Advertisement
Menu
/ marca.com

Hazardowi brakuje już tylko goli

Hazard jeszcze nie strzela goli, ale już teraz prezentuje coraz lepszą formę. Jest aktywny i obecny w każdej akcji ofensywnej Królewskich. Plan Zidane'a na wprowadzenie Belga do zespołu przynosi efekty.

Foto: Hazardowi brakuje już tylko goli
Fot. Getty Images

Można to ogłosić – Eden Hazard jest już prawdziwym Edenem Hazardem. Santiago Bernabéu dostrzegło i świętuje ostatnią metamorfozę swojego belgijskiego cracka, który problemy z nadwagą ma już całkowicie za sobą i bez większych problemów bierze na swoje barki odpowiedzialność za ofensywną grę całego zespołu. Koledzy z drużyny w końcu widzą w byłym zawodniku Chelsea kogoś, komu można podać piłkę w każdej sytuacji, a ten i tak wyjdzie zwycięsko z praktycznie każdej opresji. W ostatnim meczu z Realem Sociedad najlepiej przekonał się o tym Joseba Zaldúa, który nie potrafił znaleźć sposobu na powstrzymanie Belga.

Hazard był wczoraj prawdziwym demonem na lewej flance Królewskich. Ma wszystko – drybling zarówno w biegu, jak i z miejsca, wizję gry, jakość, kreatywność... Wydaje się, że wszystko to, czym swego czasu rozkochał w sobie Bernabéu sam Zinédine Zidane, teraz ma właśnie belgijski atakujący. I jedynym elementem, którego wciąż mu ewidentnie brakuje, to gole. Wczoraj ponownie nie był w stanie pokonać bramkarza rywali i na razie ma zaledwie jedno oficjalne trafienie w koszulce Ralu Madryt. „Bramki nadejdą. Hazard ma passę pięciu czy sześciu meczów na naprawdę wysokim poziomie. Jest coraz lepiej, a to nie koniec”, uspokaja jednak Zizou.

Sam francuski szkoleniowiec również miał duży wpływ na to, że w końcu możemy oglądać Hazarda w swojej najlepszej wersji. Od samego początku sezonu obdarzył go pełnym zaufaniem i mimo kontuzji nie miał wątpliwości co do tego, że zespół chce zbudować właśnie wokół niego. Belgijski crack w meczu z przyjezdnymi z San Sebastián dopiero po raz piąty w tym sezonie rozegrał pełne 90 minut, co świadczy również o tym, jak spokojnie i rozważnie wprowadzany był na pełne obroty. Teraz madridistas brakuje już tylko bramek w wykonaniu Hazarda, który swoją grą sprawia, że przyszłość maluje się w różowych barwach.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!