Joyeux anniversaire, Eden!
Eden Hazard obchodzi dzisiaj 29. urodziny. Życzmy mu przede wszystkim szybkiego powrotu na boisko i zdrowia, bo gdy go nie zabraknie, o całą resztę możemy być spokojni.
Fot. Getty Images
Świat futbolu pełen jest świetnych i wybitnych piłkarzy, których przedstawiać nikomu nie trzeba. Cristiano, Messi, Neymar, Benzema… I wielu, wielu innych. Znamy ich doskonale. Oglądamy i podziwiamy ich od lat. Większość wie o nich wszystko, od najmniejszych detali po oczywistości. Jednym z takich piłkarzy bez wątpienia jest również dzisiejszy solenizant, a od niedawna zawodnik Realu Madryt i ktoś, w kim upatruje się lepszego jutra.
Urodzony 7 stycznia 1991 roku w niewielkim mieście La Louvière Eden Hazard świętuje dzisiaj 29. urodziny. Belg trafił do stolicy Hiszpanii tego lata, ale od dziecka marzył o grze w białej koszulce, wielokrotnie w samych superlatywach wypowiadał się na temat wyśnionego klubu, ale równie dobrze mówili o nim też ci, którzy związali swoje życie z Madrytem. Zachwalał go przede wszystkim Zinédine Zidane, ale zachwalali też inni. Wielu kibiców czekało na moment, w którym do drużyny dołączy w końcu gracz, który wydawał się być spragnionym gry dla Królewskich jak nikt inny.
Musiało upłynąć wiele wód w rzekach, aby marzenie fanów i Hazarda w końcu się ziściło. Przez siedem ostatnich lat Eden bronił barw londyńskiej Chelsea, gdzie zdobywał liczne indywidualne i drużynowe trofea, wyrastając przy tym na jednego z najlepszy piłkarzy ostatniej dekady. A tacy ludzie nie umykają uwadze Florentino Péreza. Romantycy mogliby rzec, że gra dla Realu była wręcz przeznaczeniem Belga. Przeznaczeniem, które nareszcie się spełniło.
Madrycka kariera Hazarda jest na razie bardzo krótka i trudno zakłamywać rzeczywistość, by móc nazwać ją udaną. Dotychczas Belg zdobył tylko jedną bramkę i rzadko przypominał tego zawodnika, który latami robił furorę na angielskich boiskach. Eden może mówić jednak o sporym pechu, bo gdy wydawało się, że wszystko zmierza już we właściwym kierunku, że już za momencik będziemy oglądali jego najlepszą wersję, że za chwilę obrońcy znów będą mieli gliniane nogi na jego widok, to przytrafił się feralny mecz z PSG, w którym jego sfrustrowany rodak postanowił kopnąć go z taką siłą, że do dziś nie możemy oglądać go na boisku.
Hazard spędza ostatnie tygodnie w gabinetach lekarskich. Na murawie nie pojawi się ani w meczach o Superpuchar Hiszpanii, ani najprawdopodobniej nie zobaczymy go na niej też w tym miesiącu, ale wszyscy cierpliwie czekają na jego powrót, bo wiedzą, jakiego kalibru jest graczem. Nam nie pozostaje więc innego, jak życzyć mu po prostu zdrowia, bo jeśli będzie zdrowy, o całą resztę jesteśmy spokojni.
Wszystkiego najlepszego, Eden!
Joyeux anniversaire, Eden!
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze