Militão znów musi poczekać
Brazylijczyk raczej nie zagra w najbliższym meczu, w którym Królewscy zmierzą się z Realem Sociedad. Militão może liczyć na minuty dopiero w niedzielę, gdy zespół zmierzy się z Osasuną.
Fot. Getty Images
Solidność, jaką gwarantuje duet stoperów tworzony przez Ramosa i Varane'a, zamyka drzwi przed innymi środkowymi obrońcami Realu Madryt. „Ofiarą” świetnej gry Hiszpana i Francuza staje się przede wszystkim Éder Militão, za którego klub zapłacił w marcu ubiegłego roku 50 milionów euro, kupując go jako kogoś, kto w przyszłości ma wejść w buty kapitana, który ma już 34 lata. Brazylijczyk cały czas musi jednak czekać na swój moment, ponieważ obecnie może grać tylko w wyjątkowym okolicznościach lub wtedy, gdy wspomniana dwójka koniecznie potrzebuje odpoczynku.
W trzech ostatnich meczach Militão nie zagrał choćby przez minutę. Nie udał się nawet z drużyną na mecz z Saragossą, ponieważ trener wolał postawić tam na swój etatowy duet i zabrać ze sobą Nacho. Były zawodnik FC Porto wystąpił po raz ostatni w spotkaniu z Unionistas, ale francuski szkoleniowiec rzadko kiedy ufa mu też na tyle, by dać zagrać mu w dwóch kolejnych meczach.
Militão nie otrzymał też szansy w spotkaniu z Realem Valladolid, gdzie za kartki pauzował Dani Carvajal, a na prawej stronie defensywy wystąpił Nacho. Okazało się to dobrą decyzją Zizou, ponieważ wychowanek zdobył jedyną bramkę w tamtym meczu. W czwartek Królewscy będą grali o półfinał Pucharu Króla i nie wydaje się, by w tej potyczce z Realem Sociedad 21-latek miał pojawić się na placu gry. Jeśli ma otrzymać jakąś szansę w najbliższym czasie, to będzie musiał poczekać przynajmniej do niedzieli, gdy zespół uda się do Pampeluny.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze