Urugwaj remisuje z Argentyną
Argentyńczycy spotkali się z Urugwajczykami w towarzyskim meczu, który został rozegrany w Tel Awiwie. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2, a Fede Valverde zaliczył kolejny bardzo dobry występ w tym sezonie.
Fot. Getty Images
Pierwsza część spotkania przebiegała pod dyktando Argentyńczyków, gdzie niespodziewanie ofensywne tridente utworzyli Messi, Dybala i Agüero. Albicelestes dłużej utrzymywali się przy piłce, ale nie potrafili znaleźć sposób na pokonanie bramkarza. Ten znaleźli jednak Urugwajczycy, którzy po ponad pół godzinie rozegrali koronkową akcję, która w końcu zakończyła się golem. Podopieczni Óscara Tabáreza ładnie pograli futbolówką wokół pola karnego, aż w końcu ta trafiła do Luisa Suáreza, który wyłożył ją jak na tacy Edinsonowi Cavaniemu, a ten pokonał golkipera. Po chwili do siatki trafił też Dybala, ale sędzia dostrzegł, że zagrał piłkę ręką i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0 dla Urugwaju.
W drugiej części gry Argentyńczycy robili, co mogli, aby doprowadzić do wyrównania. Grali znacznie lepiej i tworzyli dużo więcej okazji, a jedna z nich zaowocowała w końcu bramką, jaką zdobył Agüero. Napastnik Manchesteru City wykorzystał dośrodkowanie Messiego z rzutu wolnego i uderzeniem głową wpakował piłkę do siatki. Na odpowiedź Los Charrúas nie trzeba było jednak czekać zbyt długo. Po kilku minutach gola z rzutu wolnego strzelił Suárez. Albicelestes nie zamierzali się jednak poddawać i ponownie nacierali na bramkę rywali, co przyniosło zamierzony efekt dopiero w doliczonym czasie gry, a wyrównującego gola z rzutu karnego strzelił Messi.
Kolejny bardzo dobry mecz – szczególnie w pierwszych 45 minutach – rozegrał także Fede Valverde. Znów można było odnieść wrażenie, że piłkarz Realu Madryt znajduje się niemal w każdym sektorze boiska, będąc przy tym niezwykle efektywnym. Urugwajczyk pokazał wielokrotnie, że nie brakuje mu wizji gry, napędzał ataki swojej drużyny, nie bojąc się odważniejszych zagrań i nie notując przy tym głupich strat, jak choćby przy pierwszym golu, gdy posłał dalekie podanie, które ożywiło całą akcję. Był też aktywny w destrukcji, gdzie często wspomagał Torreirę. 21-latek ponownie udowodnił więc, że Zidane wiedział, co robi, zostawiając go w zespole.
Argentyna – Urugwaj 2:2 (0:1)
0:1 Cavani 34' (asysta: Suárez)
1:1 Agüero 63' (asysta: Messi)
1:2 Suárez 68'
2:2 Messi 90' (rzut karny)
Argentyna: Andrada; Saravia, Pezzella, Otamendi, Tagliafico; De Paul (88' Rodríguez), Paredes (79' González), Acuña (68' Domínguez); Dybala (76' Lautaro), Agüero, Messi.
Urugwaj: Campaña; Cáceres, Coates (17' González), Godín, Viña; Torreira, Vecino, Valverde (75' Bentancur); Lozano (88' Rodríguez), Cavani (56' Laxalt), Suárez.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze