Po drugą wygraną w tym tygodniu
Po wtorkowym zwycięstwie z Baskonią Królewscy nie mają czasu na odetchnięcie. Już dziś o 20:00 rozpoczną wyjazdowy mecz 24. kolejki Euroligi, w którym zmierzą się z Albą Berlin.
Fot. Getty Images
Pomimo wygranej na własnym parkiecie i przerwania passy trzech porażek u siebie koszykarze Realu Madryt nie zostawili po sobie szczególnie dobrego wrażenia. Rzeczywiście poprawili grę w defensywie, ale nieskuteczność pod koszem rywala kosztowała ich bardzo dużo nerwów. Zawodnicy ciągle szukają optymalnej dyspozycji.
Jednym z tych, który zawodzi najbardziej, jest Sergio Llull. Legendarny koszykarz notuje bardzo słaby sezon, a w Eurolidze ma najgorsze liczy od ośmiu lat – średnio 7,7 punktu na mecz, skuteczność rzutów za dwa (30,8%) i trzy punkty (29,4%). W spotkaniu z Baskonią Hiszpan też zawiódł i do kosza nie trafił ani razu pomimo siedmiu prób (wszystkie z gry).
„Najlepszy Llull wróci” zapewnia pełen wiary Pablo Laso, który do Berlina wybrał się bez Rudy'ego Fernándeza. 34-latek na szczęście nie cierpi na żaden poważny uraz, jednak we wtorek doszło do przeciążenia. Za tydzień Królewscy rozpoczną w Maladze starcia o Puchar Króla, dlatego trener zdecydował, by nie podejmować żadnego ryzyka.
Berliński parkiet bardzo dobrze może się kojarzyć zawodnikom Realu Madryt. W XXI wieku grali tam w Eurolidze trzykrotnie i zawsze wygrywali. W Madrycie też byli niepokonani. Bezpośredni bilans siedmiu ostatnich starć to… 7:0 dla Królewskich. Mimo wszystko dzisiejsze spotkanie nie zapowiada się na łatwe. Alba wciąż walczy o awans do fazy play-off, a przedwczoraj wygrała w Mediolanie z Olimpią.
Berlińczycy to także bardzo dobra ofensywa. W tabeli Euroligi są jednak na dziewiątym miejscu. Real Madryt będzie musiał wykorzystać dziś słabość rywala w obronie. Dlatego też to spotkanie powinno być inne i bardziej atrakcyjne niż to z Baskonią, w którym obie ekipy nie imponowały pod koszem rywali. Skuteczność Treya Thompkinsa znów może być kluczowa. Miejmy nadzieję, że przełamie się też Sergio Llull, który też będzie mógł wreszcie powiększyć swój dorobek punktowy i dać nam nadzieję na powrót do swojej najlepszej dyspozycji.
Początek meczu o 20:00. Jego transmisję przeprowadzi Polsat Sport Extra.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze