Zidane: Lubimy grać ze świetnymi rywalami
Zinédine Zidane pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym meczem Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.
Fot. Getty Images
[RMTV] Jutro wraca Liga Mistrzów i rozegracie mecz z PSG, na który będzie spoglądać praktycznie cały świat. Co jest ważniejsze w takim starciu: głowa czy serce?
Cóż, po trochu wszystkiego. Serce, głowa, koncentracja i przede wszystkim na końcu futbol. My też chcemy rozegrać dobry mecz piłkarski. Jest jak zawsze, bo mamy spotkanie po spotkaniu, a jutro gramy kolejne z ważnym rywalem, który radzi sobie świetnie.
[SER] Chcę zapytać o gwizdy, ale nie na Garetha Bale'a, a na Sergio Ramosa. Pierwsza akcja ostatniego meczu, błąd kapitana, który doprowadził do bramki. Kibice go za to wygwizdali. Gdy widzi pan taki błąd w 1. minucie i gwizdy na kapitana, czuje się pan źle? Czy to szkodzi drużynie?
Nie chodzi o to, że czuję się z tym źle czy dobrze. Najważniejsze jest to, co mówię: nasi kibice są ważni dla każdego gracza, oni są plusem. Jeśli są z nami, są plusem, bo zawodnicy to czują. Doszło do tego, do czego doszło, a kibice zawsze chcą oglądać dobrą grę swojej ekipy. Po czasie fani znowu jednak wspierali drużynę. Tego chcemy zawsze od 1. do 90. minuty.
[La Sexta] Przez całą fazę grupową dużo mówiło się o Mbappé. Leonardo skrytykował pana za pańskie słowa. Co będzie znaczyć zobaczenie Mbappé na Bernabéu? Zobaczenie marzenia Realu Madryt na jego stadionie?
Nic, jutro przyjeżdża jako rywal [śmiech]. Mnie obchodzi, co zrobimy my, nasza ekipa. Zobaczymy też, co zrobi rywal i przygotujemy się na nich. On przyjeżdża jednak jako przeciwnik. Wiemy, co to za gracz i jakie ma dla nich znaczenie. Musimy być przygotowani.
[COPE] Po ostatnim weekendzie i zajściach między kibicami i Bale'em, czy jutro nadchodzi niejako kluczowy dzień w tym kontekście? Czy to może być dla niego w tym sensie finał? On jeszcze nie zagrał w tym sezonie w Lidze Mistrzów na Bernabéu, a gola w domu nie zdobył od marca. Czy to może być kluczowy dzień, bo nawiązać połączenie między Walijczykiem a fanami?
Jutro mamy ważny mecz dla wszystkich – dla Garetha, dla drużyny, dla kibiców. Wszyscy chcemy rozegrać dobry mecz. Wszyscy musimy być przygotowani. Znamy sytuację. Oni rozgrywają cudowny sezon i wiemy, że jutro wymagania będą większe od wszystkich dotychczasowych spotkań. My jednak lubimy grać ze świetnymi rywalami. Musimy być przygotowani, a ja jako pierwszy.
[Chiringuito] Gdyby mógł pan wybrać, wolałby pan, żeby który z nich jutro nie zagrał: Neymar czy Mbappé?
Nie, nie będę wybierać. Kto ma zagrać, ten zagrać. Chyba wszyscy są gotowi, wszyscy mogą zagrać i zobaczymy. Nie muszę wybierać [śmiech]. Są tutaj, są gotowi i zagrają najlepszymi.
[RFI; pytanie po francusku] Czy po meczu w Paryżu wyjątkowo mocno chcecie odpowiedzieć na tamtą porażkę? Czy wtedy nie pokazaliście swojego prawdziwego poziomu?
To prawda, że poprawiliśmy się po tamtym spotkaniu, ale to nie będzie rewanż, o czym wiele razy mówiłem. Po prostu chcemy pokazać naszą jakość, osiągnąć świetny wynik i utrzymać regularność, jaką pokazywaliśmy ostatnio w lidze. Udaje się nam strzelać wiele goli i nie tracimy bramek. Jutro mamy mecz, by potwierdzić tę dynamikę bez żadnego ducha rewanżu. Naprzeciw stanie świetna ekipa, która radzi sobie świetnie od początku sezonu. To będzie interesujące starcie.
[RTVE] Miesiąc temu przed meczem z Galatasarayem przechodziliście przez delikatny moment po porażce z Mallorcą i mówiono nawet, że w przypadku porażki straci pan pracę. Dzisiaj sytuacja jest inna: świetna pozycja w La Lidze, krok od awansu w Lidze Mistrzów, najlepszy futbol w sezonie, wypracowana jedenastka. Czy uznaje pan to wszystko także za swoje osobiste zwycięstwo nad działaczami klubu i prasą?
Nie, w ogóle nie. Znam sytuację i ona zawsze może się zmienić. Wszystko zależy od naszej zdolności do rozgrywania dobrych meczów, pokazywania dobrej gry, strzelania goli, nietracenia ich... Wiemy, co mamy robić. Nie ma w tym nic osobistego. Ja jestem zadowolony, bo każdego dnia widzę, że drużyna jest coraz lepsza. To mnie właśnie interesuje.
[RTL/Le Parisien; pytanie po francusku] Co sądzi pan o ekipie PSG i jej rozwoju? Czy oni są jeszcze lepsi niż w pierwszym meczu z Realem?
To drużyna, która od początku sezonu nie zaliczyła za wielu wpadek. Przegrali chyba tylko 1-2 mecze w lidze, ale to może przydarzyć się każdemu. Widzę rozwijający się zespół. To wspaniała drużyna, która pokazuje swoje od samego początku. PSG to jedna z najlepszych ekip na świecie.
[GolTV] Czy wierzy pan w miłość od pierwszego wejrzenia?
Miłość od pierwszego wejrzenia? Cóż, musisz powiedzieć więcej...
Powiem więcej. Chodzi mi o 20-letniego zawodnika rozpoczynającego karierę, który jutro przyjeżdża na Bernabéu. Zobaczy przystrojony stadion, wysłucha hymnu Ligi Mistrzów i zobaczy herb Realu Madryt [śmiech Zidane'a]. Nazywa się Kylian Mbappé. Czy uważa pan, że może się w tym wszystkim zakochać?
Ale wiesz, że ja go znam od dawna... To nie będzie dla mnie pierwszy raz. Jestem w nim zakochany, ale przede wszystkim w nim jako człowieku, bo był tu dawno temu na testach [śmiech]. To nie będzie pierwszy raz.
Ale mi chodzi o odwrotną sytuację: że zawodnik zakocha się w Realu Madryt.
To jest rywal, tyle, nie mogę powiedzieć więcej [śmiech].
[ESPN] Jednym z cięższych momentów waszego sezonu był mecz w Parku Książąt. Ostatnio Real gra świetnie, ale mówi się, że to będzie dla niego test z powodu jakości rywala. Czy to najważniejszy test przed stwierdzeniem, że drużyna odnalazła swoją drogę?
Niezależnie od tego jest to na pewno nasz najważniejszy mecz w sezonie, bo jest tym najbliższym, a do tego z bardzo, bardzo dobrym rywalem. Mówimy, że to jedna z najlepszych ekip i to postawi nam większe wymagania. Wiemy o tym i musimy być przygotowani. Na końcu jak powiedziałem w pierwszym pytaniu, będziemy potrzebować wielu rzeczy: serca, głowy, a przede wszystkim dobrego futbolu. To mnie interesuje, bo ważne dla nas jest to, żebyśmy dobrze grali piłką.
[MARCA] Neymar wrócił po kontuzji, ale wciąż nie jest gotowy na 100%. Pan woli, żeby Neymar nie zagrał? Czy jego obecność mocno wpływa na przygotowania do meczu?
Myślę, że zagrają jutro obaj, tyle.
[Canal+; pytanie po francusku] Widzimy, że w tym sezonie szczególnie wyróżniają się Fede Valverde i Rodrygo. Jaki wpływ mają na drużynę?
Myślę, że pokazali, iż są gotowi na wyzwanie, jakim jest gra w Realu Madryt. Mają poziom, by być częścią tej kadry. Dostawali szanse i gdy otrzymywali minuty, radzili sobie świetnie. Mnie szczerze to nie zaskakuje. Są młodzi, to prawda, ale mają wiele energii, entuzjazmu i chęci na rozwijanie się. Dla mnie to coś pozytywnego i ważnego, gdy widzę, że tak grają w pierwszym składzie.
[FoxSports] Czy jutro triumf może smakować lepiej z powodu wyniku w Paryżu?
Nie, nie... Na końcu co było, to było. Dla nas to ważny mecz w domu przed naszymi kibicami. Chcemy rozegrać dobry mecz piłkarski. Tu mówimy o piłce i chcę zobaczyć 90 minut na wysokim poziomie w wykonaniu mojego zespołu.
[Onda Cero] Jutro mamy wielki mecz Realu z PSG, który skupia uwagę wszystkich. Czy aby pokazać, że liczy pan w pełni na Bale'a i że to wciąż jeden z najlepszych na świecie, on musi zagrać jutro od początku?
Zobaczysz to jutro. Jak sam powiedziałeś, to mecz Realu z PSG, a w nim jest wielu różnych świetnych zawodników i wiele spraw. Ludzie przede wszystkim chcą zobaczyć dobre spotkanie piłkarskie, nic więcej.
[Esporte Interativo] Nie zdradzi pan jedenastki, ale patrząc na wagę tego starcia, co ma większe znaczenie przy ustalaniu składu: momentum zawodnika czy jego doświadczenie?
Obie rzeczy. Zawsze moment gracza jest ważny, ale ogólnie w drużynie wszyscy są w dobrej dyspozycji. Doszliśmy na świetny poziom, dobrze trenując i grając bardzo dobrze. Do tego dochodzi doświadczenie, oczywiście. Ono jest wiele warte. Jest jednak przy tym dużo innych komponentów oprócz tych dwóch rzeczy. Zobaczysz jutro, kto zagra.
[Radio MARCA] W sobotę Fede Valverde i Casemiro po golu Modricia zamiast podbiec do niego najpierw uściskali Bale'a. Nie chcę, żeby oceniał pan zasadność gwizdów, a żeby powiedział pan, jak czuje się Bale? Czy gwizdy go dotknęły? Czy jak wydaje się na zewnątrz, jego nic nie obchodzi?
Nie wiem, trzeba zapytać go bezpośrednio. On jest z nami i chce jutro rozegrać mecz piłki nożnej, nic więcej. Co do reszty, nie ma sensu, żebym cokolwiek mówił, to czy tamto. Nie ma to sensu.
[RMC; pytanie po francusku] Co dla pana zmienia jutro obecność lub nieobecność Neymara na boisku?
Szczerze, dla mnie niczego to nie zmienia. Uważam, że zagrają obaj, Mbappé i Neymar. Jesteśmy przygotowani na zagranie z każdą ekipą, a w tym przypadku z PSG i jej zawodnikami. To wspaniała ekipa, która notuje cudowny sezon. Myślę, że jutro obejrzymy dobry mecz. Kibice i miłośnicy futbolu chcą obejrzeć dobre spotkanie i myślę, że to właśnie dostaną.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze