Wraca Hazard
Już w czwartek Belg ma pojawić się na boisku. Przeciwko Realowi Sociedad raczej wystąpi od samego początku, ale Zidane powinien rozpocząć proces wprowadzania go do gry. Ostatni raz na murawie widziany był 26 listopada.
Fot. Getty Images
Czekanie dobiegnie nareszcie końca. Po 72 dniach od kontuzji odniesionej w meczu Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain i bezceremonialnym faulu Thomasa Meuniera Eden Hazard w końcu jest gotowy do powrotu na boisko. Belg nie zdążył wykurować się w pełni na sobotnie derby Madrytu i Zinédine Zidane nie chciał podejmować zbędnego ryzyka, ale były gracz Chelsea ma znaleźć się w kadrze na czwartkowe starcie z Realem Sociedad w Pucharze Króla i pojawić się na murawie.
Minęły tygodnie oczekiwań, podczas których powrót Hazarda na boisko był opóźniany i opóźniany. Wszystko zaczęło się od uderzania w kostkę, po którym Eden miał jedynie odpocząć przez kilka dni. Później przeprowadzono jednak serię dodatkowych badań, które wykazały niestety, że doszło do mikropęknięcia, a dni szybko zamieniły się w tygodnie. Po czasie okazało się zaś, że realną datą powrotu Belga mogą być El Derbi Madrileño, ale i tego terminu nie udało się dotrzymać.
W czwartek nadejdzie jednak w końcu dzień, w którym 29-latek ponownie postawi stopę na murawie Santiago Bernabéu. Belg będzie mógł zagrać w pucharowym starciu przed własną publicznością, ale o taryfie ulgowej na pewno nie będzie mowy, ponieważ w tym sezonie ćwierćfinały rozstrzygane są już po jednym meczu. Dla Hazarda będzie to oczywiście debiut w Copa del Rey, ponieważ nie mógł wystąpić w dwóch wcześniejszych spotkaniach, które rozegrano kilka dni temu. Na razie oczekiwania nie są jeszcze zbyt duże i wszyscy liczą przede wszystkim na to, że Eden po prostu pojawi się na boisku.
Belg przegapił całkiem sporo podczas swojej absencji, która wydłużyła się do ponad dziesięciu tygodni. W tym czasie jego zespół zdążył zmierzyć się z Barceloną, sięgnąć po Superpuchar Hiszpanii i rozegrać kolejne derby Madrytu, które zakończyły się zwycięstwem. W tym okresie otrzymywał jednak różne nagrody pocieszenia. BBC umieściło go w najlepszej jedenastce dekady w Premier League, trzeci raz z rzędu wybrano go też najlepszym piłkarzem reprezentacji w ubiegłym roku i uznano za najlepszego gracza, który występuje poza granicami kraju.
Upłynęło sporo czasu, ale Hazard wraca w najważniejszym momencie sezonu, gdy Los Blancos rozpoczynają powoli poważną grę na wszystkich frontach. Do zdobycia Pucharu Króla pozostają cztery mecze, w lidze hiszpańskiej drużyna musi utrzymać pozycję lidera, a na horyzoncie wyłania się już pierwsze spotkanie 1/8 finału Ligi Mistrzów z Manchesterem City. W ostatnich dwóch sezonach o tej porze sytuacja zespołu bez wątpienia wyglądała znacznie gorzej i o walce o wszystkie trofea nie było już nawet mowy.
Dotychczas Eden miał okazję pokazać tylko niewielką próbkę swojego potencjału i ogromnych umiejętności. Sezon rozpoczął od kolejnej kontuzji, która opóźniła jego oficjalny debiut, a przez to nie udało mu się uzbierać jeszcze nawet 1000 minut na boisku. Na razie ma ich 982. Gdy był kontuzjowany, większą liczbę minut udało się z kolei zgromadzić takim graczom jak Valverde, Modrić, Mendy, Marcelo, Rodrygo, Isco, a nawet Bale. Obecnie Belg zajmuje piętnaste miejsce w drużynie pod względem liczby rozegranych minut.
Hazard rozegrał łącznie trzynaście oficjalnych spotkań. Dwanaście z nich rozpoczynał w wyjściowej jedenastce, a w ośmiu przebywał na boisku od pierwszej do ostatniej minut. Jego liczby są na razie bardzo skromne, ponieważ to tylko jeden gol i dwie asysty. Gdy był jednak zdrowy, większość fanów nie przykuwała do tego aż tak wielkie wagi, a zwracała uwagę przede wszystkim na to, że Belg w końcu zaczął łapać dobrą formę, co widać było choćby na Ipurui czy w feralnym spotkaniu z PSG. Teraz można powiedzieć, że wraca na czas i w najlepszym wypadku ma przed sobą jeszcze cztery miesiące grania, ponieważ klubowy sezon kończy się finałem Ligi Mistrzów, który zostanie rozegrany 30 maja.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze