Droga, którą musi przebyć Reinier
Real Madryt w poniedziałek oficjalnie ogłosił transfer Reiniera z Flamengo. Młody Brazylijczyk przejdzie do ekipy Królewskich za 30 milionów euro i jasne jest, że był on pod uważną obserwacją wielu klubów z Europy. Jego zakup przypomina te Viníciusa i Rodrygo, ale spotyka się z nieco większymi obostrzeniami. Jaki więc plan na niego mają włodarze i trenerzy Realu Madryt?
Fot. Getty Images
Włodarze Los Blancos są świadomi, że podpisali kontrakt z prawdziwą perełką, którą jednak czeka jeszcze bardzo długa droga, by stać się gwiazdą, do miana której Reinier pretenduje. Właśnie dlatego przy Concha Espina już od kilku tygodni opracowywany jest plan, który ma na celu pozytywne wpłynięcie na rozwój Brazylijczyka. Nie wejdzie on jednak w życie aż do przyszłego miesiąca, ponieważ obecnie młody pomocnik znajduje się na zgrupowaniu reprezentacji Brazylii U-23, z którą występuje w turnieju preolimpijskim i może nie pojawić się w Madrycie aż do 9 lutego.
Od tego momentu Reinier zostanie włączony do kadry Castilli. Oznacza to, że, przynajmniej w tym sezonie, nie będzie on transferem dla pierwszej drużyny. W klubie wszyscy chcą, aby następne pół roku w rezerwach ekipy Królewskich posłużyły mu w płynnej, spokojnej adaptacji do hiszpańskiego futbolu i przede wszystkim hiszpańskiej kultury i klimatu. Trzeba pamiętać, że jest ogromna różnica między ligą hiszpańską i brazylijską, a młody Brazylijczyk trafia do całkowicie nowego kraju. Dltaego też to właśnie Raúl będzie pomagał mu w tych pierwszych krokach na hiszpańskiej ziemi i to własnie jemu będzie podlegał nowy zawodnik Królewskich przez pierwsze pół roku. W Segunda B będzie mógł nabrać pewności siebie, a w takiej drużynie, jak Castilla, będzie gwiazdą zespołu, co pomoże mu w rozwinięciu swojej gry.
Przyjdzie moment, w którym Reinier zadebiutuje w pierwszej drużynie, kiedy już będzie gotowy fizycznie i mentalnie. Zidane i sam klub chcą go na razie jednak zdystansować od presji, podobnie jak miało to miejsce z Viníciusem i Rodrygo. Wcześniej jednak oczywistym jest, że nowy nabytek Królewskich odbędzie kilka treningów z pierwszą drużyną, aby Zidane i jego sztab mogli go ocenić. Podobną drogę przeszedł przecież Rodrygo i najprawdopodobniej to właśnie między pierwszą drużyną i Castillą będzie trenował Reinier, aby można było dokładnie kontrolować jego progres. Były już gracz Flamengo nie może jednak zostać poddany takiemu biegowi wydarzeń, jak właśnie Rodrygo, którego wybuch talentu zaskoczył chyba wszystkich. Trzeba pamiętać, że nie w każdym przypadku będzie to tak wyglądać.
Kiedy już Reinier przebrnie przez te etapy, Real Madryt będzie musiał podjąć decyzję – zostawić go w drużynie czy jednak wypożyczyć? W drużynie obecnie znajduje się wielu zawodników, którzy przeszli którąś z tych ścieżek i przy Concha Espina każdy zdaje sobie sprawę z tego, że każda z nich ma swoje wady i zalety. Najprawdopodobniej to właśnie latem zostanie podjęta decyzja dotycząca tego, czy Reinier pójdzie śladami Varane'a, Viníciusa i Rodrygo czy jednak Casemiro, Carvajala, Achrafa, Ødegaarda czy Valverde, choć oczywiście zależy to również od innych czynników, jak chociażby paszport dla Viniego. Najprawdopodobniej najmłodszy z Brazylijczyków pojedzie z drużyną na tournée przedsezonowe i to od jego postawy będzie zależało, czy przekona do siebie Zidane'a. Pewne jest jednak, że w przypadku Reiniera nikt nie będzie się spieszył.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze