Zidane: Trzeba dalej robić swoje, ale daleko do końca
Zinédine Zidane pojawił się na konferencji prasowej po meczu pucharowym z Saragossą. Przedstawiamy wszystkie wypowiedzi trenera Realu Madryt z tego spotkania z dziennikarzami na La Romaredzie.
Fot. Getty Images
[El Mundo] 20 meczów bez porażki pańskiej drużyny. Jaki jest pańskim zdaniem klucz do tak dobrej serii?
Jesteśmy w dobrej dyspozycji. Chcemy dalej robić dobre rzeczy. Jak wiesz, każdy mecz to dla nas egzamin i radzimy sobie z tym bardzo dobrze. Dzisiaj poradziliśmy sobie świetnie z rywalem, który radzi sobie dobrze w swojej lidze. Szybko zdobyliśmy bramkę i nasz mecz był dobry pod każdym względem. Defensywnym, bo utrzymaliśmy czyste konto oraz ofensywnym, bo strzeliliśmy tu 4 gole, co nie jest niczym łatwym.
[MARCA] Chcę zapytać o Kroosa. Dzisiaj dołożył dwie asysty. Czy pana zdaniem to obecnie najlepszy środkowy pomocnik na świecie?
Cóż, cieszę się z jego meczu. Wiesz, jakiego mamy zawodnika. Toni to wzór, jest świetny. Jednak jak zawsze myślę, że trzeba wyróżnić pracę całego zespołu. Na końcu dla trenera liczy się to, żeby zobaczyłem kompletne spotkanie ze strony wszystkich. Możemy wymieniać zawodników i na końcu wszyscy radzą sobie dobrze. Cieszę się z tych, którzy grają trochę mniej.
[ABC] Skupia się pan na grupie. Jednak dzisiaj wzmocniła się pozycja wielu indywidualności. Ja chcę zapytać o Lucasa. Zaskakująco wiele razy był wygwizdywany przez swoich fanów, a w pańskim pierwszym etapie on był kluczowym zawodnikiem. Wystarczy przypomnieć karnego w Mediolanie czy pozycję w drużynie między jedenastką a ławką. To gracz o sporej wartości, który może nie był wystarczająco nagradzany przez sam futbol? Jak pan to widzi?
Cóż, nie wiem. Na końcu najważniejsze jest to, co ja o nim myślę, bo ja jestem trenerem Realu Madryt. On ma moją pełną sympatię w tym sensie, że ja wierzę w Lucasa. Do tego to fajny chłopak, a gdy wychodzi na boisko, daje z siebie wszystko. Przy tym ludzie mogą wydawać swoje opinie, a my musimy akceptować to, co mówią. A Lucas jest wychowankiem... i ludzie chcą widzieć u swojego zawodnika dawanie z siebie maksimum. Lucas zawsze daje z siebie wszystko na boisku.
[Radio MARCA] Co bardziej pana zaskakuje w pańskiej ekipie: że obrońcy strzelają tyle goli czy że atakujący tak ciężko pracują na rzecz defensywy?
Tak, ale liczą się obie sprawy. Na przykład dzisiaj zachowaliśmy czyste konto na trudnym terenie przy rywalu, który przy zmianach dodał mocy w ofensywie, ale ciągle poradziliśmy sobie z tym dobrze. To coś bardzo ważnego, bo to nasza siła. Ostatnio liczy się dla nas dobra obrona i robimy to dobrze... Przy tym zawsze krytykuje się nas, że nie strzelamy goli i czegoś nam brakuje, a dzisiaj zdobyliśmy cztery bramki. Cieszę się więc z Lucasa, Karima, Viníciusa... Na końcu najlepsze dla nas jest to, że wszyscy są zaangażowani i gdy trzeba zagrać, gramy dobrze. Przy tym wiemy, że nadchodzi kolejne trudne spotkanie w sobotę. Wiemy, że trzeba będzie pokazać naszą najlepszą wersję. Na razie jednak dzisiaj jesteśmy zadowoleni [śmiech].
[Cuatro] Wyniki, odczucia i wydarzenia z ostatnich tygodni pozwalają panu stwierdzić, że obecnie Real gra najlepiej w Hiszpanii? Że jest w najlepszej formie w Hiszpanii?
Nie... Nie wiem. Myślę, że jest wiele świetnych ekip. Mogę powiedzieć, że jesteśmy zadowoleni z tego, co robimy. To trudna praca. Znamy trudność wszystkich meczów, także w Pucharze, nie mówiąc o lidze... Jesteśmy zadowoleni z dobrze wykonywanej pracy, ale jest wiele świetnych drużyn, a do tego brakuje dużo do końca sezonu.
[Onda Cero] Jović znowu zagrał od początku, ale ponownie nie odnalazł gola. Wszedł Benzema i trafił. Czy Jović nie radzi sobie z nerwowością? Za bardzo chce? Czy przez to wyłącza się z meczów?
Nie wyłącza się, ale chciałbym, żeby strzelił. Chciałbym tego dla niego. Na razie musi dalej pracować, a bramka przyjdzie. Zawsze to mówię, że jest z nami 6 miesięcy, ma 21 lat i cóż, wie, że musi pracować. Jest w ekipie z wieloma ważnymi graczami i wie, że musi się do tego dostosować. To właśnie robi i któregoś dnia przyjdzie gol. W trudnym momencie przyjdzie bramka i zacznie mu iść lepiej.
[COPE] Mówiono także, że gola brakuje Viníciusowi. Dzisiaj świetnie wykończył swoją sytuację. Czy jemu to trafienie też może wyjść na dobre?
Tak, tak... Jak wszystkim i jak zawsze. Gol przydaje się każdemu, także całej drużynie. Przy tym cieszę się z niego, jego gola, Lucasa, gola Karima... Co mam ci mówić? Cieszymy się z wygranej. 0:4 tutaj to nic łatwego.
[SER] 20 meczów bez porażki to nie jest mała seria. Czy pana zdaniem to najbardziej solidna ekipa, jaką pan miał? Także solidniejsza od drużyn z pańskiego pierwszego etapu?
Widzę wiele bardzo pozytywnych rzeczy w ekipie, to tak. Jednak jest jak zawsze i dobrze o tym wiesz, że jeszcze niczego nie wygraliśmy. Chcemy dalej robić to, co robimy. Zostaje wiele spotkań do końca sezonu i będziemy musieli znowu zagrać dobrze już w sobotę. Trzeba dalej robić swoje, ale daleko do końca. Daleko do końca Pucharu, La Ligi i Ligi Mistrzów.
[AS] Vinícius ma wielką łatwość w uciekaniu rywali, a dzisiaj także świetnie wykończył swoją sytuację. Moją uwagę zwróciła jednak jego praca w obronie w kilku ostatnich występach. Czy pan to też docenia? Prosi pan go o to?
Tak, tak... Jasne jest, że to też praca, którą musi wykonywać. Viní i wszyscy inni. To właśnie robimy bardzo dobrze, czy lepiej niż wcześniej. Sens jest taki, że gdy w takim meczu jak dzisiaj czy w weekend zachowujesz czyste konto, jest to coś świetnego. To oznacza, że pracują nie tylko obrońcy. To pokazuje, że wszyscy pracują w defensywie i jest to też ważne dla ataku. A Viní, Lucas, Luka i James radzili sobie dzisiaj w defensywie fenomenalnie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze