczeni także decyzją o wystawieniu Belga w pierwszym składzie. Zazwyczaj piłkarze po tak długich kontuzjach w pierwszych 2-3 spotkaniach łapią minuty w drugiej połowie zanim w ogóle są rozważani do gry od pierwszego gwizdka. Zizou i Hazard spojrzeli na to inaczej.
Przypomnijmy, że już w połowie stycznia spekulowano, że 29-latek wróci do gry 1 lutego w derbach Madrytu. Przed meczem z Atleti atakujący miał jednak zaledwie 2 dni pracy z drużyną i ostatecznie nawet media nie rozważały jego występu w tym spotkaniu. Jego nieobecności w starciach z Sociedadem i z Osausuną były już jednak sporym zaskoczeniem.
Zidane zdecydował jednak, że Belg musi dojść do absolutnie pełnej formy fizycznej zanim w ogóle wypuści go na boisko. Szkoleniowiec podkreślał na konferencji przed meczem z Celtą, że Hazardowi pozostaje już tylko złapać rytm meczowy. Forma fizyczna pozwoliła wystawić go jednak od pierwszej minuty, a nawet rozegrać mu 74 minuty.
Na razie ten plan idzie perfekcyjnie, ale wciąż nie został wypełniony. Celem Zidane'a jest doprowadzenie Hazarda do wysokiej gotowości, jeśli nie pełnej, do rywalizacji w tygodniu z meczami z City i Barceloną. Przed tymi spotkaniami Królewscy zagrają jeszcze w sobotę z Levante i chociaż nikt nie jest w stanie przewidzieć decyzji Zizou, wstępnie także w tym starciu nie należy się spodziewać 90-minutowego występu Belga.
W temacie powrotu Hazarda podkreśla się też sytuację, w jakiej jest drużyna. Chociaż w weekend stracono punkty, a Barcelona jest w tabeli ligowej tuż za plecami Królewskich, to w klubie podkreśla się, że zespół przeszedł przez 2,5 miesiąca bez swojego lidera praktycznie bez szwanku. Co więcej, wygrano w tym okresie Superpuchar Hiszpanii i objęto prowadzenie w La Lidze.
Tak naprawdę jedynym zmartwieniem na dzisiaj w sprawie 29-latka pozostaje jego dojście do pełnej dyspozycji. Wszyscy byli zachwyceni grą Hazarda w meczu z Eibarem czy rewanżu z PSG, ale złapanie takiej formy po sierpniowej kontuzji zajęło mu dwa miesiące. Pomimo dobrego występu przeciwko Celcie wciąż było widać u niego pewne braki, a do starć z City i Barceloną pozostają już tylko dni.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze