Przykra niespodzianka
W 20. kolejce Ligi Endesa Real Madryt przegrał u siebie z Joventuem 83:86. Królewscy po dwóch zwycięstwach nie poszli za ciosem i tym razem musieli pogodzić się z porażką.
Fot. własne
Joventut nie był faworytem dzisiejszego starcia. Przed potyczką z Królewskimi przegrał pięć z sześciu ostatnich meczów ligowych. Drużyna Pablo Laso zanotowała dwa zwycięstwa z rzędu i wydawało się, że wreszcie odzyskuje właściwy rytm. Dziś jednak zawiodła i przegrała na własnym terenie.
Spotkanie rozpoczęło się od 24-sekundowej ciszy ku pamięci zmarłego tragicznie Kobego Bryanta. Gdy arbiter wreszcie podrzucił piłkę, zaczęły się emocje, które mimo wszystko nie poniosły obu drużyn. Przez siedem pierwszych minut koszykarze często tracili piłkę, a wynik zmieniał się w obie strony. Wreszcie Real Madryt przejął inicjatywę i po dwóch „trójkach” z rzędu Randolpha i Carrolla zrobili krok dalej i prowadzili 19:10 na początku drugiej kwarty.
Spotkanie w dalszym ciągu było jednak wyrównane. Drużyny były skuteczniejsze pod koszami, co zaowocowało rzuceniem aż 49 punktów przez obie ekipy. Minimalnie, o jedno oczko, lepsi byli Królewscy. Początek trzeciej kwarty znów był udany dla Realu. Pałeczkę pod nieobecność Campazzo, Taylora, Thompinsa i Mejriego przejął Nicolás Laprovíttola. Rozgrywający przyspieszył grę, dobrze współpracował z deckiem, a gospodarze prowadzili już 60:46. Świetne wejście Wrotena zablokowało jednak Real. Amerykanin zdobył dziesięć punktów, a Morgan dorzucił „trójkę”. Osiem minut przed końcem Real prowadził 70:64…
Goście nie odpuszczali i w dalszym ciągu straszyli Królewskich. Sześć punktów z rzędu zdobył Kanter, a cztery minuty przed końcem goście wyszli na prowadzenie 76:75. Później Deck i Randolph zrobili swoje, dzięki czemu zrobiło się 80:76 dla Realu. Kluczowy okazał się jednak duet Prepelič-Wroten. Passa 9:3 doprowadziła do rezultatu 86:83 na 15 sekund przed końcem spotkania. Real miał dwie szanse na doprowadzenie do remisu, ale to nie udało się ani Ranolphowi, ani Laprovíttoli…
Real Madryt był lepszy przez trzy pierwsze kwarty. W pewnym momencie prowadził nawet 14 punktami, ale nie potrafił zamknąć meczu i w kluczowych sytuacjach mylił się pod koszem rywala. Joventut się nie poddawał i wygrał po czwartej kwarcie, w której był dużo lepszy od gospodarzy. Królewscy muszą skupić się już na dwóch kolejnych meczach w ramach Euroligi.
83 – Real Madryt (17+25+28+13): Carroll (15), Deck (14), Laprovíttola (7), Randolph (13), Tavares (0); Mickey (9), Causeur (11), Llull (7), Reyes (7), Rudy (0).
86 – Joventut Badalona (10+24+27+25): Prepelič (22), Kanter (10), Dimitrević (7), López-Arostegui (6), Harangody (5); Wroten (13), Omić (8), Morgan (8), Ventura (5), Žagars (2).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze