Víctor Fernández: Niezależnie od wyniku my już wygraliśmy
Trener Realu Saragossa, Víctor Fernández, stawił się na konferencji prasowej przed meczem z Realem Madryt w ramach 1/8 finału Copa del Rey. Poniżej przedstawiamy zapis wypowiedzi aragońskiego szkoleniowca.
Fot. własne
– Do tego meczu podchodzimy na styk, jeśli chodzi o możliwości fizyczne. Możliwe, że mając to na uwadze powinienem postawić na kogoś z drugiej drużyny, ale tych dziewiętnastu zawodników z pierwszego zespołu, którzy utrzymują nas tutaj przez cały rok i wykonują wielki wysiłek, zasługuje na to, aby wziąć udział w tym święcie futbolu. Dlatego też uznałem, że to jest chwila tylko i wyłącznie zawodników pierwszego zespołu.
– Skład? Cały czas powtarzam, że naszym priorytetem jest liga, dlatego muszę podejmować decyzje, które są zgodne z tym dyskursem. Będziemy kontynuować naszą taktykę z dotychczasowych meczów Copa del Rey. Postawię jutro na tych zawodników, którzy na co dzień nie mogą liczyć na regularność w swojej grze. I nie ma tutaj znaczenia to, że mierzymy się akurat z Realem Madryt. Musimy podejść do tego meczu we właściwy sposób – to święto, na które sobie zapracowaliśmy. Niezależnie od wyniku my już wygraliśmy. To spotkanie nie będzie miało żadnego wpływu na naszą przyszłość. Czy wygramy, czy przegramy – na pewno nie popadniemy ani w wielką euforię, ani w wielki pesymizm. Chcemy powalczyć i uszanować nasze barwy. Mimo wszystko na boisko wyjdziemy oczywiście z zamiarem zwycięstwa.
– Real Madryt ma fantastyczny zespół. Wszyscy są reprezentantami swoich krajów i prezentują najwyższy możliwy poziom. To znaczące, że spośród zawodników pierwszego składu nie przyjeżdzają tylko Casemiro i Isco. Poza tym wszyscy będą – nawet Sergio Ramos czy Benzema. To dowód na to, że Zidane przykłada wielką wagę do tych rozgrywek. Real Madryt nigdy nie spisuje żadnego turnieju na straty.
– Zidane? Mam wobec nieco szczególne odczucia. Gdy przychodziłem do Realu Madryt jako dyrektor szkółki, to on prowadził wówczas Castillę. To osoba, która emanuje ogromnym pokojem, spokojem i mądrością. Jest bardzo dobrym trenerem i niesamowitym kierownikiem grupy. Wydaje się, że to jedna z tych postaci, które narodziły się w określonym celu. Zidane urodził się po to, aby być trenerem Realu Madryt i dać temu klubowi wiele radości. Bardzo się cieszę z jego sukcesów i myślę, że przed nim jeszcze długa trenerska przygoda. Jutro on będzie chciał pokonać mnie, a ja jego, ale tacy ludzie są czymś najlepszym w futbolu.
– Kibice stawią się jutro na La Romareda, aby zobaczyć wielką drużynę, jaką jest Real Madryt. Jednak przede wszystkim będą chcieli obejrzeć w akcji Real Saragossa. Będą przy nas licząc jednocześnie na to, że mogą być świadkami jakiegoś bohaterskiego wyczynu. Jesteśmy świadomi tego, jak trudna przygoda nas czeka, ale nadziei nikt nam nigdy nie zabierze.
– Szanse na zwycięstwo? W futbolu zawsze się może przytrafić jakaś czerwona kartka, przypadkowa bramka, rzut karny... Mecz będzie trwał 90 minut, w ciągu których może się wydarzyć naprawdę wiele rzeczy. Aby w ogóle móc myśleć o awansie, musimy rozegrać rewelacyjny mecz. Oni z kolei muszą zejść poziom niżej. Jednocześnie musi nam sprzyjać szczęście. To jedyny sposób na triumf. Ale w futbolu zdarzało się już wiele takich heroicznych starć. Zawsze trzeba być otwartym na wszystko, ale podtrzymuję to, co powiedziałem w niedzielę – jeśli przegram z Realem Madryt, ale jednocześnie wygram w weekend z Cádizem, to będę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Oczywiście byłbym jeszcze szczęśliwszy, gdybyśmy wygrali oba mecz, ale jeśli miałbym wybierać, to bez wahania postawiłbym na pokonanie Cádizu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze