Advertisement
Menu
/ RealMadridTV

Zidane: Nie patrzymy na letni sparing ani nawet na finał Superpucharu

Zinédine Zidane pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszymi derbami ligowymi z Atlético Madryt. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.

Foto: Zidane: Nie patrzymy na letni sparing ani nawet na finał Superpucharu
Fot. Getty Images

[RMTV] Dla madridistas mecz z Atlético jest bardzo wyjątkowy. Pan jako trener Realu Madryt uważa, że jutro trybuny powinny być dodatkowym zawodnikiem pańskiej ekipy?
Uważam, że jest jak zawsze. To wyjątkowy mecz, bo to derby, ale myślę, że my zawsze lubimy grać na Bernabéu przy naszych kibicach. Oni starają się wspierać nas w każdym meczu. Jak zawsze chcemy, by nasi fani byli z nami i sądzę, że tak też będzie jutro.

[La Sexta] Patrząc na poziom oferowany przez Lucasa, Viníciusa, Brahima czy nawet Rodrygo, czy ma pan złe odczucia przy podejmowaniu decyzji o pozostawieniu któregoś z nich poza kadrą kosztem Bale'a?
Jest jak zawsze. Jest nas 25 i wszyscy są w bardzo dobrej dyspozycji, a ja muszę dokonać wyboru. Najlepsze w naszej kadrze jest to, że wszyscy są zaangażowani i gdy wychodzą do gry, starają się zagrać jak najlepiej, a przynajmniej dają z siebie wszystko na murawie. Dla mnie to jest najważniejsze. Przy tym jest jak zawsze, że gdy masz 25 zawodników i masz 18-osobową kadrę, to ktoś zostanie poza listą. To jest trudność dla trenera, ale to się nie zmieni. Najważniejsze, żeby wszyscy byli przygotowani i skoncentrowani. To musi zrobić każdy z graczy.

[SER] Chcę zapytać o Bale'a, który ostatni raz zagrał w Salamance, a potem miał problem z kostką. Czy jest gotowy do gry? Nie pytam czy zagra, ale czy jest gotowy? A jeśli zagrałby, czy mogłoby to doprowadzić do złych odczuć u jego kolegów?
To jest to samo pytanie, które zadano wcześniej. Nie powiem, kto jutro zagra, bo jak zawsze jest to sprawa osobista. Piłkarze muszą być przygotowani i myślę, że wszyscy są gotowi... Zobaczymy po treningu, kto znajdzie się w kadrze.

[ABC] Czy dla pana jest ciężko w tym okresie tworzyć kadry meczowe i zostawiać piłkarzy poza listami, gdy wszyscy spisują się tak dobrze w lidze i Pucharze Króla? Pewnie wszyscy zasługują tu na grę...
Tak...
To jest najcięższe w pańskiej pracy?
Tak. To jest dla mnie najtrudniejsze, by zostawiać piłkarzy w domach. Oni trenują przez cały tydzień i chcą grać. Wszyscy. To jest dla mnie trudność, ale dlatego też mówię, że wszyscy są ważni. Do tego mam najlepszych zawodników i oni muszą być przygotowani. Nie ma innego tłumaczenia. Jest trochę ciężko dla trenera, gdy zostawia gracza poza kadrą. Jestem przekonany, że to jest najtrudniejsze dla szkoleniowca. Mamy jednak wiele meczów i piłkarze o tym wiedzą. Będę liczyć na wszystkich.

[Cuatro] Będę bardzo bezpośredni w pytaniu i proszę, żeby pan odpowiedział. Ten Real Madryt z tego etapu jest lepszy niż drużyna z pańskiego pierwszego etapu?
Nie wiem... Też będę bezpośredni [śmiech]. Każdy ma swoje zdanie. Pytali mnie już też, czy moja ekipa, gdy grałem, jest lepsza od tej z dzisiaj. Wiesz... Każdy może mówić swoje, ale najważniejsze jest to, że tu zawsze było tak, iż Real miał najlepszych graczy. Każdy etap jest inny. Nie wiem, taka jest bezpośrednia odpowiedź [śmiech].

[RTVE] Gdy przegraliście latem z Atlético, naciskał pan na to, że to tylko sparing. Czas przyznał panu rację, bo dzisiaj to wy jesteście liderem, a ekipa, która wtedy straciła 7 goli w jednym meczu, teraz ma najmniej straconych bramek w całej La Lidze. Jak wielki wpływ na obecną sytuację obu klubów ma tamto starcie? Czy Atlético za szybko zanotowało szczyt formy? Czy Real miał wystarczająco dużoczasu, by poznać swoje słabości i się wzmocnić?
Nie sądzę, że miała miejsce którakolwiek z tych spraw. Mecz w czasie przygotowań przebiegł w taki sposób i my nie patrzymy ani na niego, ani nawet na finał Superpucharu. Dzisiaj mamy inny dzień, w sensie jutro i to będzie kompletnie inne spotkanie dla obu drużyn, tyle. Wiemy, że będziemy mieć bardzo trudne starcie, oni także i oczekujemy wszyscy wielkiego meczu piłki nożnej. Na końcu nie należy porównywać meczów, bo nie mają one ze sobą nic wspólnego.

[Onda Cero] Po porażce na Majorce w Stambule rozpoczęła się seria, która trwa do dzisiaj: Real Madryt nie przegrał ostatnich 20 meczów. Obecnie zbieracie z drużyną najwięcej pochwał od początku sezonu. Rozumiem, że waszą podstawą jest praca, ale czy ma pan dokładne wytłumaczenie skąd taka zmiana? Dlaczego od października nie przegraliście? Do Stambułu jechaliście z wielkimi problemami. Czy strach przed katastrofą w Europie wywołał u was taką reakcję?
Jest wiele rzeczy i składników. Ja mogę jednak wyróżnić pracę. Pracę i wiarę w to, co robimy. Wierzymy w to, co robimy, nic więcej. Słowo jest jedno: praca. Może z tego wyjść coś dobrego czy złego, ale zawsze trzeba pracować. Nie ma dla nas innego środka. Wiesz przy tym, że jutro mamy nowy mecz i znowu trzeba będzie pokazać, co ostatnio robimy. Nic więcej.

[MARCA] Jak odkrył pan Ferlanda Mendy'ego? Kiedy zaczął go pan obserwować? Dlaczego zdecydował się pan na jego transfer? Jaka cecha podoba się panu w nim najbardziej?
Znam go od dawna, bo oglądam ligę francuską. To przede wszystkim jest to zawodnik konkurencyjny. To ktoś, kto ma dużą jakość w obronie i ataku, ale to przede wszystkim konkurencyjny człowiek. Uwielbia rywalizować, uwielbia pojedynki, uwielbia wiele takich rzeczy i to pokazuje. Dopiero tu przyszedł, jest tu 6 miesięcy i powoli nasiąka tym, czym jest Real Madryt.

[COPE] Mówi pan, że wszyscy są przygotowani. Czy to dotyczy także Edena Hazarda? Widzimy, że trenuje już z grupą. Logicznie nie jest gotowy na 100%, ale też jest przygotowany i ma szansę na znalezienie się na liście powołanych?
Tak... Cóż, zobaczymy. W tym tygodniu powoli z nami trenował. Szanse są mimo wszystko bardzo duże. Najlepsze jest to, że wszyscy chcą zagrać.
Czy istnieje w jego przypadku jakieś ryzyko?
Nie... Nigdy nie będziemy ryzykować zdrowiem zawodnika, ja pierwszy. Nigdy.

[AS] W Anglii pojawiła się plotka, że Bale może jeszcze dzisiaj przejść do Tottenhamu. Dla pana to byłby wielki cios, gdyby on odszedł właśnie dzisiaj i nie miałby pan możliwości na jego zastąpienie?
Gareth jest z nami i będę na niego liczyć. Nie rozważam takiej opcji.

[Chiringuito] Dzisiaj zamyka się okienko transferowe. Dlaczego tacy zawodnicy jak Mariano czy Brahim nie odejdą nawet jedynie na półroczne wypożyczenie?
To nie jest pytanie do mnie.
Dlaczego oni nie chcą odejść?
Jak powtarzam, mamy kadrę, piłkarze mają kontrakty i będę liczyć na ludzi, którzy są tutaj, do samego końca. Co do tego pytania, musisz pytać inne osoby. Już o tym rozmawialiśmy.

[GolT] Bale zasługuje, by jutro zagrać w derbach?
Odpowiem tak samo: wszyscy jesteśmy tu po to, by jutro zagrać. Piłkarze muszą być przygotowani. Ty zawsze zachodzisz od drugiej strony, ale odpowiadam ci to samo [uśmiech]. Przykro mi.

[Movistar+] Pan na początku sezonu był krytykowany i wie, czym jest praca w Realu Madryt. Obecnie Diego Simeone przeżywa delikatny moment i jest mocno krytykowany pomimo swoich osiągnięć w ostatniej dekadzie. Jako trener rozumie pan krytykę, jaka spada dzisiaj na Cholo?
Jest jak zawsze. To nie zależy od nas. Każdy zna sytuację, a ja wiem, kim jest Simeone jako trener. Jest jednym z najlepszych. Powiedziałem niedawno, że Guardiola jest najlepszy i uważam, że także Simeone jest jednym z najlepszych. Zawsze to pokazywał i to niczego nie zmienia w tym, co ja myślę o Simeone. Co do sytuacji trenerów, wszyscy ją znamy, szczególnie w takich ekipach.

[Radio MARCA] Względem pierwszego etapu widać zasadniczą różnicę: drużyna jest dużo mocniejsza, solidniejsza czy bardziej zaangażowana w obronie. Duża pana kosztowała ta zmiana, by pokazać piłkarzom, że kluczem do tego sezonu przy mniejszej liczbie szans na bramki jest przede wszystkich zachowywanie czystych kont? Ta zmiana wiele pana kosztowała?
Nie, bo na końcu my pracujemy. Świetnie pracujemy i uważam, że mam świetną kadrę. My codziennie pokazuje swoje na boisku. Wiemy przy tym, że w sezonie są różne momenty, co widzieliśmy już w tym roku. Na pewno będziemy mieć jeszcze bardzo trudne spotkania, ale na razie wyróżniam pracę. To praca wszystkich ze świadomością, że w meczu najważniejsze jest najpierw dobre bronienie naszej bramki, dobra defensywa, a w ataku, o czym zawsze powtarzam, mamy jakość, by robić dobre rzeczy. Trzeba to zawsze pokazywać co każde 3 dni, to jest ta trudność.

[L'Équipe/RMC; pytanie po francusku] Chcę porozmawiać o Mendym. Nie był za bardzo znany w Hiszpanii, ale zamyka obecnie wiele ust. Gra bardzo dobrze i jest świetnie zintegrowany z grupą. Co może pan o nim powiedzieć?
Jego aklimatyzacja przebiegła świetnie, naprawdę. To osoba i zawodnik, który chce się uczyć i który chce się poprawiać. Nie znałem go od tej strony ludzkiej, ale zintegrował się bardzo szybko [uśmiech]. Co do piłkarza, jest bardzo konkurencyjny i uwielbia pojedynki w trakcie meczów. Ma wielki głód rywalizacji i chce udowodnić, że ta decyzja klubu była dobra. Zawsze stara się uczyć i poprawiać się. Co do strony osobistej, musi dalej poprawiać swój hiszpański [śmiech]. Nie przestanę mu tego powtarzać, że zawsze musi poprawiać swój hiszpański [śmiech].

[RTL/Le Parisien; pytanie po francusku] Nie przegraliście od trzech miesięcy i prezentujecie bardzo dobrą grę. Derby to jednak inny typ starcia. Jak do niego podchodzicie? Od 2012 roku Real nie wygrał meczu ligowego u siebie z Atlético. Czy to dodatkowe wyzwanie?
Jak powtarzam, próbujemy wygrać każdy mecz. Fakt, że nie pokonaliśmy ich od 2012 roku... [rozkłada ręce] Takie są czasami okoliczności. Na przykład, wygrywaliśmy w tym czasie na ich stadionie. W piłce dzieje się wiele rzeczy i masz różne sytuacje w meczu. Jutro mamy szansę na zmianę tej dynamiki i kontynuowanie tego, co ostatnio robimy dobrze. To jedyne, co chcemy robić: chcemy dalej wygrywać, chcemy dalej strzelać gole i ich nie tracić. Oczywiście to będzie bardzo trudne spotkanie i oni też spróbują wygrać... Cóż, myślę, że to będzie wielki mecz. To lubię mówić, że chcemy obejrzeć wielki mecz piłki nożnej. To jest najważniejsze, bo najbardziej liczy się gra.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!