Po dziesiąte zwycięstwo z rzędu w Eurolidze

Real Madryt ma za sobą dziewięć zwycięstw z rzędu w Eurolidze. Z przeciętnego bilansu dwóch wygranych i trzech porażek udało się zrobić znakomity wynik, który w tym momencie daje miejsce na podium. Królewscy ostatnio zmieniają się z Barceloną miejscami, ponieważ w ich przypadku o kolejności decyduje bilans punktów. Dzisiaj podopieczni Pabla Laso powalczą o dziesiąty kolejny tryumf. Nie będzie to łatwe zadanie, ponieważ zagrają na wyjeździe z Baskonią. Warto jednak dodać, że Baskowie w ostatnim czasie mają pewne problemy.

Baskonia po czternastu kolejkach ma sześć wygranych na koncie, co daje jej jedenastą pozycję w tabeli. Jednak zawodnicy z Vitorii przegrali trzy z czterech ostatnich spotkań i nie prezentują się na parkiecie najlepiej. Mają problemy z kontuzjami, a do tego zespół ciągle nie potrafi wskoczyć na najwyższy poziom. Również w krajowych rozgrywkach Baskowie spisują się poniżej oczekiwań, okupując dopiero szóstą pozycję. Jednak przed własną publicznością potrafią zagrać bardzo dobrze, a starcie z Realem Madryt dodatkowo ich zmotywuje. Kiedy Królewscy kilka tygodni temu jechali tam w ramach Ligi Endesa, wygrali dopiero po rzucie Decka równo z końcową syreną.

W Realu Madryt również pojawił się problem z kontuzjami. Reyes i Llull są poza grą, natomiast pod znakiem zapytania stoi występ Mickeya. Amerykanin we wtorek nabawił się urazu kostki, który co prawda nie jest poważny, ale nie wiadomo, czy pozwoli mu na grę po tak krótkim czasie. Na szczęście debiut za sobą ma już Mejri, a to oznacza, że Pablo Laso zyskał dodatkowego gracza do rotacji. Nieobecność Llulla natomiast nie jest aż tak odczuwalna, ponieważ Campazzo oraz Laprovíttola spisują się znakomicie, szczególnie pierwszy z nich. Real Madryt rozpoczyna teraz serię wyjazdów w Eurolidze i ma nadzieję, że wypadnie znacznie lepiej niż na początku sezonu, kiedy poniósł trzy porażki z rzędu.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o godzinie 21:00. Żadna polska telewizja nie przeprowadzi transmisji z tego spotkania.