Laso: Głowa i ciało Llulla są gotowe do gry

– Mamy przed sobą dwa mecze z rzędu w Moskwie, ale jeśli liczymy od starcia z Žalgirisem, to wychodzi pięć spotkań w dziesięć dni. Trzeba patrzeć na to w odpowiednim kontekście, ponieważ mamy w kadrze zawodników, którzy dopiero co wyleczyli urazy. Zobaczymy, jak podejdziemy do wyboru kadry. W meczach z Žalgirisem i Estudiantes mieliśmy sporo braków. Do Moskwy lecą wszyscy, nie licząc Rudy’ego, który ciągle leczy uraz pleców, jakiego nabawił się w pojedynku z Žalgirisem, oraz Randolpha. Jednak wracają Llull i Deck, dlatego mamy do dyspozycji czternastu graczy. Powinniśmy kontrolować obciążenia i jednocześnie musimy być konkurencyjni.

– Nowe CSKA? Jeśli tracisz Higginsa, De Colo i Chacho, tracisz mnóstwo talentu. Mówimy tutaj o punktach, ponieważ ci zawodnicy generowali punkty oraz dysponowali ogromną umiejętnością gry jeden na jednego. Jednak ich drużyna utrzymała tożsamość. W defensywie są agresywni i prawdopodobnie to kontuzja Clyburna wyrządziła im najwięcej krzywdy. Teraz mogą liczyć na Mike’a Jamesa, który potrafi zrobić różnicę. CSKA się zmieniła, ale obecna drużyna jest bardzo konkurencyjna.

– To jest jak egzaminy, nie można zostawiać wszystkiego na ostatni moment. Wierzymy w pracę, którą wykonaliśmy wcześniej. Drużyna pracuje bardzo dobrze, żeby szybko się adaptować do meczów i różnych sytuacji. W poniedziałek na przykład bardziej skupiliśmy się na regeneracji, a we wtorek rano będziemy oglądać sytuacje meczowe ze świadomością, że wieczorem gramy.

– Drużyna dobrze rywalizuje i dlatego na razie dobrze nam wychodziły podwójne kolejki w Eurolidze. W ostatnich tygodniach wiele się mówiło o skuteczności Rudy’ego, ale za tym stoi wielka praca wszystkich. Chcę, żebyśmy dalej byli konkurencyjni i ciągle się poprawiali, ponieważ została nam jeszcze połowa spotkań w sezonie.

– Bez zwycięstwa z CSKA w Moskwie od 2008 roku? Kiedy mi mówicie, że dużo wygrywamy, to znaczy, że porażka jest coraz bliżej. Tutaj jest odwrotnie, jesteśmy coraz bliżej zwycięstwa w Moskwie. Rozgrywaliśmy tam dobre spotkania, pamiętam nawet takie, kiedy mieliśmy w rękach piłkę na wygraną. Jednak to jest bardzo trudny teren, gdzie CSKA wygrywa wysoki procent meczów. Są silni u siebie i mają w kadrze znakomitych zawodników, chociaż chciałbym przerwać tę passę jak najszybciej.

– CSKA najlepsza w zbiórkach? Zbiórki są bardzo ważne, ponieważ dają ci posiadania. Wydaje się, że łatwo jest powiedzieć wysokim zawodnikom, że muszą zbierać, ale to jest praca całego zespołu. CSKA jest tego dobrym przykładem, ponieważ nie mają dominującego środkowego poza Koufosem, a ostatecznie zbierają wszyscy. Niektórzy mają do tego specjalne predyspozycje, dla mnie najlepszy w Europie jest Felipe Reyes i zawsze był najlepszy, ale najpierw trzeba wykonać pracę w zespole i CSKA dobrze sobie z tym radzi.

– Czeka nas bardzo wymagający tydzień. Mamy dwa trudne mecze w Moskwie z CSKA i Chimkami, a później podejmiemy Baskonię w niedzielę. Trzy spotkania na wysokim poziomie, chociaż pięć dni poza domem najbardziej dotyka moją rodzinę. Sytuacja w tabeli pomaga nam w myśleniu, że jesteśmy w dobrej formie. Jeśli wygramy trzy mecze z bezpośrednimi rywalami, znajdziemy się w znakomitej sytuacji.

– Llull jest gotowy do gry? Myślę, że tak ze względu na wykonywaną pracę. Ogólnie lepiej byłoby nie stawiać w wyjazdowym meczu z CSKA na zawodnika, który nie grał przez półtora miesiąca, jednak nie mamy czasu, żeby trenować, ani żeby powoli wprowadzać go w rytm meczowy. On to rozumie. Jego głowa i ciało są gotowe do gry. Nie zagra przez 40 minut, ale jest gotowy.

– Rudy? Jego kontuzja nie jest powodem do zmartwień. Wiemy, jakie ma problemy z plecami i już od meczu z Žalgirisem wiedzieliśmy, że coś mu dolega. W weekend prawie nie był w stanie się ruszać. Nie jest to jednak nic poważnego, więc się nie martwimy, ale na tym etapie nie będziemy ryzykować zdrowiem zawodników. Taylor przeszedł badania ręki, ale poważny to jest uraz Randolpha, którego wiesz, że nie będzie przez trzy tygodnie. Sytuację Rudy’ego będziemy monitorować na bieżąco.