Isco czy Modrić?
Po powrocie Edena Hazarda Zidane będzie musiał zmierzyć się z poważnym dylematem w obliczu najważniejszych meczów.
Fot. Getty Images
Dla francuskiego szkoleniowca jasne jest, że ustawienie na te kluczowe dni to 4-4-2. Tak samo wie on, że w schemacie tym dwójkę atakujących z założenia tworzyć będą Benzema i Hazard. Problem więc zaczyna się przy zestawieniu środka pola. Pozycja w hierarchii Casemiro, Valverde i Kroosa jest niepodważalna, pytanie jednak, co zrobić z Isco i Modriciem.
Hiszpan i Chorwat w ciągu ostatnich czterech lat pokazali, że mogą z powodzeniem grać razem. Obaj zresztą w obu ostatnich finałach Ligi Mistrzów grali od pierwszej minuty. Eksplozja talentu Valverde spowodowała jednak, że dziś Isco i Modrić muszą walczyć o miejsce w podstawowej jedenastce. Ze środkowych pomocników mają oni też po prostu najbardziej zbliżoną charakterystykę gry. Argumentów działających na korzyść/niekorzyść w przypadku każdego z nich nie brakuje.
Zidane odzyskał Isco w rewanżowym meczu z PSG. Andaluzyjczyk zaliczył świetny występ, wraz z Hazardem napędzając większość ataków Królewskich. Od tamtego momentu 27-latek wychodził w podstawowej jedenastce na wszystkie najważniejsze mecze: w Klasyku, obu potyczkach Superpucharu Hiszpanii czy w derbach Madrytu. Swoją dobrą formę potwierdził też przeciwko Osasunie. W nowym roku ma już na koncie także dwa gole i znacznie częściej pcha grę do przodu, o co Zidane prosił go od początku sezonu.
Hiszpan liczy, że uda mu się pojechać na zbliżające się mistrzostwa Europy. Jest skupiony na ciężkiej pracy, a Zidane widzi w nim gracza, który potrafi dać wiele drużynie, zwłaszcza w najistotniejszych potyczkach. Szkoleniowiec cały czas widzi rzecz jasna, że Isco mimo wszystko wciąż miewa zbyt duże wahania formy. Zidane cały czas powtarza mu, że widzi w nim gracza mającego robić różnice w każdym meczu. Na ten moment pomocnik zanotował 20 występów, z czego 13 od początku. Tylko raz jednak zagrał w pełnym wymiarze czasowym. Zazwyczaj jest on jednym z pierwszych zmienianych zawodników. Jego bilans to 14 zwycięstw, 5 remisów i 1 porażka.
Co zaś tyczy się Modricia, jego talent nie podlega żadnej dyskusji. W tym sezonie jednak po raz pierwszy nie może poszczycić się statusem gracza pierwszego składu. Chorwat przegrał walkę o plac na starcia z PSG i Barceloną, ale trzeba też zauważyć, że jego forma obecnie jest znacznie wyższa niż wtedy. Luka przechodzi przez swoje najlepsze chwile w sezonie. Posadzenie go na ławce byłoby więc odważnym krokiem. Stąd też olbrzymi dylemat Zidane'a. Zdaniem trenera Modrić jest fundamentalnym ogniwem zespołu oraz w przeciwieństwie do Isco łatwiej grać mu bliżej linii środkowej. W ustawieniu 4-3-3 wicemistrz świata z pewnością miałby pierwszeństwo przed Isco. W schemacie z mediapuntą sprawa nie jest już tak oczywista. Isco lepiej radzi sobie na niewielkich przestrzeniach.
Modrić wygrywa też pod kątem strzeleckim. Luka notuje najlepsze statystyki bramkowe od czasu transferu do Realu Madryt. W tym sezonie uzbierał już 5 trafień, czyli o jedno więcej niż przez całą zeszłą kampanię. Jeśli jednak chodzi o całościowy dorobek strzelecki, Isco może pochwalić się znacznie lepszymi liczbami. Dla Realu strzelił łącznie 50 goli przy 22 Modricia, choć do klubu trafił rok po Chorwacie. Luka w trwającym sezonie wystąpił w 25 meczach, a jego bilans to 15 wygranych, 9 remisów i 1 przegrana.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze