Advertisement
Menu
/ as.com

Yeray: Od Ramosa wolę Varane'a

Yeray, środkowy obrońca Athleticu, który niedawno po raz kolejny pokonał raka, rozmawiał z dziennikarzami Asa przed dzisiejszym meczem z Realem Madryt. Poniżej przedstawiamy wywiad z hiszpańskim defensorem.

Foto: Yeray: Od Ramosa wolę Varane'a
Fot. Getty Images

Utykałeś nieco, czy wszystko w porządku?
Miałem mały problem z łydką, ale teraz już wszystko w porządku i jestem gotowy do gry.

Wypadnięcie z gry może być przerażające, jest u was ogromna konkurencja w drużynie.
Konkurencja jest i była przez te wszystkie lata, które tu spędziłem. Teraz ja grałem, ale w każdej chwili może zagrać ktoś inny.

Czy ten mecz jest nawet ważniejszy niż derby z Realem Sociedad?
Zagrać z Realem Madryt, tym bardziej na Bernabéu, to coś pięknego. Oglądają cię miliony osób. Widać wtedy jakość każdego zawodnika. To, co chcemy osiągnąć w tym sezonie, zdecydowanie będzie widać w takich meczach, jak ten.

Gracie z nimi po Klasyku, będzie łatwiej?
Na pewno będą skoncentrowani, rywalizują o miejsce na szczycie z Barceloną.

Musicie wygrać po porażce z Betisem i remisem z Eibarem.
Gdybyśmy wygrywali wszystkie mecze, walczylibyśmy o mistrzostwo. Podczas sezonu będą mecze dobre, ale będą się też zdarzały te gorsze. Z Betisem mieliśmy słabą końcówkę, a przeciwko Eibarowi nic nam nie wychodziło. Ale to są ekipy z Primera, nie żadne ogórki.

Czy gra na trójkę obrońców może zadziałać na Bernabéu?
Nie mam pojęcia, szczerze mówiąc. Jeśli mam zagrać w dwójce, śmiało, ale jeśli wypadnę ze składu, to na pewno będę kibicował moim kolegom z ławki.

Jak radzi sobie Núñez z byciem rezerwowym?
To trudne, być elementem zespołu i nie grać. Jestem jego przyjacielem, znamy się bardzo dobrze i on na pewno teraz nie jest szczęśliwy. Znosi to jednak dobrze, nie narzeka i na nikogo się nie irytuje. To przykładny zawodnik, ale teraz po prostu nie gra.

Może odejść?
Jest młody, ma jeszcze parę lat. Ma ogromny potencjał i z pewnoscią wraz z upływem czasu przyjdą minuty na boisku.

Bardzo często jesteś na wstępnej liście do kadry, a kiedy wreszcie trafisz do ostatecznego składu?
To prawda, byłem mnóstwo razy na takiej liście. Za dwunastym czy trzynastym razem, gdy nie dzwonią, już powoli zaczynasz to ignorować. Jeśli jednak któregoś dnia do mnie zadzwonią, będzie to dla mnie ogromna duma.

Raz grałeś na Bernabéu, prawda?
Tak, w ubiegłym roku.

Jakie masz wspomnienia?
Wsadzili nam trzy, wszystkie strzelił Benzema. Początek mieliśmy niezły, bo dominowaliśmy, a oni prawie nic nie grali. Jednak z upływem czasu wiedzieliśmy, że będą chcieli wygrać, bo to jednak ich dom. Kiedy udało im się strzelić pierwszego gola, poszli za ciosem i wszystko się posypało.

Czy z Zidanem mają szansę znów królować w Europie?
Jakikolwiek by to nie był trener, ma jednych z najlepszych zawodników na świecie. Nieco ich zbił z tonu początek w lidze i Lidze Mistrzów, ale Barcelonę również to dotknęło. Nie mogą wygrać każdego meczu w sezonie i oby to był właśnie jeden z nich.

Valverde i Casemiro dają równowagę.
Oglądałem kilka meczów Valverde, jest bardzo dobry pod kątem fizycznym i świetnie się porusza z piłką. Ma swojego gola, ale to wciąż bardzo młody chłopak.

Jeśli miałbyś wyjąć któregoś zawodnika z Realu Madryt, to wyjąłbyś…
Benzemę, na pewno. Jest w najlepszej formie.

Dobrze, że nie ma Hazarda?
Kogokolwiek by nie wystawili, to na pewno będzie trudne spotkanie.

Sancet to wasza perełka, ale potrzebuje czasu, prawda?
Ludzie mają mało cierpliwości. Albo grasz w sposób fenomenalny, albo przydarza ci się gorszy dzień i już nic nie jesteś wart. Ten dzieciak wciąż się uczy. Ma ogromną jakość, ale musi nieco zwolnić i pomyśleć nad tym, co się dzieje, jak każdy z nas w jego wieku. Stwarza okazje w swojej strefie, dobrze się porusza, ma szybkość, siłę i strzał, widać to na treningach. W meczach jednak jeszcze nie, ale to przyjdzie z czasem.

Wzorujesz się na Ramosie?
Nie mam w zwyczaju wzorować się na zawodnikach z mojej pozycji, każdy ma swój własny styl. To jeden z najlepszych na świecie, ale również popełnia błędy, jak wszyscy. Nikt nie jest idealny. Popełnia sporo błędów, które naprawiają często jego koledzy. Jest bardzo dobry, ale ja wolę Varane'a.

Jesteś bardziej jak Puyol, prawda?
Często media mnie z nim porównywały, to prawda.

Mijają trzy lata, od kiedy ogłosiłeś, że będziesz musiał zmierzyć się z rakiem. To był na pewno trudny moment w twoim życiu.
Kiedy tak mówią lekarze, to jasne, że to najtrudniejszy moment w życiu. Miałem 21 lat! Ale to minęło. Nie zapomniałem o tym, bo to coś, o czym będzie się pamiętało przez całe życie, ale na szczęście mogłem go pokonać bez wielkiego trudu. Wciąż jestem wdzięczny wszystkim moim kolegom, którzy mnie wspierali, ludzie, którzy przychodzili do mnie… 

Utrzymujesz, że nie jesteś wzorem dla nikogo?
Oczywiście, powtarzam: nie jestem żadnym wzorem. Przeszedłem przez to, jak miliony innych osób. Nawet, jeśli jestem znany, to dla nikogo nie jestem wzorem. Większym przykładem są osoby, które próbują, ale nie mogą tego przejść, a mimo to się nie poddają. To ich powinno się dużo bardziej szanować, niż mnie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!